38 (285)

38 (285)



To właśnie ta silna wola umożliwia im stawianie czoła wyzwaniom życia.

Uparcie i wytrwale uczą się chodzić, mówić, ubierać się, zawiązywać sznurowadła, stać na rękach albo jeździć na łyżwach. Dzieci chcą nauczyć się tego samodzielnie, kierując się przy tym własną miarą czasu. Nie chcą, by przerywano im te czynności. Żądanie, by się pospieszyły, ma taki sam negatywny wpływ na ich indywidualny rozwój, jak przedwczesne interwencje dorosłych oraz zabójcze zdania typu: „Daj, ja to zrobię, przecież ty i tak nie potrafisz!”

Dzieci potrzebują przestrzeni do życia i zbierania doświadczeń, w obrębie których będą mogły samodzielnie określać procesy nauki odpowiednio do swojego poziomu rozwoju. Są to przede wszystkim realne sytuacje życia codziennego, a niekoniecznie skonstruowane przez dorosłych i uważane przez nich za cenne pod względem pedagogicznym sztuczne sytuacje.

Tylko poprzez osiągnięcie sukcesu w panowaniu nad swoim otoczeniem i światem przedmiotów może rozwinąć się wiara we własne siły i zaufanie do siebie samego.

„Jaką pożywkę zaoferujecie woli dziecka, kiedy będzie miało ono trzy, pięć, dziesięć lat?” - pyta Janusz Korczak. Moglibyśmy zadać również inne pytanie: do jakich doświadczeń zamykamy dziecku drogę?

Jeżeli rodzice już w dzieciństwie wszystko wykonują za swoje dzieci, nie wierzą w ich siły i nie pozwalają im stawić czoła żadnym zadaniom albo też chcą zaoszczędzić im konfliktów, wtedy wspierają oni swoim postępowaniem niewystarczający rozwój tolerancji na frustracje oraz odrzucanie wszelkiego wysiłku.

W trwających wiele lat badaniach można było udowodnić, że u dzieci, które nie były konfrontowane z różnymi zadaniami i dorastały w nado-piekuńczości rodziców, bardzo wyraźna jest skłonność do agresywnych zachowań. Agresja ta stanowi głęboko zakorzenioną złość, że społeczeństwo nie umożliwia im w konkretnych instytucjach, takich jak na przykład szkoła, życia według zasady „robię to, na co mam ochotę”, do czego byli przyzwyczajeni w „hotelu mama”.

• Konieczne doświadczenia granic

Dziecko ze swoim testującym własne możliwości zachowaniem i dą żeniami do uzyskania autonomii coraz mocniej zagłębia się w pełne napięcia pole rodzicielskich zakazów i nakazów, ustępstw i odmowy. W walce z ustanowionymi przez rodziców granicami zarówno dziecko jak i rodzice konfrontowani są ze swoją złością i agresją. W tej fazie rozwoju konieczne jest stawienie czoła ograniczeniom i sprzeciwom, aby droga do samodzielności mogła być uwieńczona sukcesem. Bez agresywnego potencjału niezbędne uniezależnienie się jest bardzo trudne. Sprzeciw i agresja pomagają wydostać się z poprzedniej fazy rozwoju, dzięki ich pomocy dzieci uczą się, jak przeforsować swoją wolę, jak przystępować do nowych zadań i bronić swojego stanowiska. Tym samym pozytywnie rozumiana agresja jest przede wszystkim wspierającą rozwój energią, a nie niepożądanym uczuciem, które należy tłamsić w zarodku. Radzenia sobie z różnorodnymi uczuciami trzeba się jednak nauczyć. Jest to możliwe tylko wtedy, gdy dzieci mogą konfrontować się z gwałtownymi uczuciami, takimi jak złość, wściekłość, smutek, ból i agresja oraz sygnalizować dorosłym, że odczucia te są nierozerwalną częścią egzystencji każdego człowieka. Jest to tak samo ważne jak doświadczenie odsunięcia swoich pragnienie na-dalszy plan i konieczność respektowania innych ludzi. W sprawiedliwych pertraktacjach różnych ustaleń dzieci są poważnie traktowane i mogą przećwiczyć od razu granice, których są współtwórcami.

Dzieci oczekują od swoich rodziców konkretnych stanowisk i poglądów, aby mogły oprzeć na nich swój własny obraz świata.

Rodzicielski sprzeciw, wyraźnie wyrażone w mimice, gestykulacji, lub zachowaniu NIE pomaga dziecku w orientacji. Jeżeli działania dorosłego są jednoznaczne dla dziecka, wtedy wie ono, czego może oczekiwać. Dorośli są wzorcem, o ile sami jasno i wyraźnie stosują się do różnych ustaleń.

Granice przeszkadzają w rozwoju dziecka wtedy, gdy przede wszystkim chodzi o to, by rodzice przeforsowali swoje „koncepcje” dziecka, na przykład jeśli chodzi o wyobrażenia rodziców o czystości, kiedy chcą zaoszczędzić dziecku nieprzyjemnych doświadczeń, albo w przypadku przesadnego strachu o „dobro dziecka”, gdy uparcie twierdzą, że robią to wszystko tylko z myślą o nim. Przedwczesne wychowanie do czysto-

77


Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
SPÓJRZ DO ŚRODKA (13) różnica między chłopcem a dziewczynką? Część ciała, którą robi się siusiu to w
zasoby. Uważa się, że to właśnie ta podmiotowość członków społeczeństwa jest rzeczą bardzo ważną i
44 45 (26) 44 Marta Olcoń-Kubicka ki fertilityfriend, jednak to właśnie ta witryna jest najbardziej
DSC29 (10) Robert K. Merton autonomii etanowi Jeden z wielkich problemów *oejolemt wiedzy. Jednakże
6 - . Otóż to właśnie, ta atmosfera pauperyzacji duchowej, społecznego zniechęcenia, niewiary i brak
50 Akt trzeci leutner. A to co znowu? Przecież to jest właśnie ta sztuka, którą tu teraz grają, jeśl
Choroby wew3169 obszarze odpowiedzi hormonalnej: to właśnie umożliwia rozpoznanie domeny genomu swoi
skanuj0194 30 1. Co to jest strategia i zarządzanie strategiczne spokajane i w jaki sposób to nastąp

więcej podobnych podstron