dochodzi do ostatecznych swych granic bez przeszkód (ś Sasem), czy też świadomość odrębności tych dwóch wyrazów u mówiącego tak dalece podtrzymuje ich zwykłe brzmienie poza spojeniem (z, Sasem), że dopuszcza tylko do połowicznego upodobnienia. Ta świadomość odrębności, a więc czynnik pozafonetyczny, polega na poczuciu etymologicznym i na skojarzeniu z formą pisaną, a więc rzeczach bardzo różnych u różnych jednostek mówiących, stąd więc różne zachowanie się jednostek pod względem upodobnień tego rodzaju. Wobec tego najodpowiedniejszym materiałem dla obserwacji upodobnień jest właściwie mowa osób mało piśmiennych lub niepiśmiennych, następnie mowa ludzi mówiących naturalnie, nie takich, którzy obserwują siebie, poprawiają i normalizują, w ogóle pozostają pod wpływami regulującymi szkoły lub pisowni.
Daleko idącym upodobnieniom przeciwdziała zresztą nie tylko poczucie etymologiczne i pisownia, lecz i kontrola słuchowa danego produktu wymawiania: i sam mówiący zauważa zbyt znaczny odstęp między zamiarem fonetycznym a jego wykonaniem i poprawia sięji przed wymówieniem nawet może zauważyć ten odstęp bez słuchu, wprost przez czucie mięśniowe), lub też obawa niezrozumienia przez innego zmusza go do dokładniejszego artykułowania. I u tej samej jednostki obserwujemy wahania: inaczej bywa w rozmowie codziennej, inaczej w wykładzie lub kazaniu, inaczej przy szybszej, inaczej przy wolnej mowie.
IŚTa ogół wystarcza odróżnienie dwóch różnych form, dwóch stopni upodobnienia, które oznacza się niekiedy jako formę lento (sSasem) i formę allegro (śSasem), wolną i prędką; niekiedy obserwujemy znacznie większą różnorodność. Pewne wyrazy specjalnie się do tego nadają; łatwo się domyślić jakie, mianowicie te, które bardzo często się powtarzają, w jakiejkolwiek formie będą dobrze zrozumiane i dlatego nie tak koniecznie wymagają starannego wykonania. Do ostatecznych granic dochodzi upodobnienie w takich wypadkach, jak: tieba (trzeba) -»tśea (zanik zwarcia wargowego) Ud (upodobnienie samogłosek) -> U a (redukcja). Lub też (dwadzieścia): dvajeśća
1. dvaźeśća (zanik zwarcia),
2. -* dmieśća (niedostateczna szczelina),
3. -> dvaeśća (dalsze rozszerzenie),
4. -> dvaeśća (przeniesienie akcentu na a),
5. dviiśća (upodobnienie samogłosek),
6. -> dvaśća (redukcja).
Z tych sześciu obserwowanych form druga jest zwykłą formą mowy codziennej, jakkolwiek może wydawać się to nieprawdopodobne, ostatnio zdarza się nie tylko w gwarze ludowej, lecz jest zwykłą przy pospiesznym