XXVI LITERACKA DZIAŁALNOŚĆ WITKACEGO
XXVI LITERACKA DZIAŁALNOŚĆ WITKACEGO
ale po to którą Wi czy leko dl a... zaroi czy.filoz właściwi która dój MOWactz
gÓW, kt< jafifftł chociaż ku i pi uszczęśl Zwąt Witkacy żał za W roku
zrozumienie. Miał słuszność. Ale nie można powiedział że go teatr polski nie dostrzegł. Już pierwsze wystał wienie Witkacego, Tumor Mózgowicz (Kraków 1921} wywołało żywe echa w prasie i odzew publiczności,, zabawionej rzekomym podobieństwem bohatera do profesora Tadeusza Sinki. Zdarzały się skandale, jak Warszawie, gdzie aktorzy Teatru Małego odmówili ||
1926 zagrania Tumom. Ale trafiło się także przedstaw wienie, które w pełni zadowoliło Witkacego: zaginiony niestety, Persy Zwierżontkowskaja w 1927 roku w Ło.
odbiega skiej. I i zainte kacego ominął twórcza próżni, śria (19 kończył ginione podobni A je lazł sofc którą i
' dzi. Było T takie, które przyniosło mu sukces u publiczności: w 1925 warszawski Teatr im. Fredry wystawi Jana Macieja Karola Wścieklicę, który osiągnął — n stolicy i na objeździe — 68 przedstawień! Przyczyna była co prawda uboczna — i polityczna: we Wściekli^ dopatrzono się drwin z Witosa. Wreszcie Witkacy sam reżyserował swe sztuki w amatorskim teatrze w Zakopanem. Tak więc pisarz był obecny na scenach polskich, przynajmniej w latach dwudziestych. W trzy-J sycenie, dziestych można zanotować trzy tylko inscenizacje, w ciąż żjh tym Mątwę w krakowskim teatrze malarzy „Cricot"|
Ale był to już czas odpływu awangardy we wszystkich! dziedzinach sztuki.
Tym łatwiej zrozumieć, że — chociaż niemało o Wit-f kacyrn mówiono i pisano —■ nie znalazł on sobie miej*' sca w sztuce i literaturze Polski międzywojennej. Jego* znaczenie podejrzewali tylko nieliczni. Ale i oni wi-| dzieli często w Witkacym dziwaka czy eksperymenta-l tora, teoretyka ciekawego w pomysłach, niedołężnego! w dokonaniach. Kiedy rówieśnicy Witkacego — Kadeci czy Nałkowska — stanęli u szczytu powodzenia, osi zyskał opinię wiecznego cygana, genialnego ekscentry-f ka. Czytano go — jeśli czytano — w cudzysłowie, z zastrzeżeniami. Teorie czy myśli, owszem, roztrząsano!