DSC01218

DSC01218



Po trzecie, zmienia się też typ podmiotowej tożsamości. Dawniejszy, z założenia hierarchiczny i wertykalny, oparty na opozycji powierzchni i głębi, wyparty zostaje przez model horyzontalny, interakcyjny i interferencyjny, w którym ,ja” rzeczywiste i ,ja” literackie wzajemnie na siebie oddziałują i wymieniają się własnościami; w którym podmiot przystaje na własną fragmentaryczność („nie jestem sprzeczny, jestem rozproszony”, powiada Barthes) oraz intersubiek-tywną i „sztuczną” naturę własnej toźamości („J a, czyli doskonalący się pastisz”, jak zauważa Brandys3*).

„Piszę sobą, z siebie. Ale czy mój gąszcz nie łączy się kryjomo z gąszczem narodu”, pytał w Dzienniku Gombrowicz. I rzeczywiście: „pomysł wisi w powietrzu - czytamy w późniejszej o dwadzieścia lat Literaturze Woroszylskiego - jest najprostszy z możliwych, książka to ten, który wyrwał się z siebie i wszedł w nią, i stał się, nie piszemy pomysłami, piszemy sobą, nie ma dwóch takich samych”1 2. Tę formułę — pisania sobą - uznać chyba można za najprostsze ujęcie sylleptycznej koncepcji podmiotowości. I podobnie, jak w poprzednio omówionych rodzajach, również tutaj wyróżnić wypada dwa warianty, w tym przypadku: ludyczny, uwydatniający fikcyjność i sztuczność przedstawianej realności; oraz egzystencjany, ukazujący nie tyle głębokie, co wielostronne powiązanie sztuki z porządkiem (i nieporządkiem) życia. Tropy ,ja”, stawiane w tekście, łączą się tu stopniowo w tropologiczną sieć, w której każdy ma sposobność wynalezienia i/lub odnalezienia własnej tożsamości, choć za dość wysoką cenę - uznania równocześnie: realnej mocy fikcji oraz fikcyjnego wymiaru rzeczywistości.

Charakterystykę tę wesprzeć można rozmaitymi typami uzasadnień: od Lacanowskiej teorii podmiotu po filozoficzno-psychologicz-ny konstruktywizm Goodmana i Brunera. Do pierwszej nawiązuje m.in. Normana Hollanda ujęcie współczesnego modelu podmiotowej tożsamości. Model stabilnego i zintegrowanego podmiotu zastąpiony został współcześnie - jak Holland zauważa - przez nową, postmodernistyczną koncepcję tożsamości jako „tematu z wariacjami":

decentrującej jednostkę w specyficzny dla postmodernizmu metaftkcyjny sposób. Wy jesteście fikcyjni, ja jestem fikcyjny, niczym postaci z postmodernistycznej powieści. To, co najbardziej dla mnie osobiste, centralne, moja tożsamość, nie znajduje się we mnie, lecz w waszej ze mną interakcji czy w moim rozdwojeniu. Jesteśmy zawsze w relacji, zawsze pośród. Jeśli psychoanaliza powstała jako nauka o ludzkiej indywidualności istniejącej pod skórą każdego człowieka, to psychoanaliza postmodernistyczna polega na badaniu ludzkiej indywidualności jaka istnieje pomiędzy skórami ludzi .

Opis ten, brzmiący jak trafny, acz może nie najbardziej przenikliwy komentarz do koncepcji Gombrowicza, odnieść można zasadnie do wielu pokrewnych ujęć, których przedmiotem jest, najogólniej mówiąc, uświadomienie nam fikcyjnych aspektów naszej egzystencji; spostrzeżenie, że nasza świadomość jest „zbeletryzowana”, że „stosunek człowieka do człowieka jest zawsze fabularny”, i że także „historia jest tylko beletrystyką Czasu”3. Tego rodzaju świadectwa literackiego, fikcjonalno-konstruktywistycznego stylu myślenia wesprzeć warto poglądem klasyka konstruktywistycznej orientacji w psychologii poznawczej i pioniera cognitive science, Jerome’go Brunera:

jestem konstmktywistą i wierzę, że konstruujemy czy też ustanawiamy świat, wierzę również, że „ja" jest konstrukcją, rezultatem działania i symbolizacji. Podobnie jak Clifford Geerz i MicheOe Rosaldo myślę o «ja» jako o tekście mówiącym o tym, jak ktoś jest usytuowany wobec innych i świata - o tekście kanonicznym, mówiącym o władzach, umiejętnościach i dyspozycjach, które zmieniają się, kiedy zmienia się czyjaś sytuacja, od młodości po starość, od jednego rodzaju usytuowania do innego. Interpretacja tego tekstu in situ przez jednostkę jest jej odczuciem ,ja” w owej sytuacji .

Jakkolwiek współcześnie wyglądać może ten ostatni, sylleptycz-ny model podmiotowości i jakkolwiek bulwersująco oraz aktualnie

1

Roland Barthes by Roland Barthes, transi. R. Howard, New York 1977, s. 143; Brandys, op. cit., s. 37.

2

W. Gombrowicz, Dziennik (1957-1961), Paryż 1971, s. 214; Woroszylski,^. cit., s. 112.

3

N. H o 11 a n d, Postmodern Psychoanalysis, [w zbiorze:] lnnovation/Reno-vation, eds. L Has san and S. Hassan, Madison 1983, s. 304.

B r a n d y s, op. cit., s. 151; i d e m, Dioker. Wspomnienia z teraźniejszości, Warszawa 1967, s. 199; idem. Pomysł, Warszawa 1974, s. 66.

42 J. B r u n e r, Actual Minds, Possible Worlds, Cambridge Mass. 1986, s. 130.

U


Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
70000 P1010704 2. Teoria zachowań konsumenta Po trzecie, zakłada się, że preferencje konsumentów nie
Po roku 1946 zmienia się też nieco stosunek państw alianckich do Niemiec: Q W1947 USA zaproponowały,
skanuj0016 Od XVIII w. wiedza o ciele nie tylko się powiększyła, ale zmieniła się też jej jakość. Ju
DSCF5634 1 1 ntB
klsti518 546 K. MOSZYŃSKI: KULTURA LUDOWA 8ŁOWIAN po Europie. Dostał się ten typ do rozmaitych okoli
W nowych realiach politycznych zmieniała się też gospodarka. Kupcy i najbogatsi rzemieślnicy starali
449Rozdział II. ♦ System Nodes Po trzecie, przełączywszy się na panel Scene przycisków Bender Butlom
49287 Nikom5 Ta ciężarówka po rozłożeniu zmienia się 227 / fcobokoparka Zagnij
DSC01220 trwałe; zmieniały się natomiast radykalnie strategiczne wzory formowania podmiotowości, uwz
phoca thumb l slajd6 Funkcje endoteliocytów zmieniają się po stymulacji przez różne czynniki w proce
skanowanie0010 (104) 198 Anna Łebkowska Po trzecie — z jednej strony daje się zauważyć — wspomniana

więcej podobnych podstron