LXVIII SZKOŁY PSYCHOLOGICZNA I HISTORYCZNA
jące miejsce zajął tu Edgar Elmer Stoli, profesor uniwersytetu w Minnesota, autor monografii o Hamlecie (1919).
Pomimo niezaprzeczonych wartości, które zwolennicy tych dwóch przeciwstawnych poglądów wnieśli w szekspirologię, szczególnie w stosunku do Hamleta, należy krytycznie uznać, że ani jedni, ani drudzy nie oddają pełnej sprawiedliwości sztuce Szekspira i że jedynie połączenie obydwóch punktów widzenia w analizie jego dzieł może to uczynić. Psychologistów winni uzupełnić historycy. Należy brać pod uwagę zarówno planową konstrukcję utworu, jak i doskonałość postaci. Dla oceny Szekspira nie wystarcza nawiązywanie jedynie do teorii Arystotelesa z jego podkreśleniem prymatu akcji nad charakterem, gdyż osiągnięcia teatru nowożytnego wyraziły się w okresie Renesansu elementem nowym: realistycznym ujęciem człowieka działającego, stworzeniem żywych ludzkich postaci.
Inni interpretatorzy »Hamleta«. Liczne monografie przedstawiają z mniejszą lub większą stronniczością przebieg dziewiętnastowiecznych poszukiwań klucza do zrozumienia Hamleta, ukazując, na jakie bezdroża ta spekulacja nieraz schodziła. Ogólnie podzielić je można na cztery grupy, z którymi związane są nazwiska czterech szekspirolo-gów: Schlegla, Ulriciego, Werdera i Rumelina8.
• Por. H.H. Furness, Hamlet, Filadelfia 1877, t. II; R. Loening, Die Hamlet-Tragoedle Shakespeares, Jena 1893;
O INTELEKTUALIZMIE HAMLETA LX1X
August 'Wilhelm Schlegel, wzorowy tłumacz Szekspira, w Wykładach o literaturze dramatycznej z roku 1809 i w Wykładach o sztuce dramatycznej i literaturze z roku 1817, idąc za koncepcją Goethego podkreślił przy próbie rozwiązania zagadki Hamleta przewagę myśli nad zdolnością działania:
Hamlet, dzieło jedyne w swoim rodzaju, jest tragedią myśli, inspirowaną przez ciągłe, a niezadowalające rozmyślanie nad losem człowieka, nad ponurą gmatwaniną wydarzeń, mającą na celu skłonić słuchacza do podobnych rozmyślań... To zagadkowe dzieło jest czymś w rodzaju równania, w którym zawsze pozostaje jakaś cząstka niewiadoma i nie dająca się rozwiązać. Los ludzkości stoi tu przed nami jak olbrzymi Sfinks, który każdego, kto nie potrafi rozwiązać jego strasznej zagadki, zrzuca w przepaść zwątpienia.
Krytycy angielscy z okresu romantyzmu, Samuel Taylor Coleridge i William Hazlitt, rozwijali za Schleglem i Goethem podobne rozważania o wybujałej aktywności umysłu Hamleta, zakłócającej jego wewnętrzną równowagę i poczucie rzeczywistości.
W roku 1839 Herman Ulrici przeniósł problem Hamleta z dziedziny intelektualnej w sferę etyki i religii, wysuwając koncepcję szlachetnego Hamleta, któremu nie brak wprawdzie woli i siły dla dokonania zemsty, ale względy etyczne i przeko-
Wł. Matlakowski, Hamlet, Kraków 1894; A. C. B r a d 1 e y, Shakespearean Tragedy, London 1904; Z. Zygulski, O Hamlecie i hamletologll, rąkopis (1946).