DSC00952 (7)

Stany Zjednoczone są domem 60 min katolików. Jeszcze niespełna rok temu ponad dziesięciu wyznawców tej religti zgłaszało swe kandydatury, by ubiegać się o prezydenturę.

Iłu kandydatów pozostało na polu walki? Żaden! Poddali się stosunkowo poważni, liczący się politycy katoliccy z Partii Demokratycznej: gubernatorzy Bill Richard-son i Tom Yilsack. senatorzy Christopher Dodd i Joseph Biden, kongresman Dennis Kuchinich. O najbardziej wpływowe stanowisko na świecie ubiega się meto-dystka Hillary Clinton, członek United Church of Christ - Barrack Obama oraz anglikanin John McCain. Ostatnim prezydentem katolikiem był prawie pól wieku temu John Kennedy. Czemu katolicy nie mają szans jako kandydaci. skoro liczą się poważnie jako blok wyborczy ?

Ojciec John Putka z zakonu marianów, wykładający nauki polityczne w University of Dayton w stanic Ohio. twierdzi, że kandydatom katolickim brak „zdolności rynkowych”. Nie potrafią się sprzedać. Brak im dynamicznych osobowości, politycznego zaplecza, sieci

Katolicy bez charyzmy

zwolenników wspierających finansowo. Andrew Mur-phy, wykładowca nauk humanistycznych w Valparaiso Univcrsity w stanic Indiana jest przekonany, że katolicka religia nic ma nic wspólnego z ich porażkami: „Nic jestem pewien, czy wyborcy w ogóle wiedzą, że kandydaci katolicy wyznają tę właśnie rcligię”. Potwierdza spostrzeżenia Putki: katolickim kandydatom brak charyzmy. nic są porywającymi mówcami, nie mają umiejętności porywania tłumów, nie sprawiają wrażenia potencjalnych liderów. Czyżby wyznanie (katolickie) było jakąś nieuświadomioną kulą u nogi? Przeszkodą uniemożliwiającą rozwinięcie skrzydeł w polityce? „Kandydaci potrzebują funduszy, organizacji oraz idei, które są nośne wśród wyborców" - mówi, potwierdzając konstatacje Putki i Murphy’cgo, prof. Martin Shaffer, politolog z Marianist College w stanic Nowy Jork. Na przestrzeni lat przez scenę polityczną przewinęło się wielu katolickich kandydatów. Lecz od czasu Kennedyego żadnemu nie udnlo się zauroczyć wyborców ani otworzyć portfeli donatorów.    JF

Socjalista Jezus

onserwatywm politycy i dewoci włoscy oburzyli się, gdy dzia

dliwością i współczuciem, jakich nasza wiara wymaga”. Niezależni katolicy postulują zwiększenie odpowiedzialności biskupów za podejmo-wane decyzje i usunięcie łych, którzy postępują niezgodnie z pryncypiami wiaty, którą głoszą. Domagają się również prawu wglądu w finanse diecezji i współdecydowania dla osób świeckich. Tylko papież mógłby tu wprowadzić modyfikacje, ale prawie na pewno nie będzie się on nazywał Ratzinger.

Są postulaty jeszcze bardziej radykalne. Na lamach antyklcrykalnc-go blogu „City of Angels” pani Kay opublikowała dokument pod nazwą „Dokonania papieża Benedykta (znanego wcześniej jako Joseph Ratzinger) w kwestii przestępstw seksualnych kleru”.

Na wstępie zarzutów przypomina się wypowiedź kardynała R. z roku 2002 po wyjściu na jaw skandalu w Ameryce. Stwierdził on wówczas, że winne są „celowe manipulacje mediów, których intencją jest dyskredytowanie Kościoła”. Ówczesnemu prefektowi Kongregacji Obrony Wiary przypomina się leż częste wypowiedzi mające na celu

Papież nigdy nic wszczął śledztwa czy postępowania dyscyplinarnego w sprawie amerykańskich zakonów, które prowadziły kolonie dla młodzieży, na których mnisi pedofile rutynowo molestowali nieletnich.

Papieżowi czyni się zarzut z lego, ze nie uczynił nie dla ofiar przestępstw seksualnych oraz że odmówił wizyty w Bostonie, w którym skandal pedofilski został po raz pierwszy publicznie ujawniony.

Nic było to zapewne powitanie nadlatującego gościa zgodne z wymogami savoir-vivre’u, ale czyż to nic prawda ma nas zbawić?    CS

Obiecywał kokosowe interesy życia (na rynku akcji) i zysk 30-krot-ny w ciągu sześciu miesięcy. Na taką ofertę szybko znaleźli się amatorzy, których nic zastanowiło, jak miody chłopak może obracać fortuną] jakie są szanse na taki zysk.

łacze Partii Socjalistycznej caj swe ugrupowanie umieścili szym socjalistą”.

Stosunki między socjalistami a hierarchią kościelną są ostatnio dość napięte z powodu rozbieżności stanowisk w sprawach badań embrionów i związków jednopłciowych.

Enrlco Boselli. przewodniczący partii, broni inwokacji do Chrystusa, twierdząc; „Nie ma nic

cić zaciągnięte pożyczki

Chłopak podróżował najdroższymi liniami, zatrzymując się w najdroższych hotelach. Jeden rachunek hotelowy w Dubaju opiewa na 55 815 funtów. Będzie miał co wspominać w więzieniu. M. Psyk

w reklamie telewizyjnej promują-stwierdzenie: „Jezus był pierw-

niemoralncgo w tym, że wyznająca wartości humanistyczne partia odwołuje się do chrześcijaństwa. Nigdy nie byliśmy ptzedw katolickiej wierze czy religu. Krytycyzm wobec kościelnej hierarchii nie ma nic wspólnego z chrześcijańskimi pryncypiami”.    ST