„(...] otóż jest tam mowa o Bogu Stworzycielu. Nazywa się go w czwartym przypadku «Pojetan» — poeta, to jest twórca. W tym sensie można uznać autorów na przykład Don Kichota czy Hamleta jako stwórców, to jest w dziedzinie twórczości spełniających rolę Boga Ojca — przepraszam za porównanie — oni tworzą z niczego, czasem tworzą jak bóg platoński z materii sobie danej, ale którą całkowicie przekształcają według swojej boskiej woli. [...] Ale jest jeszcze Bóg-wskrzesiciel, który znów w teologii chrześcijańskiej da się zestawić z Bogiem Synem, schodzącym do piekieł."
Autorowi powieści historycznych właściwa jest „duma wskrzeszania w przeciwieństwie do dumy tworzenia z niczego czy z materiału, z którym twórca robi sobie, co chce”.8
To samo niemal powtórzy znów po paru latach, już po napisaniu Tożsamości i Muzy dalekich podróży:
„[...] powieściopisarza historycznego porównałbym w kategoriach analogii z teologią chrześcijańską — do drugiej osoby Trójcy — mianowicie do tego Chrystusa Zbawiciela, który nie tworzy, ale który wskrzesza tych, którzy umarli".'
W ostatnich swoich powieściach Parnicki nie ogranicza się jednak tylko do powieściopi-
*T. Parnicki, Zmyślenie a prawda historyczna, „Kierunki” 1964, nr 8.
•Rozmowa z Teodorem Parnickim, loc. cit.
.jtwa historycznego, uprawia również auto-^jgraficzne, metafizyczne i fantastyczne. Po-a<jto, rozważając sam fenomen twórczości, piusi poczynić liczne skomplikowane rozróżnienia, dotyczące „ja” autorskiego, sposobów jego manifestowania się w dziele, jego władz twórczych i ograniczeń, którym podlega. Nie ^•starczy już wówczas odwołanie się do chrystologii ortodoksyjnej, do formuł Soboru nicejskiego. Pisarz sięga do pojęć, którymi posługiwała się herezja gnostycka, do kategorii znanych z teologii i kosmogonii platońskiej. Wyciąga ostateczne konsekwencje z porównania artysty do Boga, porównania, do którego taką wagę przywiązywał modernizm, porównania ulubionego przez romantyków, porównania znanego już starożytnym.
Kolejną maską pisarza jest bohater Muzy dalekich podróży, skromny rzemieślnik, garncarz Ochrolub. Wyrabia on w swym warsztacie wazy ozdabiane malowanymi ornamentami. Wazy te mają nazwy — zbieżne z tytułami powieści Parnickiego. Opowieść o pracy Ochrolu-ba, o sposobie wyrabiania waz i zwłaszcza ozdabiania ich malowidłami jest szczegółowo obmyśloną alegorią własnej pracy twórczej, w której każdy szczegół techniczny garncarskiej roboty ma swoje symboliczne znaczenie w planie pisarskiej autorefleksji. Jest także druga wielka alegoria twórczej działalności pisarza: podróż statkiem. „Navigare necesse est” znaczy wła-
ónitirtft ly fn nioonto iogf IrnnippTnp j w _