który pozwala mi się dalej rozwijać. Mieszkamy z mężem od dwóch lat w Wielkiej Brytanii. Pracuję w jednym z najlepszych salonów kosmetycznych w Londynie. Nie pocę się, kiedy rozmawiam z szefem i współpracownikami, czuję się pewnie i swobodnie. Codziennie dziękuję Bogu, że znalazłam się na terapii DDA oraz, że trafiłam na profesjonalnie przygotowane osoby, które wiedziały jak prowadzić zajęcia.
Miesiąc temu zmarł mój ojciec. Zapił się. Miesiąc przed jego śmiercią byłam w Polsce, nie chciałam go widzieć, był pijany. Nie pojechałam na pogrzeb. Pożegnałam się z moim ojcem dwa lata temu. Terapia pomogła mi zrozumieć, że to on dokonał wyboru.
Magdalena
Najlepsza rzecz, jaką mogę zrobić dla swojego syna - czyli jak trafiłam na terapię.
Jest wczesnowiosenne popołudnie. Siedzę w gabinecie terapeutki, do której chodzi mój dziewiętnastoletni syn. Chodzi na indywidualną terapię dla dorosłych dzieci alkoholików, bo okazło się ostatnio, że jest z pewnością dzieckiem alkoholika. I nie chodzi tu bynajmniej o moje wątpliwości co do tego, kto jest jego ojcem, tylko o wątpliwości co do tego, czy jego tato był faktycznie uzależniony od alkoholu. Całe życie przysięgał, że nie. Ale ja jestem już dwa lata po rozwodzie, po dwuletniej terapii wychodzenia ze współuzależnienia i wszystko wskazuje na to, że zafundowałam sobie i mojemu synowi scenariusz, jakiego miało nie być w moim życiu: spędziłam prawie 20 lat w związku z człowiekiem uzależnionym od alkoholu, przez większość tego czasu kombinując, co jest ze mną nie tak. Teraz jestem już bardzo mądra i wiem, że mój syn potrzebuje fachowej pomocy. Jego te-rapeutka zaprosiła mnie na spotkanie, bo chciała dopytać mnie o sprawy leków, jakie wtedy brał syn, a przy okazji pewno obejrzeć szanowną mamusię. Siedzę więc w tym gabinecie, zdenerwowana, trochę przestraszona i chcę już wyjść. Na szczęście spotkanie dobiega końca. Ja jeszcze dopytuję, co mogę teraz zrobić dla syna.
- Najlepsze, co w tej chwili może pani dla niego zrobić, to po pierwsze mu zaufać, a po drugie zająć się sobą. Z tego co pani tu opowiadała, wynika, że pani także jest dzieckiem alkoholika. Powinna pani zdecydowanie iść na terapię DDA. To najlepsza rzecz, jaką zrobi pani dla swojego syna.
Wcale nie jestem przekonana, że potrzebna mi jeszcze jakaś terapia. Chodziłam dwa lata na bardzo dobrą terapię i to powinno wy-
DDA Autoportret _ 79