Rozdział 2
POSTĘP
W połowie XVIII wieku (dokładnie w 1750 r.) Jean-Ja cques Rousseau wyrzucił swój zegarek. „Bogu dzięki -powiedział - nie będę już musiał wiedzieć, która jest go dżina.”1 Wiedział jednak, że była to godzina spektakularnych osiągnięć naukowych i technicznych. W XVIII wieku Fahrenheit wynalazł termometr rtęciowy, zaczęto szczepić przeciw ospie, Stephen Hałes opracował metodę mierzenia ciśnienia krwi, Lavoisier odkrył, że powietrze składa się głównie z tlenu i azotu, Linneusz opracował swą wielką naukową taksonomię. Oczywiście wtedy też, jak wszyscy pamiętamy ze szkoły, James Watt udoskonalił maszynę parową.
Cała ta wiedza i jej techniczne przejawy były następstwem tego, co obecnie nazywamy racjonalizmem. Rousseau jest postacią, którą najczęściej kojarzymy z reakcją przeciw racjonalizmowi. Wyrzucenie zegarka świadczy o szczególnej niechęci wobec precyzji pomiaru, który był charakterystyczny dla racjonalnego i naukowego światopoglądu. Mówiąc o „romantyzmie”, mówimy o odrzuceniu założeń racjonalizmu, który jest ideą o wielkim znaczeniu dla ludzi takich jak my - lecz dopiero zrozumiawszy, czym jest racjonalizm, a przynajmniej czym był w XVIII wieku, możemy przystąpić do jego oceny. Są dziś między nami tacy, którzy przedstawiają się jako spadkobiercy tradycji racjonalistycznej, lecz w rzcczywi-ii im I si) jej dalecy. Warto dokładnie zastanowić się nad U ni zagadnieniem.
nacjonalizm był odrzuceniem chrześcijańskiej wiary wini nadprzyrodzony, a zatem również w Boga. Nie oz linczu to jednak, że wszyscy osiemnastowieczni racjona-Iim i albo większość z nich, nieodwołalnie odwrócili się od hi . .< ijaństwa czy Boga. Podłoże intelektualne rewolucji iiip* Iv nic jest jednoznaczne, natomiast zawsze trudno jest ■' \ i/cc się Boga. Moglibyśmy stwierdzić, żc większość ra-|onalistów zwróciła się raczej przeciw teologii i księżom iii.' przeciw duchowości i Bogu. Oznacza to, że bez ustan-
I ii lrwały intelektualne i emocjonalne pertraktacje mię-. i v chrześcijaństwem a racjonalistami, z których wielu na-
ywalo się deistami. Na przykład Wolter demaskując to, i u nazywał posługą kościelną, pisał: (^Instytucja religii isT", uleje lylko po to, by utrzymywać ludzi w spokoju oraz żele skłonić ludzi do ubiegania się o łaskę Boga poprzez i imię. Wszystko, co jest w religii i nie prowadzi do tego celu musi być uważane za zbędne lub niebezpieczne.”2 Nie In/mi lo jak słowa człowieka nienawidzącego Boga, lecz
II a /.e j kogoś, kto nienawidzi zinstytucjonalizowanej reli-l>j|, lii samo można by powiedzieć o Tomaszu Jeffersonie.
I lawicznie oskarżano go o ateizm, częściowo dlatego, że im pisał własną wersję Ewangelii, w której pominą! wszyst-I lc elementy nadprzyrodzone, pozostawiając jedynie za-
n lv etyczne (podobnie jak zrobił Hegel w swoim Zywo-h Jezusa). W dziele Jeffersona Jezus pokazany jest jako iin|lepszy człowiek, jaki kiedykolwiek żył, lecz bez cech I" iskich. Jefferson nigdy nie zadeklarował niewiary w Bo-i i Być może najczystszym przykładem racjonalnego de-i i\ |cs( Tomasz Paine, którego książka TheAge ofReason
........ najbardziej znany atak na autorytet i celowość sy-
h mów religijnych. Mimo to można tam znaleźć takie i lanie: „Wierzę w jednego Boga i żadnego innego; ocze-l< uję szczęścia poza tym życiem.”4