żydowskich. Trzymającą gęsie pióro dłoń ryto na nagrobku sofera (kopisty świętych tekstów): dłoń wrzucająca monetę do skarbony przypominała o dobroczynności zmarłego; błogosławiące dłonie sygnalizowały o przynależności do rodu kohenów (wraz z lewitami pełnili ceremonie oftamicze w czasach istnienia Świątyni).
Por. Żydowska symbolika nagrobna
D.O.A.
Amerykańska formuła kryminalna, która znaczyła: „zgon przed przybyciem”. W latach pięćdziesiątych nakręcono w USA film pod tym tytułem i na ten właśnie temat.
DOBIJANIE
Nazwa czynności polegającej na ostatecznym uśmierceniu (kogoś lub czegoś).
DOBRA MARTWEJ RĘKI Nazwa majątków ziemskich należących do kościołów i zakonów. Ich ofiarodawcami byli anonimowi donatorzy.
DOBRA ŚMIERĆ
Wśród wielu istniejących rozgraniczeń śmierci najstarszą i podstawową jest kategoria dobrej śmierci. Termin ten jest w różnych kulturach rozmaicie rozumiany.
Mitologia grecka, która wypowiada się bardzo oszczędnie na temat śmierci (w przeciwieństwie do życia pozagrobowego), rozróżnia śmierć naturalną od zabójstwa, zaś za najlepszą, dobrą uważa śmierć nagłą, ilustruje to mityczne opowiadanie o Agamedesie i Trofoniosie nagrodzonych nagłą śmiercią za wzniesienie świątyni Apollina, gdyż „[...] nagłą śmierć [...] uważano za najwyższą nagrodę, jaką bóg mógł obdarzyć człowieka" (A. Burzyńska, J. Kamieniecki, Wpływ przeszłości na językowy obraz śmierci ludzi i zwierząt w polszczyźnie, „Etno lingwistyka” 1998, nr 9/10, s. 83-91).
Rzymianie podobnie jak Grecy znali śmierć szlachetną (dobrą) - to śmierć za
ojczyznę (warto dodać, że obok niej nie rozróżniano zasadniczo śmierci zwierząt i ludzi, jednak zmarły człowiek to mortu-us, zaś zwierzę to morticinus, co oznacza „zdechły”).
Inaczej jest w kulturze słowiańskiej, gdzie utrwaliły się dwie interpretacje śmierci: śmierć „naturalna” i „nienaturalna”. Ta pierwsza traktowana była jako śmierć dobra, przygotowywana, w odróżnieniu od śmierci nienaturalnej często zaskakującej, nagłej, niedobrej.
Takie rozumienie dobrej śmierci pojawia się wraz z chrześcijaństwem. Wprowadza ono do języka pojęcie śmierci wiecznej. „Taka śmierć miała związek z ideą Sądu Ostatecznego, który był postrzegany jako rzeczywistość bardzo dramatyczna, stąd ważne jest przygotowanie się do śmierci [...] Rozważania o dobrej śmierci pokazują zmianę semantyczną: dobra śmierć to niekoniecznie śmierć naturalna, ale taka, do której się człowiek dobrze przygotował. [...] W tym kontekście nie do pomyślenia jest pozytywna ocena nagłej śmierci, jak to było w starożytności pogańskiej. Śmierć przez chrześcijan była pojmowana jako coś złego - konieczność podporządkowania się ograniczeniom wynikającym z winy pierwszych ludzi” (A. Burzyńska, J. Kamieniecki, Wpływ przeszłości na językowy obraz śmierci ludzi i zwierząt w polszczyźnie, „Etnolingwi-styka” 1998, nr 9/10, s. 83-91).
W kulturze sarmackiej modelem dobrej śmierci było umieranie heroiczne, wytrwanie do końca w tej roli społecznej, jaką pełniło się za życia, trwanie do końca przy swoich obowiązkach. „Ten model ulega przeobrażeniom: z upływem czasu, jak pisze T. Piersiak, „heroizm patetyczny, odwołujący się do wzorców biblijnych i antycznych zostaje zastąpiony przez heroizm wspierany cudownymi interwencjami sił nadprzyrodzonych” (tenże, Parałiterackie wizje śmierci i umierania w kulturze sarmackiej, „Etnolingwistyka” nr 9/10, s. 135).