zaś dążenie do wiernego odtworzenia nie uporządkowanego i pogmatwanego toku świadomości w formie, jaką on istotnie mógł posiadać. Monolog pierwszego rodzaju charakterystyczny jest np. dla prozy powieściowej w. XIX, natomiast drugi typ konstrukcji monologu występuje w pewnych kierunkach nowoczesnej prozy (zapoczątl owali je Virginia Woolf i James Joyce). W tym drugim wypadku monolog wewnętrzny przybiera postać — jak to się często mówi — „strumienia świadomości” bohatera, strumienia przedstawień, myśli i przeżyć, nie uregulowanego, płynącego na pozór zupełnie swobodnie i nie podporządkowanego rygorom intelektualnej konstrukcji. Ten typ monologu wewnętrznego jest jednym z donioślejszych odkryć prozy dwudziestowiecznej. Jego wysunięcie się na pierwszy plan doprowadziło do przezwyciężenia zasad dziewiętnastowiecznej narracji powieściowej i do degradacji fabuły, stanowiącej dotychczas pierwszoplanowy składnik utworu epickiego.
Monolog bohatera może w bardzo rozmaity sposób wyodrębniać się z toku narracji. Może być z tą narracją związany mniej lub bardziej ściśle. Narrator udziela mniejszej lub większej swobody przytoczeniom monologowym i w różnym stopniu uzależnia myśli bohatera od wdasnej postawy.
Najbardziej samodzielny charakter ma monolog przytoczony przez narratora w kształcie tzw. mowy niezależnej. Jest to przytoczenie myśli bohatera w pierwszej osobie, co zdecydowanie wyodrębnia monolog z toku narracji, posługującej się w przedstawieniu bohatera formą trzeciej osoby. Łącznikiem pomiędzy narracją a wyodrębnionym z niej monologiem postaci są takie słowa, jak pomyślał, myślał, rzeki sobie itd. Po nich bezpośrednio następuje dosłowne przytoczenie wypowiedzi bohatera w niezawisłej formie składniowej. Przyjrzyjmy się przykładowi:
Pan Rudolf Boulanger miał lat trzydzieści cztery. Byl brutalny z natury i bystrego umysłu, a że wiele miał do czynienia z kobietami, znal je dobrze. Ta wydala mu się ładna; zamyślił się więc o niej i o jej rriężu.
Jest pewno bardzo głupi. Musi być nim znudzona. Pan doktor ma brudne paznokcie i brodę od trzech dni nie goloną. Gdy drepce do chorych, ona siedzi w domu i ceruje skarpetki. I nudzi się, biedactwo. Chciałoby to zamieszkać w mieście i tańczyć polkę co wieczór! Biedna kobietka! Tęskni za miłością jak karp na kuchennym stole za wodą. Pokochałoby to za parę tkliwych słówek, jestem pewien. Byłoby czułe, urocze!... Tak, ale jak się jej potem pozbyć? Perspektywa kłopotów, nieodłącznych od przyjemności, przywiodła mu na myśl jego obecną kochankę.
(G. Flaubert Pani Bovary, przckl. Anieli Micińskiej)
W cytowanym fragmencie można dostrzec wyraźnie, jak monolog zostaje wyodrębniony z kontekstu narracji. Ma on całkiem inną konstrukcję językową niż opowiadanie. Konstrukcja ta ma uwypuklić przebieg myśli bohatera, ukazać właściwy mu sposób myślenia. Służy temu swoista budowla składniowa monologu (krótkie zdania wykrzyknikowe, porównania itd.) oraz specjalny dobór słownictwa.
Nie zawsze jednak narrator daje monologowi bohatera tak dileko posuniętą swobodę i niezależność. Monolog może także mieć postać mowy zależnej. Narrator nie przytacza wówczas dosłownie myśli postaci, lecz podporządkowuje je swojemu opowiadaniu. Wypowiedź bohatera pozostaje wtedy w składniowej zależności od słów takich, jak pomyślał, powiedział, rzekł itd. Ma ona postać zdania podrzędnego dopełniającego, połączonego ze zdaniami narracji najczęściej za pomocą spójnika że. W monologu niezależnym wypowiedź miała formę pierwszej osoby, natomiast w mowie zależnej występuje forma trzeciej osoby, bohater bowiem nie wypowiada tu się bezpośrednio, lecz zostaje zastąpiony przez narratora, który referuje jego myśli.
Pani Barbara patrzyła na Bogumiła zmarszczywszy czoło, jakby się przyglądała z pewnym wysiłkiem czemuś bardzo oddalonemu. Myślała, że Józef Toliboski umiałby jej wskazywać, co miała czytać, ale on wołał się ożenić z panną, która w życiu podobno nie ruszyła poważnej książki.
(M. Dąbrowska Noce i dnie)
Przedstawienie monologu w postaci mowy zależnej oznacza całkowite jego wchłonięcie przez opowiadanie narratora. Przenikając najbardziej skryte myśli i doznania wewnętrzne bohaterów, daje on w ten sposób świadectwo swojej absolutnej wszechwiedzy o przedstawionym świecie. Mowa niezależna wyodrębnia się zdecydowanie z toku narracji. Jej użycie oznacza, że narrator daje monologowi postaci pełną swobodę. Natomiast użycie mowy zależnej świadczy o całkowitym uzależnieniu wypowiedzi bohatera od języka narracji. Opowiadacz nie dopuszcza wówczas bezpośrednio myśli bohatera, lecz przedstawia je wyłącznie we własnym ujęciu i oświetleniu. Przytoczenie monologu w formie mowy niezależnej jest dokonywane za pośęednictwem środków dramatycznych, natomiast przytoczenie w postaci mowy zależnej angażuje wyłącznie narracyjne środki stylistyczne.
W pewnych wypadkach, zwłaszcza w nowszej prozie, przytoczenia monologu wewnętrznego dokonywane są za pośrednictwem środków