Djinn 7 03(1)

Przychodzi taki moment, gdy legendy przemijają kąsając z potęgą wyszukanych pieszczot. Można by sądzić -moment uprzywilejowany, jeśli nie także zadziwiający, destabilizujący. Ten moment nastąpił dla dwójki naszych bohaterów. I oto znajdujemy się w samym centrum, sercu naszej historii. Dokładnie tam, gdzie czekają na nich Bogowie. Osądzą ich. Ukarzą za obłąkane

marzenia.

Lady Nelson marzyła o podróżach. Sposób jak inne, ucieczki przed konwencjami epoki oraz ograniczonością swojej rodziny. Podróżujesz, bo Świat należy do ciebie. Imperium Brytyjskie obejmuje całą Kulę Ziemską. To wystarczy, by spakować bagaże, parasol i trochę czystych

chusteczek. Służba kłania ci się, gdy przechodzisz.

Lady Nelson wyszła za mąż, podczas obrzędu, który można by odebrać jako bardzo blady krzyż znajdujący się za mężczyzną w kościele. Poślubiła dyplomatę, który zaoferował jej noc poślubną w wagonie sypialnym. Och, to było bardzo poprawne, przecież znajdowali się w Orient Expressie.

Lady Nelson nas nie oszukała. Ona zakochała się w Dżinie, poświęcając swe serce, oddając mu swoje ciało. Od czasów starożytnego Imperium Osmańskiego kochankowie podróżowali do Indii, zanim ich przeznaczenie wypełniło się w Najmroczniejszej Afryce. To cykl, który właśnie nas interesuje, to właśnie tam zastawiono pułapkę, i tam Lady Nelson odnalazła Śmierć. Jej ciało wystawiono na ostateczny obrzęd, imię ukochanego zastygnięte na jej ustach. Przynajmniej wiemy, że uczucie było szczere. Miłość

czasami obiera dziwne drogi.

Mąż, na początku, wydawał się być bladą postacią. Jednakże bardzo szybko wzbudził w sobie potrzebną mu bezwzględność. Pozory dobrego wykształcenia, surowość zasad wymagana przez etykietę, na którą liczyła ambasada, skruszą się wobec nieoczekiwanej ułudy. Pojawienie się Jadę u boku mrocznego

Sułtana, pana odosobnionego imperium, było zarazem cielesne jak i duchowe.

Gdy podążasz za Dżinem, droga twa przemienia się w diabelską ścieżkę. W Afryce Lord Nelson zatracił wszystko, nawet swoją tożsamość. Stał się Pipiktu. Kochankiem Bogini Anaktu. A wiemy co dzieje się ze śmiertelnikami, którzy zakochują się w bogini. Czeka ich śmierć... lub szaleństwo.

Był też ten drugi, który towarzyszył naszemu Lordowi w jego ostatniej wyprawie. Okaleczone ciało, w uścisku nikczemnej gorączki. Lord Nelson brnący przez dżunglę, z ostatecznym planem, który niesie

ze sobą całą naszą opowieść.

Nie przypominają sobie więcej Lorda Nelsona w poselstwach europejskich. A imię Pipiktu nadal można posłyszeć, gdy mruczą je w dżungli. To dar zaoferowany tym wszystkim, którym udało się przekształcić

ich egzystencjęw przeznaczenie. Nie każdemu jest to dane.

Jean Dufaux, czerwiec 2007 roku

Dziękuję Emilio za współpracę.

Ana Miralles

www dargaud com © 2007 MIRALLES - DUFAUX - DARGAUD BENELUX (Dargaud Lombard s.a.)

PReMIERE EDITIOt:

Tous droits de traduction. de reproduction et d'adaptation stnctement reserves pour tous pays

Depot legał d/2007/0086/473 • ISBN 978-2-5050-0138-6 Impnme en France par PPO Giaphic: - PALAISEAU