236
nieniu głównej myśli wywodu myślą poboczną i dodatkowym argumentem. Tu należą wyrażenia typu „nie tylko x, lecz także y" oraz figura zwana w teorii figur słów prosapodosis. Przypomnijmy, że prosapodosis tam zaliczana była do figur przez adiekcję i powtórzenie w klamrach, co na cytowanej stronie dobrze ilustrował przykład ze Stanisława Kostki Potockiego, który dowodził, że Rousseau nie popełnił błędu przez nieuwagę, lecz wiedział, co robi, inaczej mówiąc popełnił, bo chciał popełnić.
~ polega na uzasadnieniu przez
myśl flflflrtrrin - | “T*".....rii "1 rKV1aPil1 przyczyny-JSIowo znamy w postaci
„etiologia” jako nazwę tego działu nauk, zwłaszcza przyrodniczych, która zajmuje się badaniem przyczyn zjawisk i procesów — aitla znaczy po grecku właśnie „powód”, a także temat, ale temat jako początek i uzasadnienie opowiadania. Tak czy owak figura ta jest niejasna albo też zbyt oczywista, toteż nic dziwnego, że Kwintylian (IX, 3,93) potrzebę jej wyróżniania w ogóle kwestionuje.
Naffimi""* —‘--“i" -"jflpTY mniffi wiirai lvla m gi»ntq|yia" w jfzvku potocznym: zdanie nnyAlniofn/gL finśwj^riczenie lub ialri^ Kpnaóh
postępowania, wypowiadane jako zasada obowiązująca, zhlirnne dn afnry?-TBtg*tBEWnBSS^f8BBroBffiie zabiegające o zręczną błyskotliwość. Sententia jako ngura zaliczana jesl dfl gPlipy pPiCZ Udlćkcję wówczas, gdy jest stosowana do tzw. ąuaestio finita: tak nazywa się sprawę konkretną, określoną, indywidualną w odróżnieniu od problemu ogólnego. Uniwersalność sentencji ma więc rozjaśnić incydentalność sprawy.
Jako fimirv.nm7 A*rolmj* łłłyTT***r‘*n n'T ----in l----,mritin
i rP^ęfttiin
grecka epitrochazm, polega na krótkim wyliczeniu przedmiotów i okoliczności, z rozwijania których, jako oczywistych, można zrezygnować. W postępowaniu perswazyjnym służy ta figura nie tyle oszczędności, ile sugestii, że argumenty, użyte przez stronę, są na tyle silne, że nie wymagają osobnego postępowania dowodowego.
I tu figura myśli spokrewniona jest z figurą słów: epitrochazm w stylistyce — to eliptyczne posługiwanie się równoważnikami zdań, sugerując obraz szybkich zdarzeń i towarzyszącego im napięcia.
Praetertiio—^jo po prostu pominięcie — po prostu, ale w praktyce nieraz chytrz^lSSSwane. Może być istotnie opuszczeniem rzeczy nieważnych, ale gdy jest pominięciem zapowiedzianym i oświadczonym, sprowadzonym do krótkiego napomknienia (skądinąd figura jest spokrewniona z epitrochazmem) staje się formą ironii typu: „Nie będę mówił o rozruchach i krzykach, pominę to, że krew leje się ulicami Paryża, nie wspomnę o zabitych synach na ciałach ojców, o braciach z siostrami, córkach z matkami, o dzieciach w kołyskach rozbitych o bruk”.
Jest to sparafrazowany cytat z Henriady Woltera (2, 239). Z punktu widzenia stylistyki jest to figura znana nam pod nazwą evidentia, co jeszcze raz potwierdza fakt krzyżowego układu retorycznych taksonomii.
Najlepiej tę właściwość widać na przykładzie następnej figury myśli przez de trakcję, a mianowicie figury zwanej reticentia, która polega na nagłym przerwaniu zaczętej myśli — a jeśli myśli wypowiadanej, to i zdania: toteż reticentia jest po prostu utożsamiana ze znaną nam już apozjopezą. Kwintylian wprost pisze, że apósiopesis, to to samo, co Cyceron nazywa reticentia, a niektórzy interruptio (IX, 2, 54).
Figur przez transmutację — rzecz znamienna — w tym dziale prawie się nie wymienia. W pierwszej chwili to dziwi, ale zrozumiemy powody, gdy uświadomimy sobie, że — przy względnie ścisłym rozumieniu terminu figura sententiae
— na celowe artystycznie naruszenie porządku myśli niewiele zostało miejsca. Właściwie-mowa tu tylko o hysterologii, czyli znanym nam już przestawieniu porządku relacji wobec porządku czasu, występującym często pod nazwą „hysteron-proteron”. To ograniczenie się do hysterologii jest zrozumiałe
— w retoryce ścisłej, czyli dosłownie w sztuce oratorskiej, była to figura dopuszczalna, ale zapewne niezbyt częsta. Natomiast jako figura narracji, która — jak to na przykładzie Homera i Wergiliusza stale podkreślali teoretycy
— była zabiegiem nie tylko możliwym, ale wręcz koniecznym i bezwzględnie zalecanym, czego dowodem liczne przykłady z Eneidy.
Najbardziej interesująca jest czwarta grupa figur myśli, owa poniechana wśród figur słów — immutacja12. Figury per immutationem nie są nam obce, bo yolens nolens wyprzedzając wywody mówiliśmy o emblematyce, ikonologii, prosopopei, personifikacji. Istotną cechą tej odmiany figur jest ich trójwarst-wowy układ13:
słowa
rzeczy w znaczeniu dosłownym 4, rzeczy w znaczeniu postulowanym
Terminy „słowo” i „rzecz” mają tu oczywiście takie samo znaczenie jak w ciągu dotychczasowych wywodów: rerbum i rei; nie należy ich „przekładać” i modernizować — można co najwyżej najogólniej powiedzieć, że „słowo”,
12 Może określenie „poniechana'' nie jest całkiem trafne, ponieważ można mówić o hb-mutacji w dziedzinie słów; w każdym razie Kwintylian (VIII, 6, I) nazywa tropem (irapu) — „immutatio vcrborum”. Przyjąwszy jednak taką interpretację, musielibyśmy nie przed wita wiać tropów figurom, lecz uznać tropy za odgałęzienie figur.
13 Modyfikujemy tu propozycję Lausberga (op. dt., s. 441, f 193), który pisze o dwu poziomach znaczeń rzeczy: „Emst-Ebene”, przez co należy rozumieć poziom znaczenia dosłownego i „poważnego”, przeciwstawionego poziomowi „gry” („Spiel-Ebeae") jako poziomowi immutacji. Poziomy te wymienia Lausberg w takiej właśnie kolejności, ale zaraz daje taki oto wykres:
verba
i
res a uf der immutatio-Ebene
i
res auf der Ernst-Ebene
Jeśli „die Ernst-Ebene” oznacza sens dosłowny (rzeczy), to kolejność powinna być inna.