w myśl tej koncepcji, ma również „podłoże” w niematerialnej duszy. Dusza jest formą ciała. Jest to najstarsza filozoficzna koncepcja człowieka, sięgająca czasów Platona i Sokratesa.
W na tura lis tycznej koncepcji ujmuje się człowieka, jako zjawisko, które można opisać i zrozumieć na podstawie ogólnej budowy i funkcjonowania przyrody. W tym nurcie myślowym funkcjonuje psychoanalityczna koncepcja człowieka S. Freuda. Istnienie człowieka jest zdeterminowane „podłożem” biologicznym, a w szczególności swoistym oddziaływaniem nań instynktów i popędów czy szerzej „biologicznie uwarunkowanej energii życiowej”. Konfrontacja „świata biologicznego” ze „światem życia społecznego” powoduje „wewnętrzne konflikty”. Praca pedagogiczna ma w założeniu prowadzić do eliminacji czy też „rozładowywania napięć wewnętrznych” jednostki. To zaś jest możliwe przy zastosowaniu metod terapeutycznych. Niektóre sposoby pracy stosowane w pedagogice wczesnoszkolnej oparte są w sposób mniej lub bardziej świadomy na naturalistycznym ujmowaniu jednostki ludzkiej. Weźmy pod uwagę niektóre przykłady: rozmowa terapeutyczna z dzieckiem mająca w zamyśle rozładowywanie „napięć wewnętrznych” czy też tzw. stresów; eksponowanie w edukacji nauczycieli tzw. biomedycznych podstaw rozwoju dzieci; wypełnianie funkcji opiekuńczo-wychowawczej rozumiane przede wszystkim jako zaspokajanie potrzeb biologicznych dzieci itp.
W marksistowskiej koncepcji człowieka dokonano przezwyciężenia skrajnego naturalizmu stwierdzając, że przekracza on ramy „wyznaczone” mu przez przyrodę. „Egzystencja społeczna” człowieka, a w szczególności życie społeczne uwikłane w konkretne stosunki międzyludzkie, decydują o istocie człowieka. K. Marks w znanych tezach o Feuerbachu napisał między innymi: „...istota człowieka to nie abstrakcja tkwiąca w poszczególnej jednostce. Jest ona w swojej rzeczywistości całokształtem stosunków społecznych...”1. Jednostka, w myśl marksistowskiej koncepcji człowieka, jest funkcją określonych stosunków społecznych, a praca jest warunkiem istnienia i rozwoju człowieka. Marksistowska koncepcja człowieka była różnie interpretowana szczególnie w odniesieniu do funkcjonowania jednostki ludzkiej w życiu zbiorowości społecznej. Na terenie pedagogiki, także i wczesno-.zkolnej, pojawiły się koncepcje, oparte na skrajnym rozumieniu .1 unkcjonalności” czy „instrumentalności” jednostki ludzkiej w stosun-ku do określonej zbiorowości, kwestionujące prawo człowieka do iiutonomicznej egzystencji, do samorealizacji itp. Podniesienie do rangi woistego fetyszu wychowania kolektywnego, zespołowego, w brygadach produkcyjnych itp. jest tego faktu ewidentnym przykładem. W myśl niektórych tzw. teoretyków pedagogiki, opartej na skrajnym lozumieniu marksistowskiej koncepcji człowieka, jednostka ma co prawda prawo do samorealizacji czy „samospełnienia”, ale za pośrednictwem zespołu czy kolektywu. „Drogę” tzw. samorealizacji określa kolektyw czy zespół. Grupa czy określony zespół społeczny został podniesiony do rangi arbitra decydującego o indywidualnym losie jednostki. Tego typu zasady funkcjonują w nurcie kształtowania, modelowania, urabiania jednostki według a priori narzucanego systemu wartości... Wiele koncepcji pedagogicznych czy też organizacyjnych o charakterze normatywnym określających funkcjonowanie systemu edukacyjnego, opartych na tzw. skrajnym rozumieniu marksistowskiej koncepcji człowieka, jest urzeczywistnianych do dzisiaj w naszej praktyce oświatowo-wychowawczej.
W połowie XX wieku znaczny rozgłos i popularność zyskała cgzystencjalistyczna koncepcja człowieka. Za jej twórców uważa się Martina Heidegera (1880-1976) oraz Karla Jaspersa (1883-1969). Jednak szczególnie znaczące miejsce w tym nurcie myślenia zajmują: Jcan-Paul Sartre i Albert Camus. W egzystencjalistycznej koncepcji c/lowieka występuje wiele kierunków i „szkół myślenia”. Najczęściej wyróżnia się dwa podstawowe nurty: ateistyczny i teistyczny. Przedstawicielami pierwszego nurtu są Heidegger i Sartre, natomiast drugiego — Jaspers i Marcel.
Podstawową tezą egzystencjalistycznej koncepcji człowieka jest zdanie orzekające o tym, że człowiek jest takim bytem, którego istnienie (egzystencja) poprzedza istotę (esencję). Tak więc „...człowiek jest tym, czym się staje, w każdym momencie swej egzystencji, czym zechce być w trakcie swego istnienia...”2. Egzystencjalistyczna filozofia człowieka opiera swoje analizy na swoistym „wglądzie” w egzystencję człowieka. Jest ona nietrwała, narażona na lęki, funkcjonuje w poczuciu ciągłego zagrożenia.
55
Cyt. za: L. Kasprzyk i A. Węgrzycki: Wprowadzenie do fdozofii. Warszawa 1981, PWN.
Op. cit.