Ollgarehluojl iiyulo/nu, chrrrokloryzująca się względnie niewielką grupą upr/ywllejowflriynli, któr/y pośrednio lub bezpośrednio rządzą ogromną rzeszą ludzi pozbawionych dostępu do owych uprzywilejowanych reguł gry 1 będących nn ulu link bruku odpowiednich postępów demokratyzacji - obywatelami drugiej kategorii, Sytuacji tej odpowiada linia równoległa wobec osi liberalizacji I łaź nle/byt od nloj odległa /o względu na wąski zakres grupy, konsumującej owoce liberalizacji,
Uozuiello drogi odchodzenia od systomu autorytarnego w kierunku jakiegoś modelu demokracji zawierają się pomiędzy dwoma skrajnymi przypadkami: llboiall/acjl bez demokratyzacji z jodnej strony, a z drugiej - demokratyzacji bez liberalizacji, Im hardziej równomierny jest postęp w jednym I drugim wy-mlirze, tym bardziej Jest prawdopodobno, źo zmiana systemu doprowadzi do powstania pollarchll możliwie bliskiej idealnemu typowi demokracji liberalnej. Procesowi temu nn rysunku 1 odpowiada linia biegnąca pod kątem czterdziestu pięciu stopni do obu oni współrzędnych.
Rewolucje demokratyczne
W WARUNKACH GLOBALIZACJI ŚWIATA
Schyłek XX wieku zaznaczył się tak znacznym wzrostem liczby krajów demokratycznych I lak niewielkim Ich ubytkiem, że nie było wątpliwości, iż mamy do czynienia / globalną tendencją, docierającą na różne kontynenty, nawet do tych kręgów cywilizacyjnych I kulturowych, których społeczeństwa I państwa do luj pory nln funkcjonowały w ramach systemu domokratycznego. Tendencję tę, za Samuelem I lunllngtonom (1991), nazywa się „trzecią falą demokratyzacji".
Huntington poddał obserwacji pojawianie się I znikanie demokratycznych państw w ciągu niespełna dwóch ostatnich stuleci, Z obserwacji tych płynął wniosek, że w pewnych okresach liczba państw o ustrojach demokratycznych wzrasta, w Innych maleje, Innymi słowy - nie Jest tak, że przejście z ustroju autorytarnego do demokracji oznacza dollnltywny rozbrat z niedemokratyczną pi zaszłością, Huntington odnotował wiele przypadków, w których przejście do demokraiil okazywało się stosunkowo krótkotrwałym epizodem, po którym następowała racydywa ustroju niedemokratycznego, niekiedy w bardziej opresyj-no| formie, niż przed ową epizodyczną zmianą. Owe zmiany ustrojów przypominały falowania I stąd wzięła się motatorn o falach demokratyzacji, która przyjęła się |ako oznaczanie tych globalnych procesów, Huntington (1991:15) definiuje lalę demokratyzacji jako „grupę przejść od reżimu niedemokratycznego do demokraci!, która zachodzi w określonym przedziale czasu I która zarazem istotnie pizawyższa liczbę prze|ść ustrojowych w odwrotnym kierunku, zachodzących w tym samym przedziale czasowym". Zgodnie z jego chronologią, pierwsza fala demokratyzacji, deso długa, ale stosunkowo płytka trwała w latach 1828-1926. Fala ta byli) długotrwałym echem dwóch osiemnastowiecznych rewolucji: ame-lykańsklej I Irancuskiej, ale Instytucje demokratyczne, które wyłoniły się z tej fali byl\ już, produktem XIX wieku, Symptomy odwracania się pierwszej fali demokratyzacji były widoczne już na początku lat dwudziestych XX wieku, Generalnie
Rewolucje demokratyczne w warunkach globalizacji świata
lata dwudzieste i trzydzieste ubiegłego stulecia charakteryzowały się odwrotem od demokracji albo w kierunku tradycyjnych reżimów autorytarnych (np. Ameryka Łacińska), albo w kierunku totalitaryzmu faszystowskiego lub komunistycznego (np. Europa i Azja). Druga, krótka fala demokratyzacji pojawiła się pod koniec II wojny światowej. Huntington wiąże tę falę demokratyzacji z instalowaniem reżimów demokratycznych na terytoriach wyzwolonych z faszyzmu przez Zachodnich aliantów (np. Niemcy Zachodnie, Japonia, Korea, Austria, Włochy, Norwegia). Druga fala demokratyzacji - zdaniem Huntingtona - wyczerpała się pod koniec lat pięćdziesiątych, głównie na skutek autorytarnych przewrotów w Ameryce Łacińskiej. Jak wykazują jednak bardziej dokładne badania Doorenspleet (2000), nie było tak wyraźnego, jak to sugeruje Huntington, cofnięcia drugiej fali demokratyzacji, lecz raczej pewna stagnacja, która trwała aż do połowy lat siedemdziesiątych XX wieku. Rozbieżności pomiędzy obliczeniami Huntingtona i Doorenspleet biorą się stąd, że Huntington, datując wzbieranie i opadanie dwóch pierwszych fal demokratyzacji opierał się na wskaźniku zmieniającego się odsetka państw demokratycznych w ogólnej liczbie państw świata. Tymczasem w liczbach absolutnych liczba państw demokratycznych wykazywała jedynie nieznaczne fluktuacje nawet wtedy, gdy według szacunków Huntingtona mieliśmy do czynienia z wygasaniem drugiej fali demokratyzacji. Udział państw demokratycznych w ogólnej liczbie państw świata okazał się wskaźnikiem w pewnym sensie mylącym, gdyż okres dekolonizacji oznaczał bardzo wyraźny wzrost liczby suwerennych państw, a więc podstawa wyliczeń była zmienna.
Początek trzeciej fali demokratyzacji Huntington datuje na 1974 rok, kiedy to nastąpił koniec dyktatury w Portugalii (Rewolucja goździków). Dopiero jednak po upadku światowego systemu komunistycznego trzecia fala nabrała szczególnego impetu, choć ponownie w ocenach Huntingtona wzrost liczby suwerennych państw po rozpadzie ZSSR (podstawa obliczeń) nieco zaniżył wzrost odsetka państw demokratycznych. Tymczasem obliczenia Doorenspleet (2000: 399) wykazują, iż trzecia fala demokratyzacji miała wyraźne dwie fazy.
W pierwszej, bardziej umiarkowanej (lata 1976-1990) 24 kraje przeszły od systemu autorytarnego do demokratycznego, a 12 przebyło drogę w odwrotnym kierunku (co daje przyrost 12 krajów demokratycznych). W drugiej fazie (lata 1990-1994), którą Doorenspleet nazywa „falą eksplodującą", aż 34 kraje przeszły od autorytaryzmu do demokracji, a tylko 4 w odwrotnym kierunku, co daje przyrost 30 krajów demokratycznych. Trzecia fala może nadal rosnąć, a z pewnością brak jest dzisiaj widocznych symptomów jej rychłego odwrócenia się.
Aby dobrze zrozumieć trzecią falę demokratyzacji należy ją usytuować w kontekście globalizacji, bowiem ten właśnie kontekst nadaje jej szczególny charakter, odmienny od poprzednich dwóch fal. Pierwsza i druga fala demokratyzacji miały dość ograniczony zasięg, tymczasem obecna fala, zwłaszcza po 1989 roku, nabrała charakteru globalnego. I choć nadal znaczna część ludzkości żyje w reżimach, których żadną miarą nie można uznać za demokratyczne, to jednak nigdy w historii liczba państw demokratycznych (połiarchii) nie była tak duża jak obecnie. 41