rzadko, ale za to w najmniej oczekiwanych sytuacjach. Weźmy motywacje zakazu wyrzucania obciętych paznokci. Trzeba je skrzętnie chować, „bo po śmierci będzie się człowiek wspinał na wysoką górę i będą mu wtedy potrzebne”. Często mówiło się przy okazji o „górze wiecznej szczęśliwości” czy „syjońskiej górze w królestwie niebieskim”. Jest to doskonały przykład połączenia chrześcijańskiej idei nieba — jako miejsca przebywania dusz — z ideą góry kosmicznej, stanowiącej tu rodzaj drabiny, która prowadzi do najwyższej strefy kosmosu. Wdrapanie się na górę jest symbolem przejścia od ludzkiego sposobu istnienia do zupełnie odmiennego, właściwego duszom bytowania. Góra umożliwia również zstąpienie do piekieł (podziemi), dokąd wiodą jej jaskinie.
Poświęcając tyle uwagi górze kosmicznej stworzyć możemy wrażenie, że odgrywała ona w wierzeniach rolę dominującą, spychając zdecydowanie na ubocze drzewo kosmiczne. Tak jednak nie było. Oba obiekty często współistniały, choć wydawać by się mogło, iż powinien pojawiać się albo jeden, albo drugi. Możliwe, że znaczenie symbolu drzewa zaczęło wzrastać pod wpływem religii chrześcijańskiej, gdzie występuje ono z jednej strony jako drzewo rajskie z drugiej zaś jako krzyż będący symbolem drzewa rycia.
W cytowanej już kolędzie opisującej stworzenie świata występowało drzewo, na którym siedziały dwa ptaki — stwórcy. W innej wersji tej kolędy mowa jest o dwóch drzewach, co można odczytać jako chęć wyraźnego zróżnicowania i rozdzielenia ptaków, gdyż wówczas każdy z nich siedzi na „swoim” dr rewie Jeden kompleks drzewo-ptak reprezentowałby sły .jasne”, drugi zaś siły „ciemne". I chociaż sens takiego wierzenia niewiele ma wspólnego z ideą drzewa kosmicznego (niejako z definicji jedynego), przekonamy
4