poznanie tych emocji i uczuć, a także uwzględnienie ich w swych wypowiedziach i zachowaniu. Dorośli powinni pomagać dzieciom w rozpoznawaniu i nazywaniu ich uczuć, szczególnie wówczas, gdy chodzi o niepokój, obawy. Przykładem może być pytanie dziecka, czy lekarz przyszedł po to, by je zbadać? Może to być pytanie o ewentualne dolegliwe badania diagnostyczne lub bolesne zabiegi terapeutyczne. Zadaniem osoby dorosłej jest nazwanie niejasnych dla dziecka zdarzeń i lęków oraz przedstawienie nadchodzących zdarzeń, by mogło opanować niepokój. Dzieci, które mają poczucie bezpiecznej relacji z dorosłymi, zadają wiele pytań, które są wyrazem ich ciekawości, ale także obaw i lęków.
Często wystarczy słuchać dziecko, które dzięki temu nie czuje się odrzucone i ma odwagę samodzielnie przyjrzeć się wydarzeniom. Jeżeli skierujemy uwagę na dziecko, które właśnie zapytało: „Dlaczego przyszedł lekarz?”, możemy w ten sposób pomóc mu przeprowadzić dialog wewnętrzny. Patrząc na nas, dowiaduje się, czy akceptujemy jego sposób myślenia, może ono głośno zastanowić się nad rolą lekarza i uznać, że lekarz chce przekonać się, czy choroba rzeczywiście ustępuje. Dzięki aktywnemu słuchaniu, obdarzaniu dziecka uwagą i akceptacją, może ono samo, zawierzając własnym zasobom intelektualnym, zapanować nad swoimi emocjami i zachowaniem i zintegrować się psychicznie. Praktyka kliniczna dostarcza wiele przykładów, kiedy to dzieci skutecznie pomagają nie tylko sobie, ale także rodzicom w samo-opanowaniu rozpaczy i zwątpienia w skuteczność terapii. Pocieszają rodziców i ukazują im optymistyczną perspektywę.
WYRAŻANIE UCZUĆ, MYŚLI, OCZEKIWAŃ I OCEN WOBEC CHOREGO DZIECKA
Niezwykle ważne jest to, by wyrażanie oczekiwań, uczuć, pochwał, nagan i ocen było precyzyjne. Przykładem nieprecyzyjnego oczekiwania jest zdanie: „Chcę byś zachował się dzielnie a nie jak rozhi-steryzowane dziecko”. Należy raczej powiedzieć: „Za chwilę będziesz miał pobieraną krew. Mam nadzieję, że uważnie mnie wysłuchasz, a ja gwarantuję, że jeżeli będziemy współpracować, to nie będzie bardzo boleć”.
Nieprecyzyjna pochwała, np. „fantastycznie sobie radzisz”, jest przyjemna, ale nie pomaga dziecku. Natomiast, kiedy dziecko słyszy pochwałę, która precyzyjnie odnosi się do jego zachowania, może pomóc mu w zbudowaniu pozytywnego przekonania o swoich kompetencjach