41
Czy można uzasadnić zasadę dedukcji
indukcji, które unikałoby konsekwencji, że prawdopodobieństwo dowolnego zdania ogólnego o świecie wynosi zero, bez względu na ilość danych doświadczenia na jego rzecz. Aby wyjaśnić tę sprawę w sposób nieformalny, zwróćmy uwagę na to, że dane doświadczenia składają się ze skończonej ilości zdań obserwacyjnych, natomiast zdanie ogólne mówi o nieskończonej ilości możliwych sytuacji. Prawdopodobieństwo, że dane zdanie uniwersalne jest prawdziwe, jest równe pewnej skończonej liczbie podzielonej przez liczbę nieskończoną, czyli wynosi zero bez względu na to, ile zdań obserwacyjnych wchodziłoby do zbioru danych doświadczenia.
Problem ten wiąże się z próbami przypisania wartości prawdopodobieństwa prawom i teoriom naukowym w świetle danych doświadczenia i dał początek wysoce szczegółowemu i technicznemu programowi badawczemu, który był realizowany przez indukcjonistów bardzo pracowicie na przestrzeni ostatnich dziesięcioleci. Skonstruowano sztuczne języki, dzięki którym można przypisywać określone, niezerowe wartości prawdopodobieństwa uogólnieniom, lecz języki te są tak ograniczone, że nie zawierają żadnych uogólnień. Są one bardzo odległe od języka nauki.
Inna metoda ocalenia programu indukcjonistycznego polega na porzuceniu prób przypisywania wartości prawdopodobieństwa prawom naukowym i teoriom. W zamian za to kieruje się uwagę na poprawność prawdopodobieństwa pojedycznych przewidywań. Zgodnie z tą metodą celem nauki jest na przykład ocena prawdopodobieństwa faktu, że Słońce zajdzie jutro, nie zaś ocena prawdopodobieństwa zdania ogólnego, że będzie ono zawsze zachodzić. Nauka ma gwarantować, że pewien most zbudowany według określonego projektu wytrzyma różne ciężary i nie załamie się, nie zaś zapewniać, że wszystkie mosty zbudowane według tego projektu będą spełniały swoje zadanie. Zbudowano pewne systemy, dzięki którym w ten-sposób można przypisać niezerowe prawdopodobieństwo pojedynczym przewidywaniom. Można tu wspomnieć o dwóch zarzutach przeciwko nim. Po pierwsze, przekonanie, że nauka winna raczej dostarczać pojedynczych przewidywań, aniżeli wiedzy w postaci złożonych zdań ogólnych, jest co najmniej mało oczywiste. Po drugie, nawet jeżeli ograniczymy się do pojedynczych przewidywań, należy