Przedmowa
cowywała w dawnej szkole, dalekich od problematyki życia społecznego, obojętnych na sprawy publiczne, „filozoficznych" z pozoru, lecz w gruncie rzeczy uczących tylko werbalizmu, odrywających myśl od spraw żywych, konkretnych. Konarski zdawał sobie z tego sprawę; zapytuje sarkastycznie, na co zdadzą się takie tematy: „Wiosna jest przyjemniejsza od zimy”,
„I mędrcy umierają”, „Szczęście jest zmienne”.
Metody nauczania i wychowania w szkole pijarskiej wykazują swoją wyższość dopiero w zestawieniu z dawnymi i wtedy też widać, jak wielką odegrały rolę w rozwoju szkolnictwa. Szkoły pijarskie nie przygotowywały wprawdzie w pełni członków kształtującego się w XVIII wieku narodu burżuazyjnego, ale wypowiadały walkę wszelkim zwyrodnieniom feudalizmu. Przeciwstawiały się w dziedzinie obyczajowej przejawom szlacheckiego sarmatyzmu, w dziedzinie naukowej natomiast kształtowały nowy typ kulturalny oświeconego obywatela, związanego z kulturą swojego narodu, władającego językami europejskimi, którego wykształcenie opierało się na znajomości nauk ścisłych i przyrodniczych. Szkoły pijarskie uczyły skromności i przyjaźni, dbały o kulturę osobistą wychowanka, apelowały do serdecznych uczuć ludzkich. Instrukcjom wychowawczym towarzyszyła idea humanitaryzmu. Wyraziła się ona choćby w przepisach dotyczących traktowania służby, gdzie czytamy: „Ludzi służących nigdy źle traktować nie trzeba ani żadnym słowem nieprzystojnym, ani dopieroż żadnym i najmniejszym uderzeniem. Gwoli czego wielka musi być na tym miejscu piecza i surowe tego ostrzeganie, aby się młodzi ich moście nie wzwy-czaili w złe traktowanie ludzi, którzy są równie jak oni Pana Boga stworzenia... Nie tyrany i zdziercę, ale ojcami mają być swych ludzi i poddanych.” Zwięzła instrukcja wychowawcza przedstawia ideał „dobrego pana”, propagowany później w literaturze pięknej doby stanisławowskiej. Reforma ogłoszona w latach 1760— 1762 zawiera dalsze rozwinięcie tez w sprawie wychowania obywatelskiego. Konarski wyraża tutaj już wcześniej zarysowany pogląd na temat doniosłej roli
wychowania obywatelskiego dla dobra państwa. Idzie mu przede wszystkim o sprawą, która wymaga specjalnej troski: o realizację idei praworządności w państwie.
Od poszanowania praw zależy szczęśliwy stan państwa. Dlatego też powołując się na doświadczenia wieków, przypomina starą zasadę: „Praw niewolnikami jesteśmy, abyśmy prawdziwie wolnymi być mogli.”
W Rozmowach o uszczęśliwieniu własnej ojczyzny Konarski wypowiada się na temat sprawy chłopskiej. Żąda on uwolnienia chłopów z poddaństwa, widząc w tym akcie nie tylko wyraz sprawiedliwości dziejowej, ale korzyści dla gospodarki szlacheckiej. Głosi zatem program reformatorów szlacheckich, w kapitalizacji wsi dostrzegając słuszną drogę naprawy państwa. Argumenty Konarskiego miały dotrzeć do świadomości szlachty zainteresowanej w powiększaniu własnych dochodów. Niewola ludu — uczy Konarski — prowadzi do ubóstwa całego narodu. „Nie dziwujmy się — pisze — i nieplenności ludu, nie mogącego się w takiej krzewić niewoli, nie dziwujmy się i tej z włości naszych, z cudzoziemskimi skomparowanych, niezmiernej rocznych dochodów różności, że gdzie łan jeden u nas gruntu sto drugie i trzecie złotych, tam takiegoż i cale nielepszego łan gruntu kilkanaście tysięcy przynosi, której różnicy ta jest jedna przyczyna: mnogość, dowcip i praca ludu.”
W sprawie miast i mieszczaństwa Konarski wykazuje zrozumienie potrzeb handlu i przemysłu. Piętnuje szlachtę za jej zamiłowanie do zbytku i luksusów, ponieważ prowadzi ono do zubożenia kraju i przyczynia się do wywożenia pieniędzy za granicę. Cieszy się z rozwoju manufaktur, które „są niezmierną w całym kraju pieniędzy ochroną”.
W szeroko rozwiniętym programie uszczęśliwienia ojczyzny Konarski zwraca uwagę na wiele momentów. Oburza go korupcja sędziów i opóźnienia w wymiarze sprawiedliwości. Przejmuje go anarchia w działalności sejmu w Polsce. Motyw naczelny dzieła O skutecznym rad sposobie: protest przeciwko zrywaniu sejmów — rozbrzmiewa również w Rozmowach. Wszelkie zło w ży-
- 37 -