speciei, et esse ipsum quo aliąuid sub-sistit in specie illa; et sic aliąuod ens potest esse perfectivum2 dupliciter.
LIno modo secundum rationem speciei tantum. Et sic ab ente perfici-tur intellectus, qui perficitur per rationem entis. Nec tamen ens est in eo secundum esse naturale; et ideo hunc modum perficiendi addit ve-rum super ens. Verum enim est in mente, ut Philosophus dicit in VI Met.) et unumquodque ens in tantum dicitur verum, in quantum confor-matum est vel conformabile intellec-tui; et ideo omnes recte definientes verum, ponunt in eius definitione in-tellectum.
Alio modo ens est perfectivum al-terius non solum secundum rationem speciei, sed etiam secundum esse quod habet in rerum natura. Et per hunc modum est perfectivum bo-num. Bonum enim in rebus est, ut Philosophus dicit in VI Met. [comm. 8]. In quantum autem unum ens est secundum esse suum perfectivum alterius et conservativum, habet rationem finis respectu illius quod ab eo perficitur; et inde est quod omnes recte definientes bonum ponunt in ratione eius aliquid quod pertineat ad habitudinem finis; unde Philosophus dicit in I Ethic., quod bonitm optime difiniunt dicentes, quod bonum est quod omnin appetunt.
Sic ergo primo et principaliter dicitur bonum ens perfectivum alterius nowicie samą rację gatunku oraz samo istnienie, przez które coś innego może się ziścić w tym gatunku. Tak więc jakiś byt może być czymś doskonalący nr dwojako.
Po pierwsze wyłącznie ze względu na rację gatunku. W ten sposób byt doskonali intelekt, który jest doskonalony przez rację bytu. Byt jednak nie jest w nim obecny w swym naturalnym istnieniu i dlatego ten sposób doskonalenia dodaje do bytu prawdę. Prawda bowiem znajduje się w umyśle, jak powiada Filozof w VI księdze Metafizyki, i każdy byt w takiej mierze zwie się prawdą, w jakiej jest zgodny lub uzgadnialny z intelektem. Stąd wszyscy właściwie definiujący prawdę umieszczają w jej definicji intelekt.
Po drugie byt może doskonalić coś drugiego nie tylko ze względu na rację gatunku, lecz także ze względu na istnienie, które ma w naturze rzeczy. W ten sposób doskonali dobro. Dobro bowiem znajduje się w rzeczach, jak powiada Filozof w VI księdze Metafizyki [kom. 8]. O ile zaś jeden byt pod względem swojego istnienia doskonali i zachowuje drugi, ma on charakter celu w stosunku do tego, co jest przez niego doskonalone. Dlatego też wszyscy właściwie definiujący dobro umieszczają w jego rozumieniu coś wskazującego na odniesienie celu. Stąd Filozof powiada w I księdze Etyki, że dobro najlepiej określajq ci, którzy mówią, iż dobrem jest to, czego zuszystko pożąda.
Tak więc dobrem w znaczeniu pierwotnym i zasadniczym zwie się per modum finis; sed secundcirio dici-tur aliąuid bonum, quod est ducti-vum in finem: prout utile dicitur bonum; vel natum est conseąui finem: sicut et sanum dicitur non solum ha-bens sanitatem, sed perficiens et con-servans et significans.
AD PRIMUM ergo dicendum, quod, cum ens dicatur absolute, bonum autem superaddat habitudinem causae finalis; ipsa essentia rei absolute considerata sufficit ad hoc quod per eam dicatur aliquid ens, non autem ad hoc quod per eam dicatur aliquid bonum; sicut in aliis generi-bus causarum habitudo secundae causae dependet ex habitudine causae primae; primae vero causae habitudo non dependet ex aliquo alio; i ta est in causis finalibus, quia secun-di fines participant habitudinem causae finalis ex ordine ad ultimum finem, ipse autem ultimus finis habet hanc habitudinem ex seipso.
Et inde est quod essentia Dei, quae est ultimus finis rerum, sufficit ad hoc quod per eam dicatur Deus bonus; sed essentia creaturae posita non dicitur res bona nisi ex habitudine ad Deum, ex qua habet rationem causae finalis.
Et pro tanto dicitur quod creatu-ra non est bona per essentiam, sed per participationem. Uno modo scili-byt doskonalący coś drugiego na sposób celu. Wtórnie jednak zwie się dobrem to, co prowadzi do celu, tak jak coś użytecznego zwie się dobrem, albo to, co może osiągnąć cel, tak jak zdrowym nazywamy nie tylko to, co ma zdrowie, lecz także to, co doskonali, zachowuje lub.oznacza zdrowie.
W odpowiedzi NA PIERWSZĄ rację należy więc stwierdzić, że ponieważ o bycie mówi się w sensie bezwzględnym, dobro zaś dodaje odniesienie przyczyny celowej, sama istota rzeczy rozumiana bezwzględnie wystarcza do tego, by nazwać coś bytem, nie jednak do tego, by nazwać to dobrem. Podobnie bowiem jak w innych rodzajach przyczyn odniesienie przyczyny wtórej zależy od odniesienia przyczyny pierwszej, odniesienie zaś przyczyny pierwszej nie zależy już od niczego innego -tak też jest z przyczynami celowymi, ponieważ ,cele wtóre, uczestniczą w odniesieniu przyczyny celowej ze względu na przyporządkowanie do 'pelu ostatecznego, cel ostateczny zaś ma to odniesienie sam z siebie.
Dlatego właśnie istota Boża, która jest ostatecznym celem rzeczy, wystarcza do tego, by ze względu na nią nazwać Boga dobrym, natomiast istota stworzenia nie stanowi jeszcze o dobru rzeczy, chyba że w odniesieniu do Boga, które decyduje o tym, iż rzecz ma charakter przyczyny celowej.
Z tej więc racji mówi się, że stworzenie jest dobre nie przez istotę, ale przez uczestnictwo. Samą istotę bo-
19