Natomiast zastanowienie się nad elementarnymi formami, 1 które składają się na budowę ciała ludzkiego, może być śród-f kiem pomocniczym do dalszej typizacji. Tak więc typową formą głowy jest forma jajowata; korpusu forma wazy, albo w ogóle naczynia; rąk i nóg - forma maczugi czy w ogóle rury; przegubów - forma kuli; kręgosłup i ramiona układają się poniekąd w formę krzyża; skrzyżowane ramiona w leżącą 8 albo znak nieskończoności; rozpostarta dłoń tworzy połowę formy gwiazdy itd.
Dalej: trzeba wyjść na przykład od ciała ludzkiego poruszającego się w przestrzeni. Trzeba wyobrazić sobie tę przestrzeń wypełnioną miękką masą, która tężeje po przejściu przez nią ruchu. Wówczas ruchy ciała (obroty, kołysania itd.) odtwarzają w zastygłej masie jego plastyczne kształty. Na przykład, jeśli poruszam ręką albo nogą równolegle do osi ciała, wówczas powstąje forma tarczy; jeśli obracam się z rozpostartymi ręką lub nogą, wówczas powstaje forma stożka albo lejka. Poza tym w efekcie takiego cięcia przestrzeni mogą powstawać formy bąka, ślimaka, spirali, kształty pokrewne organizmom technicznym.
Tym spekulacjom teoretycznym towarzyszyły działania praktyczne. Kostiumy i maski do Baletu triadycznego przygotowywane były jeszcze przed wojną w Stuttgarcie, gdzie po wieloletnich próbach pokazaliśmy ten balet w 1922 roku. Bez pychy mogę powiedzieć, że był to pierwszy konsekwentny pokaz kostiumu przestrzenno-plastycznego. „Przestrzenno-1 -plastycznego”, ponieważ w przestrzeni porusząją się barwne lub metaliczne rzeźby, względnie rzeźby nałożone na tancerzy i wprawiane przez nich w ruch. Może trzeba byłoby zapytać jak czuje się tancerz w tego typu kostiumie, a przynajmniej dzisiejszy tancerz, dla którego ideałem jest wolny . taniec, akceptujący w najlepszym razie kostium niczym skó- " rę, jako najlżejsze odzienie. Trzeba powiedzieć, że przy tego typu kostiumach to nie tancerz zakłada go na siebie, lecz kostium kryje go w sobie, nie tancerz nosi go na sobie, lecz kostium niesie tancerza. Tym, co się wydarza, jest to, że -jak wspomniałem wcześniej - poczucie własnego ciała ulega wpływowi kostiumu i zostaje zmienione. Na przykład miedziana kula, która zmusza do skrzyżowania ramion i pozbawia je charakteru drążków do równoważenia ruchu, przenosi wszystkie funkcje ruchu na nogi, które całą górną część powyżej bioder niosą w przestrzeni niczym masywny błyszczący balon. Albo: nadmiernie wyeksponowana prawa, biała, kolosalna noga jako jedyny element dla stania, podparcia i ruchu (ponieważ lewa, czarna na czarnym tle, dla widza niemal nie istnieje); pojęcie łokcia, charakterystyczne przez wyraźny podział dwóch funkcji, ewentualnie optyczne złudzenie przedłużenia jako maczuga; w całkowitym przeciwieństwie do tego lewe przedramię w kształcie dzwonu zakończonego szpiczastą formą przewiercającą przestrzeń. Ten kostium, którego istotą jest asymetria - najsilniejsze zachwianie równowagi w celu zrównoważenia jej formą przeciwną - stawia szczególnie wysokie wymagania noszącemu go tancerzowi, ale jednocześnie nagradza go w ten sposób, że jeśli zostaje nawiązany kontakt i odnalezione jest właściwe wyczucie ciała, to pojawiają się nowe, silne bodźce ruchu i zyskują w ten sposób wyraz.
Chciałbym jeszcze zauważyć, że źródłem i bodźcem do powstania tego baletu była tylko i jedynie radość tworzenia, wynąjdowanie nowych kształtów, gra z materiałem; z materiałem, który w naszych czasach wynalazków technicznych i tworzyw, tak bardzo inspiruje do zastosowania go także w celach, jakich nie brali pod uwagę ich wynalazcy i twórcy, a mianowicie do tego, co bezcelowo-bezsensownie-piękne!