Kiedy mówimy o odpustach, widać, że nasza wiedza o nich zawęża się do historycznych wystąpień Marcina Lutra. Pomówmy więc o samej rzeczy, czyli o odpustach w ogóle.
iblia nie zna słowa odpusty, ale to nie oznacza, że nie ma w niej nic na temat tego, co dzisiaj określamy tym terminem. Nie jest to wcale dziwne, gdyż terminologia kościelna, albo inaczej język teologiczny, rozwijał się w ciągu wieków i zamiast coś opisywać bardzo szeroko, określał to krótko jednym słowem, aby nie wypowiadać zbędnych zawiłości.
Człowiek współczesny nie chce mówić o winie i konsekwentnie nie chce słyszeć o karze. Chętnie wsadziłby nawet wszystkich ludzi do więzienia, byle tylko mieć spokój, ale, broń Boże, nie chce myśleć
0 własnej winie i o karze za nią. Nauczył się mówić tylko o błędach przeszłości, a to jest takie niewinne, bezstresowe.
Jednak Kościół, idąc za Pismem Świętym, uczy konsekwentnie, że grzech pociąga za sobą karę wieczną
1 kary doczesne.
Kiedy człowiek grzeszy, świadomie i dobrowolnie odrzuca nieskończoną, zaofiarowaną mu miłość Boga i tym samym skazuje siebie na świat bez Stwórcy. Ten świat bez Boga jest nazywany karą wieczną. Ale pamiętajmy, że to sam człowiek ją wybiera. Jednak w chwili odpuszczenia grzechu - po spełnieniu określonych warunków - człowiek natychmiast powraca do Boga.
Człowiek, kiedy grzeszy, narusza czy zakłóca powszechny porządek, jaki Bóg ustanowił w swojej mądrości i nieskończonej miłości. Ten naruszony porządek trzeba naprawić. Trzeba się oczyścić, albo na ziemi, albo po śmierci. Można tego dokonać w różny sposób. Kościół określa w jaki sposób może być naprawiony naruszony porządek i w jaki sposób człowiek może się oczyścić, uwolnić od tego, co stare. Ma do tego prawo, gdyż jest to konsekwencja słów Jezusa skierowanych do Piotra: I tobie dam klucze królestwa niebieskiego; cokolwiek zwiążesz na ziemi, będzie związane w niebie, a co rozwiążesz na ziemi, będzie rozwiązane w niebie. (Mt 16, 19) Dlatego Kościół określa warunki i okoliczności, kiedy to można otrzymać odpuszczenie kar doczesnych. Autorzy Biblii nie mają najmniejszej wątpliwości, że grzech może odpuścić człowiekowi jedynie Bóg. Znajdujemy jednak w Piśmie Świętym stwierdzenia, iż potrzebne jest pewne działanie człowieka. Autor Księgi Tobiasza stwierdza: Jałmużna uwalnia od śmierci i oczyszcza z każdego grzechu. (Tb 12, 9) Na kartach Biblii znajdujemy także inne zachęty: Królu, przyjmij moją radę i odkup swe grzechy uczynkami sprawiedliwymi, a swoje nieprawości miłosierdziem nad ubogimi. (Dn 4, 24) Byłyby one bez sensu, gdyby nie było tego, co nazywamy odpustami. 3