Tabela 1. Dziedziny badań archeologii i prahistorii
Horyzont badawczy |
Zaangażowane dziedziny wiedzy |
Badania poszukiwawcze |
Źródłoznaw stwo archeologiczne, logistyka, kartografia, geo- |
morfologia (znajomość kształtowania się dolin i procesów de-nudacyjnych), fizjografia historyczna, gleboznawstwo, interpretacja zdjęć lotniczych | |
Badania inwentaryzacyjne |
Źródłoznawstwo archeologiczne, organizacja badań, mier- |
nictwo (w tym wykonywanie planów' sytuacyjno-wysokościowych), techniki wiertnicze, prospekcja geofizyczna, ukierunkowana prospekcja lotnicza, geomorfologia (znajomość procesów stokowych), gleboznawstwa | |
Badania wykopaliskowe |
Źródłoznawstwo archeologiczne i etnograficzne, znajomość |
technik dokumentowania warstw i obiektów oraz archiwizo- | |
wania informacji, metodyka archeologicznych badań tereno- | |
wych, techniczna i logistyczna organizacja badań, mierni-ctwo, gleboznawstwo (w tym chemia gleby, ze szczególnym uwzględnieniem warunków'zachowania źródeł), geomorfologia (znajomość procesów denudacyjnych), techniki pobierania prób dla badań specjalistycznych, umiejętność oceny statyki konstrukcji, techniki dokumentacji fotogrametycznej. Metody badania środowiska przyrodniczego. | |
Opracowanie rezultatów |
Źródłoznawstwo archeologiczne, etnograficzne i etnologicz- |
X badań terenowych |
ne, znajomość analizy i prezentacji źródeł (w tym statystycz- |
nei prezentacji źródeł mnogich), statystyczne techniki orze- | |
kania o zgodnościach, korelacji i trendach, metody badania koncentracji i powiązań sieciowych, interpretacja wyników badań specjalistycznych. | |
Badania osadnicze |
f Źródłoznawstwo archeologiczne i etnograficzne, analiza da- |
nych z opracowań licznych stanowisk archeologicznych, wie- | |
dza i wnioskowanie o organizacji i strukturach regionalnych | |
dawmych społeczności, wiedza i wnioskowanie o gospodarce | |
regionalnej w powiązaniu z fizjografia historyczna i analiza sieci osadniczych. | |
Badanie kultur. Badania etniczno-geograficzne |
Źródłoznawstwo archeologiczne i etnologiczne, ze szczegół- |
nvm uwzględnieniem definiowania imventarzy kulturowych. | |
badanie prawidłowości rozkładu przestrzennego zjawisk | |
osadniczych w skali ponadregionalnej (z wyjątkowym tylko | |
angażowaniem metod rachunkowych z uw'agi na niekomplet- | |
ność i nieoznaczoność materiałów'), badanie migracji, syn- | |
chronizmy wynikające z interpretacji źródeł pisanych, iezy- | |
koznawstwo historyczne, fizjografia historyczna. |
Wracając do postulatu sformalizowania języka archeologii, stwierdzamy, że przedstawiony w tabeli stan braku ostrego rozgraniczenia obu dziedzin oznacza także konieczność przekazania w sposób zrozumiały dla humanistów treści właściwych naukom przyrodniczym. Nie jest to zadanie bardzo trudne, ale wymaga zawarcia z czytelnikiem pewnej umowy. Polega ona na tym, że ograniczamy precyzję przekazu na rzecz jego komunikatywności. Ujmując problem bardziej szczegółowo powiemy, że nie da się przedstawić denudacyjnych procesów stokowych, objaśnić metody badania koncentracji i uzasadnić metody wnioskowania o stopniu zniszczenia obiektów bez zaangażowania dość wyrafinowanego rachunku matematycznego. No właśnie, czy zawsze?!
Rozważmy pewien dylemat. Czy archeolog prowadzący badania terenowe powinien do każdego problemu, którego rozwiązanie należy do nauk matematyczno-przyrodniczych angażować specjalistę, czy też może w tym obszarze wydzielić enklawę, uznając ją za teren kompetencji własnych. Odpowiedź właściwie kryje się w pytaniu. Pierwszy człon tej alternatywy jest po prostu nierealny. Trudno wyobrazić sobie sytuację, kiedy w badaniach terenowych (wielce prawdopodobne zresztą, że w badaniach ratowniczych, prowadzonych pod presją czasu) zaangażowanych jest dziesięciu fachowców różnych dziedzin, przy czym zlecone im zadania są wprawdzie z ich punktu widzenia banalne, ale wcześniej muszą oni dokładnie zrozumieć ich cel poznawczy, uwarunkowania oboczne, rozdzielność kompetencji i sposób formułowania wniosków wspólnych. A to już banalne nie jest. Dlatego wszędzie tam, gdzie to możliwe, objaśnienie hasła implikującego metodę postępowania badawczego właściwą obocznej dziedzinie wiedzy będzie, w miarę możliwości, zawierać zasady uproszczonego, dostosowanego do warunków polo wy ch sposobu postępowania, nie angażującego specjalisty z zakresu tej dziedziny. Dodajmy, że wzmiankowana umowa między autorem a czytelnikiem, szczególnie bardziej wymagającym, dotyczy także stopnia wyrozumiałości dla tych uproszczeń.
W niektórych miejscach książki przywoływany jest rachunek statystyczny. Pojawia się on w dwóch rolach: prozaicznej i ideowej. W pierwszym przypadku przywoływany jest dla uzasadnienia sądu lub perspektywy poznawczej. Funkcja druga dotyczy wskazania czytelnikowi pewnej właściwości archeologii, biorącej się z operowania danymi mnogimi, wymagającymi uporządkowania i dobrania do tak powstałych zbiorowości właściwych pytań i sposobów udzielenia na nie odpowiedzi. Mając na uwadze tę drugą rolę, postanowiłem umieścić w tekście specjalny artykuł, gdzie nazwane zostały i skomentowane metody statystyczne użyte w różnych miejscach książki, a inne omówione oddzielnie. Moim zdaniem wszystkie one powinny stać się częścią warsztatu zawodowego archeologa.
Konstrukcja tego leksykonu jest odmienna od innych wydawnictw podobnego typu. Zrezygnowano z alfabetycznego uszeregowania pojęć na rzecz pogrupowania ich według pewnego klucza. Wyróżniono mianowicie pięć rozdziałów będących w istocie rzeczy obszarami kontekstów poznawczych dla umieszczonych w nich haseł.
Rozdział Przestrzeń odnosi się do dziedziny dystrybucji zjawisk, dostrzegania ich w kontekstach otoczenia i czasu, rozumianych tu jako czynniki i ramy
21