Krytyka koncepcji Parety (którą w pewnej mierze można również odnieść do Webera) zasadza się właśnie na odrzuceniu idei istnienia ogólnych i powszechnie obowiązujących kryteriów racjonalności, których poznanie miałoby być zadaniem nauki. To jednak zdawało się prowadzić do skrajnego relatywizmu.7*
Z drugiej strony ów relatywizm wiązał się z „idealizmem”, to jest przekonaniem, że społeczeństwo jest takie, jakie wydaje się ludziom w nim żyjącym. Krytycy uważali, iż Winch nie bierze pod uwagę rozbieżności między wiedzą członków społeczeństwa a rzeczywistymi mechanizmami społecznymi, zapomina, że żyjemy nie tylko w świecie znaczeń, lecz także w świecie ślepych sił.7
Co można odpowiedzieć na te zarzuty? Wydają się mocne; niektórzy krytycy Wincha rozwinęli je i sformułowali bardzo przekonująco. Przy tym zdają się podważać nie tylko koncepcję Wincha, lecz w ogóle stanowisko, jakie wyłożyłem w tej książce. Szczególnie zarzut idealizmu. Do tego jednak wrócę później. Na razie zastanówmy się, na ile są one słuszne w odniesieniu do Wincha. Zobaczmy przede wszystkim, jakie są źródła tego idealizmu i relatywizmu w jego teorii.
Otóż po pierwsze, łączy się to z przejętą przez niego od Wittgensteina ideą filozofii. Filozofia nie ma dostarczać żadnych uniwersalnych kryteriów racjonalności, lecz winna rozjaśniać pojęcie formy życia, a więc pokazywać, jakie warunki muszą być spełnione, żeby w ogóle powstały jakiekolwiek kryteria racjonalności.'4 Takie jest, według Wincha, zadanie epistemologii i metafizyki w przeciwieństwie do szczegółowych dziedzin filozofii, jak filozofia religii czy filozofia sztuki, mających rozjaśniać poszczególne formy życia. W przeciwieństwie do nauki filozofia — twierdzi Winch — zdolna jest przenosić się z jednej formy życia do drugiej. Wynika to z jej cech szczególnych: tylko filozofia jest całkowicie „neutralna” i samorefleksyjna; ba-
,ł Najważniejsze artykuły, które ukazały się jako głosy w dyskusji wokół tego problemu zostały potem zebrane w cytowanej powyżej książce pod redakcją B. R. Wilsona, Eationali:y.
n E. Gellner, The F.ntry..., s. 87.
74 P. Winch, The Idea of Social Science..., s. 20—21.
dając i rozjaśniając rozmaite sposoby pojmowania rzeczywistości również samą siebie poddaje refleksji i ujawnia przed samą sobą swoją partykularność i względność. Dzięki temu uświadamia nam ona, że wszystkie sposoby pojmowania rzeczywistości są równouprawnione, że nie istnieje żaden uniwersalny klucz do rzeczywistości. Można zatem powiedzieć, że filozofia, relatywizując samą siebie w autorefleksji, uzyskuje status niezależnego obserwatora, który nauka, jak uważa Winch, niesłusznie sobie uzurpuje. Ta uzurpacja, niegroźna w naukach o przyrodzie, ma fatalne konsekwencje w naukach społecznych, które badają rozmaite wykluczające się nawzajem formy życia i w związku z tym z natury rzeczy powinny być samorefleksyj-ne.73 Niczaangażowanie i prawdziwy obiektywizm są zarazem możliwe jedynie dzięki wyrzeczeniu się możliwości jakiejkolwiek oceny i pozostawieniu filozofii zadań czysto opisowych. Filozofia, twierdzi Winch zgodnie z Wittgensteinem, pozostawia wszystko „tak jak b y ł o”.
Tak więc widzimy, iż Winch, który pokazywał, że warunkiem rozumienia jest uczestnictwo we wspólnej „grze językowej” i że w obserwacji fakty społeczne nie mogą być nam dane, w swoim rozumieniu filozofii powraca do ideału niezaangażowanego, bezstronnego obserwatora, którym jednak miałby teraz być nie dogmatyczny z istoty rzeczy naukowiec, lecz filozof świadomy względności wszystkich ludzkich „absolutów”. Takie ujęcie roli, celów i możliwości filozofii sprawia, że można ję uznać za „lingwistyczną” wersję poglądów Diltheya, o których krytycznie pisałem na końcu poświęconego mu rozdziału.
Po drugie, relatywizm i „idealizm” koncepcji Wincha, zarzucany mu przez krytyków, związany jest z pojęciem gry językowej (czy — co tu na jedno wychodzi — formy życia). Sugeruje ono, jakoby ludzkie życie społeczne i ludzkie dzieje składały się z dobrze wyodrębnionych, istniejących niezależnie od siebie, nie popadających ze sobą w konflikt, nie splatających się
n Tamże, s. 102—103.
239