HOLA KRAKOWA
ROZSIANIE OŚRODKÓW KULTURALNYCH
obfitującego w renesansowe^ierwfaśtki typu życia' i nowomodnego'obyczaju. Równocześnie ze spoi skupia się co pewien czas coraz bardziej rozpolity-łeczno-góspodarćzymi przemianami toczy się zal kowana szlachta, gdzie ścierają się poglądy i na-wzięta, w części tylko uwieńczona zwycięstwem! wiązują stosunki — należą niemal wyłącznie roki walka ambitnej, drapieżnej a pełnej rozmach!sądowe, sejmiki i sejmy.
szlachty "o7przę'wagę nad mieszczaństwem, kleren Od czasów Zygmunta Augusta nawet Kraków I wielmożami, o jej hegemonię w państwie. traci na swej dawnej sile przyciągającej, bo i uni-Na piastowskim pniu tradycyjnych, plemiennyciwersytet widocznie upada, i dwór królewski częstq
XL
wielkiej polityki i dyplomacji, przez czas długi si®. dziba jedynych na północnym wschodzie drukar. skich oficyn, jedno z pierwszych w owym czasie miast w środkowej Europie skutkiem szybkiego ro& woju, tempa życia na wskroś nowoczesnego i siły promieniowania. Blisko stąd do Zachodu, tu stykają się i wzajemnie przenikają różne warstwy społecz. ne, tu następuje szybsza niż gdzie indziej wymiana myśli i zdobyczy kultury i techniki. Za sprawa dworu królewskiego i skupionych tu najwyższych władz, za sprawą mieszczaństwa, rozkwitającej uniwersytetu, jego mistrzów i studentów — prze-mienia się Kraków w kuźnicę-kultury umysłowej, obyczajowej i towarzyskiej. Tę rolę pełni on aż gdzieś do pierwszej połowy rządów Zygmunta Augusta, mimo szybkiego w ciągu XVI w. upadku i zubożenia mieszczan, mimo zmierzchu uniwersytetu i odpływu cudzoziemskich a nawet polskich studentów.
Od Kazimierza Jagiellończyka aż mniej więcej po zgon Zygmunta Augusta trwa przełomowy, burz-liwjr a stubarwny okres kształtowania się nowego,
' właściwości i nawyków zaszczepiają się obce prądy, zwyczaje, modne zainteresowania dzięki żywszym teraz niż kiedykolwiek stosunkom z bliższym i dalszym zachodem i południem Europy, dzięki wybit-nym cudzoziemcom na dłużej lub na stałe u nas osiadłymi dzięki małżeństwom królewskim,'wędrówkom na studia^YagranTcżnerk^wreszcie dzięki długotrwałej reformacyjnej zawierusze. Jest to okres pospiesznego, ale na ogół dość powierzchownego przejmowania obcych wzorów przez wyższe warstwy społeczeństwa mimo niewystarczającego przygotowania większej części szlachty, mimo niedostatecznej liczby ośrodków kultury, rozsianych z rzadka po całym kraju, nie dość żywotnych, raczej doraźnie i na krótko powstających przy magnackim lub biskupim dworze, w pobliżu szkoły czy zboru różnowierców, rzadziej w miastach nielicznych i szybko upadających. Kultura polska z okresu renesansu opiera się raczej na jednostkach i dorywczych wysiłkach zespołowych, na różnych kółkach dyskusyjnych, a nie na żywotnych, trwalszych instytucjach, zapewniających ciągłość jej rozwoju. Do nielicznych takich instytucji, gdzie
XLI
i**