~ Spójrz dokoła l Czy widzisz choć jedną pstrokatą kobyłę lub źrebaka na moim pastwisku?
— Nic — odparł Ifitos — ale wiem, że gdzieś tu musi być moje stado.
Herakles stracił cierpliwość; zły, że się go posądza o kradzież i kłamstwo, strącił Ifitosa z wieży.
Bogowie olimpijscy oddali go za karę w niewolę królowej Omfałe, która władała Lidią; Hermes zajął się sprzedażą jego majątku, a pieniądze w ten sposób uzyskane oddano osieroconym dzieciom Ifitosa. Omfałe, nie wiedząc dobrze, z kim ma do czynienia, zapytała Heraklesa, co umie robić.
— Wszystko, czego pani sobie życzy, madame — odparł z gotowością.
Kazała mu więc przywdziać żółtą damską spódnicę, dała mu kądzieł i nauczyła go prząść wełnę. Herakles uważał to za bardzo wypoczynkowe zajęcie. Ale gdy pewnego dnia potworny smok aaczął pożerać mieszkańców Lidii, królowa Omfalc, pełna troski o swych poddanych, powiedziała do niego:
— Wyglądasz na człowieka silnego. Czy odważyłbyś się walczyć ze smokiem?
— Do usług, madame — odparł.
Smoki, jak wiemy, były dla Heraklesa drobiazgiem. Tego trafił zatrutą strzałą w sam środek rozwartej paszczy, za co wdzięczna Omfalc zwróciła mu wolność.
Nieco później Herakles ożenił się z księżniczką Dejanirą, córką boga Dionizosa, i zapoczątkował Igrzyska Olimpijskie, które miały się odbywać co cztery lata, póki świat będzie istniał. Postanowił, że każdy zwycięzca poszczególnej konkurencji otrzyma jedynie wieniec, a nie jakąś cenną nagrodę, jak dotychczas bywało, bo on sam nie otrzymał żadnej zapłaty za swoje Prace. Ale nikt nie ośmielił się stanąć z Heraklesem do walki wręcz, co spotkało się z dużym niezadowoleniem publiczności. W końcu Dzcus,
00 było wielką z jego strony uprzejmością, zszedł z Olimpu, aby stoczyć z nim walkę. Było to wspaniałe, spotkanie dwóch wielkich zapaśników, które zakończyło się wynikiem remisowym
1 wzbudziło ogólny aplauz widzów.
Herakles postanowił zemścić się na królach, którzy nim pomiatali, gdy wykonywał swe Prace, włączając w to Augiasza,
| t