wyczerpanie i depersonalizacja wiążą się z zamiarem odejścia z firmy oraz z zaangażowaniem organizacyjnym (Lee & Ashforth, 1996).
Do pomiaru tych zmiennych służy stworzony przez Maslacha Kwestionariusz „Wypalania się” (Masłach & Jackson, 1986). Zawiera on cztery podskale do oceny emocjonalnego wyczerpania, depersonalizacji i osiągnięć osobistych oraz związany z nimi czynnik osobistego zaangażowania. Badania pokazały, że kwestionariusz posiada wysoką trafność i rzetelność. Z przeglądu badań na przedstawicielach różnych zawodów wynika, że wysokie wyniki w kwestionariuszu „wypalania się” wiążą się z wyczerpaniem i przeciążeniem pracą (por. Green & Walkey, 1988).
Wydaje się, że u kobiet-menedżerów taki składnik wypalania się, jak emocjonalne wyczerpanie pojawia się częściej i przybiera intensywniejsze natężenie niż u mężczyzn-menedżerów. Osoby stanu wolnego oraz rozwiedzione częściej niż osoby zamężne doświadczają wyczerpania emocjonalnego. Emocjonalne wyczerpanie wiązało się również z brakiem możliwości awansu. „Wypalanie się” często dolega ludziom wielce oddanym i zaangażowanym w swą pracę; takim, którzy pracują w nadgodzinach, biorą pracę do domu lub przychodzą do firmy podczas weekendu. Wczesnym sygnałem „wypalania się” jest przeznaczanie na pracę coraz większej ilości czasu bez poprawy jej efektów (czego powodem jest właśnie wyczerpanie).
Ofiarom „wypalania” się w pracy może brakować poczucia bezpieczeństwa lub spełnienia w życiu osobistym. Ponieważ poza pracą ci ludzie nie cieszą się uznaniem i szacunkiem, mogą próbować zaspokoić te potrzeby w pracy. Ciężko pracując i wnosząc znaczące wkłady do firmy, zdobywają wymierne nagrody i udowadniają sobie, że są wartościowymi ludźmi. Ceną za przedłużające się przepracowanie jest akumulowanie się stresu i wydatkowanie fizycznej energii szybciej niż organizm potrafi ją uzupełnić. To właśnie prowadzi do pojawienia się problemów fizycznych i psychologicznych.
Porównanie 241 robotnic meksykańskich z 729 pracownikami amerykańskiej sfery budżetowej (nauczycielami, policjantami i pielęgniarkami) pokazało, że „wypalanie się” nie zawsze przebiega niejednakowo. Najbardziej znaczącymi predyktorami „wypalania się” dla pracownic fizycznych była niska kontrola nad własnym życiem i poważne problemy ekonomiczne. Najważniejszymi predyktorami „wypalania się” u osób zatrudnionych w sferze budżetowej było przeciążenie pracą i konflikt roli.
Osoby badane różniły się również celami i motywacjami swej pracy; niepowodzenie w realizacji celów przyczyniało się do poczucia wypalenia. Autorzy badań sformułowali wniosek:
„Specjalistom zatrudnionym w sferze budżetowej praca daje możliwość poprawy sytuacji społeczeństwa i ludzi, dla których pracują. Jeśli tego celu nie udaje się zrealizować, następuje „wypalenie się”, tj. poczucie, że nie ma się już nic do zaoferowania. W przypadku robotnic fizycznych praca pozwala uciec od skrajnej nędzy i zwiększa poczucie własnej wartości (...). Kiedy nie udaje się zrealizować tych celów w pracy, następuje „wypalenie się” - poczucie bezradności, znalezienia się w pułapce, niepokoju” (Pines & Guendelman, 1995, s. 16).
448