surowy, ale zanim osiro zareaguje, powinien ostrzegać lub dawać szanse poprawy. Może karać, ale nie kilku, gdy zawinił jeden, i niejednego, gdy zawiniło kilku. Musi utrzymać spokój, ale na pewien szum czy szmer kontaktów powinien pozwalać w pewnych fragmentach lekcji. Nie powinien diiżyć do uzyskania pełnej ciszy przez cały czas. Rozmiar tych wymagań jest taki, że na początku może oszołomić każdego nauczyciela -a właśnie początek jest najważniejszy. Poza tym, nauczyciel rozpoczynający pracę nie ma jeszcze poczucia miary. Może wiedzieć, że ma zareagować nic za łagodnie i nie za surowo, ale nie bardzo zdaje sobie sprawę, które jego zachowania będą za surowe, a które za łagodne.
Nauczyciele - zdają się komunikować uczniowie - są od tego, żeby sobie dawać z nami radę, sprawdzamy ich, by zobaczyć, czy potrafią nad nami zapanować i dopiero, gdy to sprawdzenie wypadnie pozytywnie, będziemy skłonni słuchać tego, co mają nam do powiedzenia.
Czy nauczyciel, który poniósł klęskę podczas pierwszego spotkania, ma jeszcze szanse akceptacji przez uczniów?
Jak postrzegasz swój własny optymalny sposób „rozgrywania" pierwszego spotkania z uczniami? Czy po lekturze ostatniego fragmentu tego podrozdziału miałbyś ochotę nieco zmodyfikować ten sposób?
W ostatnich latach wśród badaczy zjawisk pedagogicznych zwiększa się zainteresowanie utrzymywaniem porządku i dyscypliny w trakcie lekcji. Zainteresowanie to zawsze było duże wśród praktyków, którzy dobrze wiedzieli, że „danie sobie rady" z „utrzymaniem klasy" jest podstawowym i zasadniczym warunkiem prowadzenia jakichkolwiek działań dydaktycznych i wychowawczych. Zawsze było też tak, że odpowiedź na pytanie: „czy nauczyciel daje sobie radę z utrzymaniem porządku w klasie?" była ważnym kryterium oceny ze strony dyrekcji szkoły, rodziców, a także uczniów, którzy wcale nie szanują osób pozwalających sobie „wchodzić na głowę”. Problem „kto ma glos decydujący” byl problemem podstawowym dla sytuacji pierwszego spotkania nauczyciela z uczniami. Poza jednak tym, szczególnie trudnym momentem pracy nauczyciela, sprawa ta jest ważna i stale obecna w trakcie całej kariery zawodowej.
Rozważania na temat dyscypliny rozpocznijmy od pewnych ogólnych uwag.
Dyscyplina « klasie a nauczanie
Dawanie sobie rady z sytuacją i utrzymywanie w klasie porządku i dyscypliny nie jest celem samym w sobie. Najważniejsze jest nauczanie, a porządek musi służyć sprawie nauczania. W miarę upływu czasu każdy nauczyciel sam zorientuje się, ile ładu i porządku pragnie mieć w klasie. Na początek jednak lepiej przesadzić w stronę porządku niż w stronę bałaganu.
Wspominaliśmy już, że przydatne i wychowawczo efektywne jest demokratyczne kierowanie zespołem uczniów. Demokratyczne kierowanie zakłada jednak uszczuplenie władzy nauczyciela. Jak to pogodzić z koniecznością utrzymania dyscypliny? Odpowiedź jest prosta. Demokracja nie jest równoznaczna z brakiem kierowania. Już wkrótce po określeniu reguł i priorytetów oraz po jasnym zaznaczeniu własnej pozycji można
O A
Nauczyciel dobry a nauczyciel slaby
Starania ułatwiające utrzymanie porządku
Aranżacja sali
Reguły i konsekwencje icli lekceważenia
Wprowadzanie reguł
wkroczyć na drogę prowadzącą do pr/ekn/ywnnlu uczniom pewnych uprawnień i dawania im możliwości decydowania, Nu pewno nie można lego uczynić z pozycji człowieka, któremu iuż na początku kontaktów cala kontrola nad sytuacji! wymknęła się /. ri|k,
Liczne badania wykazały, że różnica między nauczycielami ocenianymi jako „dobrzy" a ocenianymi jako „słabi" nie polega na tym, że „dobrzy" lepiej dają sobie radę z kłopotami i problemami pojawiającymi się w klasie, ale na tym, że potrafią oni wcześniej zapobiegać pojawianiu śif problemów. Z badań Emmera" wynika, że nauczyciele traktowani jako •skuteczni organizatorzy prac klasy potrafili bardzo szybko i zdecydowanie wprowadzić reguły porządkowe w klasie. Reguły te były jasne i zrozumiale, a nauczyciele umieli doprowadzić do tego, by zostały one przyjęte przez uczniów. Dalej, nauczyciele ci dokładnie i systematycznie obserwowali uczniów reagujących na każde naruszenie wprowadzonych reguł.
Jeszcze zanim nastąpi pierwsze spotkanie nauczyciela z uczniami powinno się, jeśli to możliwe, poczynić pewne starania ułatwiające później utrzymanie porządku. Te starania dotyczą aranżacji .sali, w której ma pracować klasa, przygotowania zestawu reguł i zestawu konsekwencji zu lekceważenie tych reguł.
W aranżacji sali zacznijmy od najprostszych spraw. Nie będzie porządku w klasie, w której jest 25 miejsc siedzących, a ma w niej pracować 30 uczniów. Poza tym warunkiem porządku jest, by:
- uczniowie z każdego miejsca widzieli nauczyciela, tablicę i stół, na którym ewentualnie coś ma być demonstrowane:
- nauczyciel był w stanie z każdego punktu w klasie obserwować uczniów;
- były otwarte możliwości komunikacyjne - by np. podejście do okna czy do drzwi wejściowych nie zaburzało wszystkiego, co dzieje się w klasie.
Reguły powinny obejmować wszystkie sprawy, jakie pojawiają się w szkole. Powinny więc dawać odpowiedź na pytania, co jest dozwolone. a co niedozwolone w klasie, jak zachowywać się na początku i na końcu lekcji, jak usprawiedliwiać nieobecność, czy i jak można usprawiedliwić brak odrobionej lekcji domowej itp. Część reguł to reguły ogól-noszkolne i oczywiście wszyscy nauczyciele są zobowiązani je wprowadzać. Niektóre będą związane tylko z poszczególnymi przedmiotami, np. konieczność przynoszenia materiałów na zajęcia praktyczne, czy reguły bezpieczeństwa przy doświadczeniach chemicznych lub ćwiczeniach gimnastycznych.
Nie jest konieczne wprowadzanie wszystkich reguł w trakcie pierwszego spotkania, ale dobrze jest to uczyriić w trakcie kilku pierwszych lekcji. Amerykańskie podręczniki polecają, by miody i początkujący nauczyciel radził się bardziej doświadczonych kolegów, jakie reguły wprowadzić.
limmcr l„. Dinrl Ohscmilinn n/('ltnsmom Urlunionr.. W: Jnlcrmilioiml !łcviow ol'lidiiuKinn". nr I. »»>7?