156 Na krawędzi trwania
156 Na krawędzi trwania
Miniatura ilustrująca dzieło Hafiza, szkoła safawidzka
wtarzających się kwestii, ale żadne z jego poprzednich dziel nie było w tak przeważającym stopniu werbalne i interroga-tywne. W zamierzeniu reżysera ta powtarzalność w warstwie dialogowej oznacza wykorzystanie pewnych zasad I czytania. Podczas lektury oko czytelnika może ponownie wracać do istotnych fraz, zaś autor książki ma możliwość podkreślania ważnych linijek.
W historii kultury Iranu zdolność werbalizacji i słuchania była zawsze silniejsza niż akcja (dlatego też poezja perska rozkwitała bujniej niż dramat).
Z tych też względów irańscy widzowie percypują obecność aktora przez jego głos, a nie przez jego działanie.
Werbalna forma Smaku czereśni przypomina również, że średniowieczne trivium jest wciąż bazą edukacji w irańskich seminariach. Przywodzi ona na myśl platońskie i inne dialogi starożytne, które leżą u podstaw średniowiecznych, retorycznych poszukiwań prawdy. Gdyby Smak czereśni był sztuką, nie byłoby żadnej debaty między trzema pasażerami, ponieważ fizycznie nigdy się oni nie spotykają. Dramat powstaje, gdy ich argumenty łączą się w umyśle widza, tworząc rodzaj triady:
ŻOŁNIERZ |
SEMINARZYSTA |
PRACOWNIK MUZEUM |
młodość |
wiek średni |
wiek podeszły |
niewinność |
wiedza |
mądrość |
konformizm |
ortodoksja |
indywidualizm |
wiedza powszechna |
teologia |
filozofia |
Nie znamy przyczyny dramatycznej decyzji bohatera, ale wyraz jego twarzy naznaczonej głęboką rozpaczą, wystarcza za argumenty. Ani siła młodości Kurda, ani uprzejmość seminarzysty, ani też współczucie „Turka" nie wywierają na nim żadnego wrażenia.
We współczesnej kulturze irańskiej teologia istnieje przed filozofią: według ortodoksów filozofia wytrąca rzeczy z naturalnego, boskiego porządku. Kiarostami zdaje się mówić: filozofia jest spadkobierczynią teologii, dopełnia ją, oferuje bardziej przekonującą odpowiedź na pytanie: dlaczego warto żyć? Podobną do religii rolę spełnia natomiast sztuka, stwarzając w widzu pragnienie innej rzeczywistości. W opinii autora filmu, obie z tych dziedzin ludzkiego działania podążają w tym samym kierunku. Religia wskazuje na inny, odległy świat, a sztuka na lepszą egzystencję, która jest blisko.
Dialogi bohatera z napotkanymi przez niego osobami nie są czystą fikcją. Reżyser wyznaje, że nie wymyślił postaci trzech pasażerów - oni już istnieli:
Miałem przyjemność spotkać ich wcześniej i przez to „wcześniej" słyszałem już, jak z nimi rozmawiałem12.
Homajun Erszadi w filmie Grusza (Deracht-e gołąbi, 1998), reż. Dariusz Mehrdżuji
Jedynym aktorem zawodowym występującym w filmie Smak czereśni jest odtwórca głównej roli, Homajun Erszadi. Wszyscy pozostali to amatorzy. Podczas pracy z nimi Kiarostami zastosował dwie metody. Niektórzy z wykonawców musieli ściśle podążać za treścią gotowych partii tekstu (reżyser nie posługiwał się scenariuszem, Yecz sukcesywnie sporządzanymi notatkami), inni zaś mogli pozwolić sobie na spontaniczność