są rozłożone w linearnym szeregu wypowiedzi), różne typy zależności wypowiedzi (nie zawsze tożsame z widoczną kolejnością danej serii wypowiedzi, nie zawsze dające się na nią nałożyć: tak właśnie dzieje się z zależnościami hipoteza—sprawdzenie, twierdzenie—krytyka, prawo ogólne—szczegółowe zastosowanie), różne schematy retoryczne, zgodnie z którymi dokonuje się kombinacji grup wypowiedzi (sposób, w jaki wiążą się ze sobą opisy, wnioskowania i definicje, których szereg jest charakterystyczny dla architektury jakiegoś tekstu). Weźmy przykład historii naturalnej w epoce klasycznej. Nie posługuje się ona tymi samymi pojęciami co w XVI wieku: niektóre, znane od dawna (rodzaj, gatunek, oznaka), są używane w nowym znaczeniu; inne (jak pojęcie struktury) dopiero się ukazują; jeszcze inne (jak pojęcie organizmu) ukształtują się później. Lecz XVII wiek przeobraził to, co rządzi zjawianiem się i powracaniem pojęć w całej historii naturalnej: ogólny układ wypowiedzi i włączanie ich w serie w ramach określonych zespołów; sposób przekładania tego, co jest obserwowane, oraz odtwarzania, zgodnie z biegiem wypowiedzi, postrzeganego obszaru; stosunek i grę przyporządkowań między opisywaniem, wyszczególnianiem cech wyróżniających, charakteryzowaniem i klasyfikowaniem; obustronną relację pomiędzy szczegółowymi obserwacjami a ogólnymi zasadami; system zależności między tym, czego się dowiedziano, tym, co zobaczono, tym, co wywnioskowano, tym, co przyjmuje się za prawdopodobne i tym, co się postuluje. Historia naturalna w XVII i XVIII wieku nie jest po prostu formą poznania, któęa dała nową definicję pojęciu „rodzaju” czy „cechy” i która wprowadziła pojęcia nowe — „klasyfikacja naturalna” lub „ssak”. Jest ona przede wszystkim zbiorem reguł budujących określoną serię wypowiedzi, koniecznym zbiorem schematów zależności, porządku i następstwa, zgodnie z którymi zostają rozmieszczone powracające elementy, zdolne istnieć jako pojęcia.
b) Konfiguracja pola wypowiedzi mieści w sobie także formy współistnienia. Zakreślają one najpierw p o-le obecności, a rozumieć przez to należy wszystkie wypowiedzi sformułowane już gdzie indziej i włączone w dany dyskurs tytułem uznanej prawdy, prawidłowego opisu, zasadnego rozumowania lub koniecznego założenia; rozumieć przez to należy również wypowiedzi krytykowane, dyskutowane i osądzane, jak i te, które się odrzuca czy wyklucza. Stosunki, jakie w owym polu obecności zostają ustanowione, mogą polegać na eksperymentalnym sprawdzeniu, na uprawomocnieniu logicznym, na zwykłym i dosłownym powtórzeniu, na akceptacji uzaJadnionej tradycją i autorytetem, na wprowadzeniu komentarza, na dociekaniu znaczeń ukrytych, na analizie błędu. Stosunki te mogą być widoczne (niekiedy nawet sformułowane w specjalnych typach wypowiedzi, jak odsyłacze lub dyskusje krytyczne) albo zawarte implicite w wypowiedziach zwykłych. Tu również łatwo zauważyć, że pole obecności historii naturalnej w epoce klasycznej nie jest posłuszne ani tym samym formom, ani tym samym kryteriom wyboru, ani tym samym zasadom wykluczania, co w czasach, gdy Aldrovandi zbierał w jednym tekście o potworach wszystko, co tylko w tej materii mogło być widziane, obserwowane, opowiadane, tysiące razy przekazywane z ust do ust, nawet wymyślane przez poetów. Z kolei, jako odrębne od pola obecności, można opisać pole równoczesno^ci. Chpdzi tu o wypowiedzi dotyczące zupełnie innych dziedzin przedmiotów i należące do całkiem odmiennych typów dyskursu. Dochodzą one do głosu pośród badanych wypowiedzi funkcjonując bądź jako oparte na analogii potwierdzenie, bądź jako ogólna zasada i przesłanki, przyjęte w jakimś rozumowaniu, bądź jako wzory, które można przenieść do innych treści, bądź jako wyższa instancja, z którą należy konfrontować i której trzeba przedłożyć przynajmniej niektóre z głoszonych twierdzeń. Tak więc pole równoczesności historii naturalnej w czasach Linneusza i Buffona jest określone przez pewną ilość odniesień do kosmologii, do historii Ziemi, do filozofii, do teologii, do Pisma Świętego i egzegezy Biblii, do matematyki (w jej najogólniejszej postaci nauki o porządku), i wszystkie te związki przeciwstawiają je zarówno dyskursowi przyrodników z XVI wieku, jak dyskursowi biologów z XIX wieku. Wreszcie, pole wypowiedzi zawiera coś, co można by nazwać obszarem pamięci. Chodzi o wypowiedzi, które nie są już ani uznawane, ani dyskutowane, które nie określają zatem zespołu prawd czy dziedziny prawomocności, względem których natomiast powstają stosunki filiacji, genezy, transformacji, ciągłości i nie-ciągości historycznej. I tak, pole pamięci historii naturalnej począwszy od Tourneforta wydaje się osobliwie wąskie