DSC00587 (7)

ROZDZIAŁ III

A VIGNON

16    otóż juA we Francji jesteśmy, w Neu Breisach¹

Jest to forteca nad Renem. Przyjmowani zostaliśmy z wszelki* mi honorami wojskowymi przy huku dział. Obywatele i oficerowie wszelkiego stopnia z uprzejmością przyjmują, a nawet szczerze. Preisach jest bardzo piękną fortecą.

17 lutego, Tylko Ił licur* ujechaliśmy do Colmar. Jest to miasto dość obszerne, ale dawne i nicpiękne. Jest w nim teatr, ale nie ma stałych aktorów. Szkoła głuchoniemych bardzo pięknie urządzona gdzie, jak widziałem, bardzo wielki czynią po-

Se tj

18 lutego. Przyjechaliśmy do Ccmay. Lubo przyjęcie, jakie-■° doznajemy, wielce nas cieszy, to znowu tajemnica jakaś rzą-^■u względem przeznaczenia naszego wielu zasmuca. Dotąd tyle tylko wiedzieć możemy, że kawaleria do Besanęon. a piechota do AYignon idzie.

19    lutego. Stanęliśmy w Belfort. Jest to forteca obronniej-sza od Breisach, a jeszcze wiele kolo niej robią. Miasto dosyć piękne. Byłem w kasynie; jest to zebranie się znajomych Hi czkańców dla czytania pism lub bawienia się w gTy różne.

20    lutego. Stanęliśmy na popas w mulym miasteczku 1 ćóttrl a na noc przyjechaliśmy do Lille*, mulego także miM *a nad rzeką Doubc.

Vn/ Hńmtch (fr,). Nsha* kjrf i Llili attr la