220 XBl Gandawa to trzy raty Neapol i trodą
traktując ich urodę jako dodatkowy czynnik określający miejscowość. jest to jednak czynnik wyłącznie dodatni: podnosi on walor łub się o nim nie wspomina. Także Augsburg (podobny do Antwerpii) jest przede wszystkim .zdobny pięknymi damami*, a dopiero później czytamy, że ma ładne domy, że to miasto handlowe i katedralne. Jakub Sobieski ponad wiek później zanotuje o Londynie, że .Miasto samo, wzdłuż idąc, dłuższe jest bardzo dobrze aniżeli szersze; bardzo ludne, bardzo kupieckie, bardzo nasiadłe*. Wreszde rywalizacja Londyn — Paryż fascynowała (jak już wiemy) tych, którzy poznali obie metropolie.
Większość podróżnych — może poza pochodzącymi z kręgu kultury włoskiej i poza niektórymi kupcami—nie .czuje' jeszcze liczb. Właściwe dla XVI i początków XVII wieku jest ujęcie inne: porównywanie jakości, mnożenie elementów, które nie dadzą się sprowadzić do wspólnego mianownika. Można to uzasadnić brakiem doświadczenia w ujęciach liczbowych, małą podażą liczb (które dziś zalewają nas zewsząd) Z drugiej jednak strony, zanim nastąpił przewrót przemysłowy, przejawy wzrostu zaznaczyły się słabo i strefa zmienności obejmowała głównie zjawiska katastrofalne: zgony w latach zarazy, ceny w przypadku głodu, liczebność wojsk. Tak przynajmniej wyglądają te sprawy w tekstach literackich. Zamiast liczb szukano zjawisk szczególnie znaczących, a podróż nastręczała po temu wiele okazji.
iiewinnyc] czynniki nadprzyrodzone
świeckie: mnogość świętych
Doskonałym przykładem jest przytoczony wyżej komentarz Jakuba Sobieskiego na temat Prowansji, którą przemierzył, znając już kawał Europy z Niemcami, Niderlandami, Anglią, Francją i krajami pirenejs-kimi. Oszczędny w słowach Jakub Sobieski pozwolił sobie tam na dłuższy, pełen zachwytu wywód. Zastanowiwszy się, znajdziemy uzasadnienie dla wszystkich tych czynników, które w ujęciu autora (a jest on reprezentantem rozpowszechnionego sposobu myślenia) składają się na bogactwo krainy. Aluzja do Cezara przypomina, że pomyślność ta jest trwała, stanowi zjawisko strukturalne, nie koniunkturalne. Żyzność gleby i jakość jej produktów są podstawą pomyślnośd i .wesołości" Prowansji. Uroda niewiast wszelkiego wieku i stanu byłaby dziś dla nas zjawiskiem spoza sfery rozważań ekonomicznych, ale wiemy już, że renesans traktował to inaczej. Wreszcie obfitość relikwii; to są szczególnie ważne, podobnie jak w opisie Kolonii z cytowanego diariusza Antoine'a de Lalaing: .bogata, potężna, handlowa, ludna, dobrze obwałowana (...I dwadzieścia trzy lub dwadzieścia cztery tysiące pogrzebanych tu świętych czyni ziemię _tak świętą, że nie przyjmuie iuż nawet ciał niewinnych dziatek". W jakimś sensie wiążą
" ,^ri chroni od **■*■» jednak relikwie napotfz-
BilKi i tóciiańswo. Odległa pustynna , ri^i,;ntyckich krańcach Hiszpanii miała swego Jakuba Apos-0l4ĘpoA ale zagęszczenie miejsc świętych o europejskiej I ^ * krainach, które przewodziły w chrześcijaństwie już
/ ^jgwiekiem. Lewy brzeg Renu i prawy Dunaju - rozumował Bj r*coiyat - są gęściej zaludnione niż przeciwne, gdyż należały I (b oto podobna myśl ujęta w sposób świecki. i a* ka&fy skiupulatny podróżny notował odległość w milach od
rtej do drugiej miejscowości, tak niejeden starał się te miejsca postoju jakoś zakwalifikować Wśród nużących powtórzeń trafiają się ! ^gjsca i problemy ciekawsze, zwłaszcza gdy dochodzi do konfrontacji j ^bieżnych pojęć o mieście. Można więc zestawić określenia za-stosowane przez podróżnych z przyjętymi na miejscu: czy miasto I ansie miasto znaczył Natkniemy się oczywiście i tu na stereotypy:
Higi-wspomina każdy odwiedzający tę miejscowość - to największa mieś Europy, nie posiada bowiem murów miejskich. Ciekawsze będą ' konfrontacje innego rodzaju Jean de Laboureur, opisując drogę bólowej Ludwiki Marii do Polski (1645/1646), choć stara się nad Wisłą c? P° m°ż®» musi jednak zaznaczyć, że miasteczka mazowieckie we Francji nazywano by wsiami: Je trzy miejscowość Imowa o Ma wie,. Ciechanowie i Nowym Mieście) są w Polsce uważane a miasta, we Francji jednak uchodziłyby za wsie, zarówno dlatego że niesą zamknięte, obwałowane ani otoczone fosą, jak i dlatego, że domy tu bez porządku, nieliczne, źle zbudowane i niewygodne, a mieszkańcy °k ubodzy, że litość bierze. Większość z nich rtieodziana, prawie wszyscy boso*. Przypomina to - można dodać na marginesie - opisy fnncji pióra krytycznych wobec niej Anglików.
•KARETA TO WSZETECZNICA*
Jeśli dworzanie w pierwszej połowie XVI wieku rozglądali się za uchwytnymi wyróżnikami zamożności i wspaniałość odwiedzanych miast, to już wfcfótcŁ u schyticu stutecia, pojawić^ miął miernik
bardzo konkretny] liczbowy. —.a. ~~ . ...
_ , frrv,[a g? Ho wynalezienia i rozpowszechnienia samochodu,
b^bJtoczekać na drugi pojazd, który wywołaby tyle sporów tmDa 5, namfetnoid (pomijam środki komunikacji masowej: i wyzwoli' *ym