na
i
be Mi erz* mzj t ocs irtw;
Fas! liczę tego , ale ,v di
sto s ich t
'czaj
, boi
wan,
)war
mamy bowiem do czynienia wyłącznic z reprezentacją bez treści, ale gdyby pomyśleć magicznie, podobnie do niegdysiejszych katu listów i alchemików, i uwierzyć ojcu z opowiadań Schulza, to zakrada się myśl, it oto: Nie ma materii martwej [_] martwota jest jedynie pozorem, za którym ukrywają się nieznane formy życie, Skala tych form jest nieskończona, a odcienie i niuanse niewyczerpane. Demiurgos byl w posiadaniu ważnych i ciekawych recept twórczych. Dzięki nim stworzy! on mnogośC rodzajów, odnawiających się własną silą. Kie wiadomo, czy recepty* te kiedykolwiek zostaną zrekonstruowane- Ale jest to niepotrzebne, gdyż jeśliby nawet te klasyczne metody kreacji okazały się raz na zawsze ępne, pozostają pewne metody ii legalne, cały r i wmtmnv<*HIT
ią rozrywkę dla dorosłych, mi fetyszami. Ulegają wszel-siadacza. służą mu milcząco, lian. Są martwe, choć nic są > i na zawsze oddane,
;ami i lalkami ma też inne kierunek odwrotny do opi-kiny upodabniają się do lu* I się do nich. Obserwujemy ich jako tzw. żywe posągi, h wielkich miast Niektóre w jednej pozie ciała, niby u przechodniów, a jednak >osąg. Inna, bardziej wyra-ego działania, to dala po* udające posągi antyczne,
rn Mgift Ml (| jNMi n M
I 'odmienną formą ubawy dorosłych jest udawanie I -bujnych lalek dla dzieci. Przebieranie się i charakte-I \tcja majf* M osiągnięcie wyglądu lalki, np. ta* fajakĄ s»V samemu posiada, a którą można ożywić jZrfiuc i dziecięcą fantazją. Bowiem czy gdy mówimy żywieniu lalki, nie mówimy po prostu o ożywieniu górnego wizerunku? Ten może być przecież po wielo* powielony, a taką formą powielenia jest odpowiedni charakteryzacja. Nie można jednak zapomnieć o jesz-oe innych aspektach takiego działania, bo czyż stanie się jjlką nie jest swoistym przyzwoleniem na przedmioto-irtfć? A zatem, czy jedną z największych perwersji nie psi właśnie samowolne nadanie sobie statusu przedmiotu - niewolnika? A może owo zupełne odwrócenie porządków jest próba heretyckiej fantazji o wejściu w świat nieorganiczny, na zawsze martwy?
Warto jednak pamiętać, że Europa ma długą i fascynującą tradycję budowania automatów na podobieństwo ludzkie. W XIII wieku zaczęły rozpowszechniać się automaty mechaniczne, tak więc starożytna tradycja zabawek naśladujących ludzi znalazła wspaniale rozwinięcie wraz z rozwojem zegara. Nie tylko ze względu na zainteresowanie mechanicznymi urządzeniami, ale i dlatego, że wielkie średniowieczne zegary często dekorowano ruchomymi figurami. Natomiast XVI i XVII wiek przyniósł prawdziwy rozkwit i duże zainteresowanie automatami „ożywianymi* ruchem wody. Stanowiły one głównie rozrywkę dla dworu i były już dużo doskonalsze od automatów Herona z Aleksandrii. Nadal ceniono tematykę mitologiczną, choć zdecydowanie wypierały ją już automaty, które miały przeżywać swoje złote lata w wieku następnym, czyli automaty sprężynowe, przenoszące się z ogrodów do salonów. Taki właśnie auto-