swojej oaUtni^j operze, mógł więc w tym czasie zmienić nieco swoje kompozytorskie zapatrywania. Czy jest nie do pomyślenia, że HŚndel sięga po intensywniejsze środki wyrazu, by podkreślić szczególny charakter obłędu kobiecego? Niestety, nic nie mówi się o tym, czy muzyczne zróżnicowanie ilustracji obłędu obu mężczyzn i Dcjnniry nie było uwarunkowane również względami specyficznie płciowymi*.
Szaleństwo kobiet około 1800
Niedawno, gdy włóczyłam się po Gotyndzo, wpadł mi w ręce nie lada rarytas: leżało przede mną rzadkie wydanie ballady Cór-Ma pastora z Gołębiego Goju, z muzyką Johan rui Rudolfa Zumstc-ega (1760—1802). Egzemplarz, który pojawił się na rynku około 1816, z pięknym, ozdobnio wykutym owalom tytułu, wprawdzie trochę poplamiony pleśnią, nlo za 60 marek, to była prawdziwa okazja! Wreszcie jakaś wspaniała gratka, taka, o której wciąż się marzy, ale w prawdziwym życiu zdarza się bardzo, alo to bardzo rzadko! Z dumą zaniosłam ten wspaniały oko/, do domu i z satysfakcją stwierdziłam, że według oficjalnych katalogów antykwarycznych rzecz warta jest osiem razy więcęj.
Przy studiowaniu ballady zdumiewałam się kunsztownością akompaniamentu. Zumsteog tworzy stosowną ilustrację muzyczną stanów pąychiczno-omoąjonalnych, przez co wzmacnia oddziaływanie tekstu Gottfriedn Augusta BOrgera. Szlachcic uwodzi dziewczynę, ojciec, dowiedziawszy się o występku, bije ją („całą jej aksamitną skórę okrył nabrzmiałymi, krwawymi pręgami”), a ona, zrozpaczona, błaga swojego uwodziciela, by się z nią ożenił. Dla niego wszak, potomka zupełnie innego społecznego stanu, rozwiązanie takie jest absolutnie wykluczono; wyśmiewają tylko i odsyła. Ona popada w obłęd, w samotności wydoje na świat dziecko, uśmierca jo, a w końcu zabija się suma.
A więc również w niemieckiej literaturze znaleźć można dosyć wczesno prototypy kobiecego obłędu; łatwo wyślodzić ich pochodzenie. bowiem już wo wczesnych niemieckich singspiolach -śpiewogroch. będących praformą opery z mówionymi dialogami.
temat uwiedzenia przez szlachcica biednej, niewinnej dziewczyny od dawna rozgrzewa! i pomazał umysły i serca9. Zarówno w sztukach teatralnych, jak i powieki końca XVIII wieku temat ten cieszył się ogromną popularnością.
Przemiany społeczne i ekonomiczne, które miały miejsce pod koniec XVII wioku, zaowocowały także tym, że na miejscu kościoła i tradycji stanęła „kultura". Kościół przestał być jedyną instancją reprezentującą i ustalającą normy moralne, społeczeństwo mieszczańskie stworzyło własny kodeks postępowania. Takie, zakamuflowane pod postacią dyrektyw życiowych zalecenia, odnoszą się przede wszystkim do życia wewnątrz mieszczańskiej rodziny, w tym również do wzajemnego stosunku osobników różnych pici.
Sztuki, powieści i wiersze ofermą znajdującemu się w przełomowym okresie społeczeństwu mieszczańskiemu wskazówki życiowe, pomagąją upowszechnić nowy wzorzec kobiecości. To, co przedtem autorytatywnie dyktowane było „teologiczną nadbudową", teraz przez każdą pojedynczą istotę musiało w sposób nieuświadomiony zostać wchłonięte, zinternalizowane. Czy to w Emilii Galołti Lessinga, Klarysie, czy Pameli Samuela Richard-sona, gwałt, względnie zniesławienie kobiety było w XVIII wieku toposem szeroko dyskutowanym. Tematyka ta miała jak nąjbar-dziej realne podłoże, nastąpiło bowiem zjawisko dosyć specyficzne: ideał anioła, ascksualnego i bezpłciowego przeniesiony został na córki mieszczańskie. Obrabowano je z żądz cielesności,' bezwarunkowa wierność i powściągliwość w sprawach erotycznych zaliczała się do nąjistotniejszych cnót mieszczańskich kobiet, przy czym cnota oznaczała po prostu bezwarunkową cielesną czystość*®. Ponieważ całe życie kobiety zorientowane było na partne
ra, niewierność równała się utracie czci i poczucia własnej wartości; kobieta nie zasługiwała na to, by dalej żyć. Takżo wtedy, gdy stawała się oflarą uwiedzenia i tak naprawdę nie popełniała żad-io, była winna. Natychmiast traciła podwójnie,
negO prze __
a *kM r/Mtn staw sio Drzfdoros
l więu ***vv "Y
niach chodzi o wyłączenie z życia. Tak więc, jeżeli pada stwierdzenie, że „motyw śmierci (kobiet) jest ulubionym, nawet jeżeli w różny sposób eksploatowanym, tematem literaturo i malarstwa
Akii rt
289
a