40
cenie "słuchaczy" w "uczestników". Można to osiągnąć przez zwracanie się do nich z pytaniami, proponowanie z a-dań do rozwiązania itp. Przedstawiamy jakąś kwestię, dajemy chwilę do przemyślenia, pytamy kto chce zabrać głos i jeżeli nikt się nie zgłasza /zwykle brak ochotników/ wskazujemy konkretną osobę. Po przełamaniu pierwszej nieśmiałości, dalsze zwracanie się do uczestników przynosi zwykle dobre efekty, ponieważ zmusza ich do uważnego śledzenia omawianego tematu.
Psycholodzy twierdzą, że słuchacze najlepiej zapamiętują początek i zakończenie zajęć. 0 rozpoczynaniu ich mówiliśmy już wcześniej. Zgadzając się z tezą psychologów, postarajmy się pod koniec zajęć szczególnie uaktywnić u-wagę odbiorców i przekazać im w tym czasie syntezę naszego wykładu. Ma ona stanowić zbiór najważniejszych dla o-mawianego tematu problemów - nazywamy to podsumowaniem.
3. - Postawa prowadzącego zajęcia i jego stosunek do grupy
wpływają również na efekt szkolenia. Chodzi tu o jego własny stosunek do posiadanej wiedzy: autorytatywny lub skromny. Wykładowca wygłaszający swoje "prawdy" w sposób arbitralny, nie przyjmujący żadnego odmiennego stanowiska w dyskusji, instruktor nie dostrzegający swego audytorium, nie śledzący jego reakcji traci z nim kontakt. Uczestnicy potrafią doskonale zaobserwować taką postawę, a ten fakt nie wyzwala w nich życzliwości dla instruktora /porównaj p.l/
4. - Sprawa pozornie błacha - miejsce prowadzenia zajęć. Prze
prowadzone badania wskazują, że stałe przebywanie instruktora np. za stołem stwarza słabszą nić życzliwości ze strony słuchaczy aniżeli wtedy, gdy podczas zajęć znajduje się wśród nich. Nie zawsze układ sali na to pozwala, lecz miejmy ten drobiazg na uwadze.
5. - Wygląd zewnętrzny, sposób zachowania się. Te kwestie moż
na określić: "być naturalnym" tak jak na codzień, nie na pokaz. Ubranie - dostosowane do okoliczności wystąpienia - inne na uroczystym apelu, inne podczas zajęć na jach-tych, ale zawsze estetyczne, czyste bez nadmiernej elegancji lecz i bez flejtuchostwa. Zawsze przed publicznym wystąpieniem sprawdzamy, czy nie przeoczyliśmy czegoś w naszym ubiorze, co mogłoby nas ośmieszyć lub dekoncentrować uwagę słuchaczy.
6. - Sposób mówienia kształtuje się na przestrzeni wielu lat
naszego życia i staje się z czasem charakterystyczną, trudną do zmienienia cechą. Dlatego każda próba dokonania takiej zmiany zwraca uwagę swą, czasami bardzo śmieszną, nienaturalnością. Dotyczy to również stylu mówienia. Wykładowca zaabsorbowany przede wszystkim formą swoich
wypowiedzi, zapomina często co chciał powiedzieć. Sztucz-*
ny, kwiecisty styl, używanie wielu słów z terminologii naukowej, ma stworzyć u słuchaczy przekonanie, że instruktor osiągnął wyżyny intelektu.
Komentarz tutaj jest zbyteczny, a wniosek jednoznaczny: mówmy naturalnym, codziennym językiem! Czy to określenie zwalnia nas jednak od dyscypliny językowej? Napewno nie! Każdy występujący wobec ludzi ma obowiązek dbać o czystość i poprawność językową; czystość to używanie właściwych dla polskiej mowy słów, określeń, poprawność to stosowanie gramatyki - prawidłowej odmiany czasów, przypad-