Istnieje wiele różnic, ale i podobieństw w podejściu psychoterapii pranicznej i współczesnej psychiatrii do leczenia chorób. Obie szkoły zgodnie podkreślają ogromną rolę czynników psychicznych w powstawaniu chorób fizycznych (odpowiada to zakresowi medycyny psychosomatycznej). Mówią one o tym, że myśli, uczucia i doświadczenia życiowe wpływają na konstytucję fizyczną człowieka, np. w przypadku owrzodzenia żołądka lub jelit, chorób krążenia, chorób układu oddechowego (jak astma), chorób skóry i kości, zapalenia stawów i kości, i in. Oba podejścia niemal identycznie opisują objawy i przyczyny tych zaburzeń psychofizjologicznych. Są zgodne co do tego, że złe myśli i uczucia przynoszą szkodę ciału.
Obie szkoły terapii nie różnią się w opisach symptomów nerwic, jednak podają inne przyczyny ich powstawania. Praniczna teoria psychoz jest natomiast całkowicie odmienna od spotykanych w klasycznej lub współczesnej psychiatrii. Pomimo tych różnic praniczna metoda psychoterapii znajduje zastosowanie w leczeniu niemal wszystkich rodzajów zaburzeń psychicznych.
Z mojego doświadczenia wynika, że łączne stosowanie metod psychoterapii pranicznej i konwencjonalnej psychiatrii jest bardzo skuteczne. Wielu pacjentów doświadczało natychmiastowego złagodzenia objawów chorobowych już w czasie pierwszego seansu, podczas gdy inni odczuwali wyraźną lub całkowitą poprawę zdrowia po jednym lub dwóch dniach od zabiegu pranicznego. Oto niektóre z wielu udokumentowanych przypadków:
„Morris odczuwał głębokie wyczerpanie, depresję i silną złość spowodowaną tym, że opuściła go jedna z najbliższych osób. Czuł się zdradzony, spotkał go ogromny zawód. Jednak już po pierwszej wizycie nastąpiła całkowita ulga, jak gdyby ktoś zdjął kamień z jego serca. Odzyskał siły fizyczne, odczuł napływ świeżej energii i poprawę stanu uczuciowego”.
„Zgłosił się do mnie menedżer pracujący w przedsiębiorstwie, w którym istniało silne współzawodnictwo. Uskarżał się na bezsenność, migrenowe bóle głowy, wrażenie ucisku w piersi i silne wyczerpanie fizyczne. Przyczyną tego stanu były nadmierne wymagania stawiane w pracy. Zbadałam pacjenta i zauważyłam, że jego czakry: splotu słonecznego i pępkowa były zablokowane. Po zabiegu pranicz-nym pacjent poczuł się dobrze i lekko”.
Można bez większego trudu nauczyć pacjentów oddychania pra-nicznego, medytacji o dwóch sercach i twórczej wizualizacji. Wymienione metody są łatwe i skuteczne, a pacjenci stosując je aktywnie uczestniczą w procesie leczenia. Działania te w połączeniu ze zdobywaniem praktycznej wiedzy o własnej aurze (przez jej badanie) prowadzą do znacznego przyspieszenia procesu leczenia.
Niniejsza książka zawiera nie tylko bardzo interesujące rozdziały o leczeniu stresu, niepokoju, uzależnień i innych zaburzeń, ale też dokładnie omawia probłemy zdrowotne najczęściej spotykane wśród psychoterapeutów i uczy, jak powinni unikać niebezpieczeństw związanych z wykonywaniem zawodu.
Autor przedstawia ponadto metodę uzdrawiania za pomocą modlitwy. Zarówno psychoterapeuci, jak osoby duchowne mogą poszerzyć swoją wiedzę, jeśli dokładniej przyjrzą się duchowym i religijnym aspektom uzdrawiania.
Psychoterapia praniczna jest obiecującym obiektem przyszłych badań. Chciałabym skorzystać z okazji, aby zachęcić instytuty medyczne i wszystkich psychiatrów do zbadania korzyści płynących ze stosowania tej starej nauki i sztuki uzdrawiania. Byłoby to niewątpliwie z ogromną korzyścią dla współczesnej medycyny i przede wszystkim dla ludzi cierpiących na zaburzenia i choroby psychiczne.
Sonia L. Dy, lek. psychiatra
Metropolitan Hospital ' Santa Cruz, Metro Manila
8 grudnia 1988 r.