czości artystycznej. Dzieło Dolraklowane-4ako-tekst -—zatem jako realizacja systemu znaków — Interesuje ^emjotykę w_ogól-^nyarwśp^tnyffl3la-d^nej~~społecznośCi^kulturowej wymiarze. Takie ograniczenie badań zdaje się gwarantować obiektywizm podejścia naukowego. Analizując utwór w kontekście generujących go systemów i ze względu na funkcje, jakie spełnia on w danej kulturze, zmuszeni jesteśmy do porównywania go z innymi zachowaniami, które systemy te realizują, transformują, przewar-tośclowują. Istotne jest to, że semiotyka kładzie także nacisk na materialny (rzeczowy) wymiar praktyk kulturowych, wymiar, który dzieli je ze względu na tworzywo, a który jednocześnie pozwala porównywać je pod kątem dokonującej się w nich pracy sensu.
IV. Wszystko to wiąże się ze świadomością, że semiotyka „wybiera" swój przedmiot badań z materiału empirycznego, że rfroaelu je gostosownledowłasnych założę AL celów. O ile cele metodologiczne widziane są dosyć jasno, o tyle przesłanki filozoficzne semiotyki nie zawsze rysują się wyraźnie. Niektórzy badacze, jak na przykład Stefan Żółkiewski, skłonni są określać ją jako „pomocniczą technikę badawczą", bez ambicji ontologicz-nych. Inni — jak na przykład Claude Lóvi-Strauss — sądzą, że postępowanie semiotyczne jest konsekwencją ogólnego założenia o charakterze antropologicznym, które głosi, że zachowania indywidualne są projekcjami wielorakich, niezależnych od jednostek, uwarunkowań systemowych. Nie ma potrzeby rozstrzygać tutaj tej kwestii. Być może jednak obecność tej ambiwalencji skłoniła Julię Kristevą do takiego oto stwierdzenia: „Jest ona (formalizacja aksjomatyczna — Z. M.j ideologiczna w tej mierze, w jakiej daje semiotykowi «wolność» wyboru swojego przedmiotu i zorientowania swojego podejścia (son dćcoupage) według miejsca, jakie zajmuje on (semiotyk) w historii"59.
V. Opinie Kristevej wyjaśnia w pewnej mierze fakt, że semiotyka weszła w owocny kontakt z takimi formami myśli współczesnej, jak marksizm i psychoanaliza. Badania Machereya są przykładem zastosowania semiotycznej teorii tekstu w dociekaniach nad ideologicznym efektem w literaturze. Prace Żółkiewskiego łączą osiągnięcia semiotycznej teorii kultury z opisami literackiej stratyfikacji społeczeństwa. Prace Łotmana i Bar-
thesa wskazują na światopoglądowe wymiary praktyk semlo-tycznych. Z kolei dociekania Lacana i Kristevej łączą zagadnienia produktywności znaczeniowej tekstu z problematyką podmiotu pojmowanego w kategoriach psychoanalizy.
Prace Kristevej wskazują na pewne ograniczenia semiotyki. Zostały one wcześniej dostrzeżone przez językoznawców. Kategorii znaku i języka jako systemu znaków zaczęto przeciwstawiać wypowiedź jako całość sensowną, niespr o w adzalną do reguł systemu. Emil Benveniste w 1962 roku pisał:
Zdanie jako nie kończąca tlą twórczość i nieograniczona rozmaitość stanów! życie mowy w działaniu. Wraz ze zdaniem opuszczamy domeną jązyke jako systemu znaków i wchodzimy w unlwersum języka jako narzędzia komunikacji, której ekspresją jest wypowiedź. To w wypowiedzi, zaktualizowanej w zdaniach, język się formuje 1 przekształca. Nawiązując do klasycznej sentencji, można by powiedzieć: nihil est in lingua quod non prius fuertt tn o r a t i o n en.
Benyeniste twierdzi, że sens nie powstaje z kombinacji znaków, ale że przeciwnie, jako zamierzona intencja ulega w wypowiedzi repartycji na identyfikowalne poprzez kod jednostki znaczące — słowa. Znaki rozpoznajemy na zasadzie znajomości kodu; aby zrozumieć wypowiedź, należy ją odnieść do rzeczywistości, o której mówi, i do podmiotu mowy. Semiotyce jako nauce o systemach znakowych przeciwstawia Benveniste semantykę, która bada wypowiedzi. Samą wypowiedź chce rozpatrywać w związku z problematyką działania w mowie i przez mowę, na tle doświadczenia społecznego. W tym punkcie bliski jest pomysłom angielskiej filozofii języka, która stworzyła teorię aktów mowy (J. L. Austin)11.
Taka zmiana zainteresowań ujawnia nowe strony literatury: nie chodzi już o badanie tekstu artystycznego jako uporządkowanej i realizującej system sekwencji znaków, ale o ujęcie utworu jako wypowiedzi znaczącej na tle społecznych praktyk wypowiedzeniowych, uwikłanej w dialog z nimi, określonej przez procesy interakcji. Pomysły te w sposób nie zawsze skoordynowany wyrażała Krlsteya. Ich źródła były jednak odmienne: chodziło
0 filozofię słowa Michaiła Bachtina6*, badacza, który już w latach trzydziestych dostrzegł ograniczenia strukturalnej teorii języka
1 w opozycji do niej stworzył oryginalną teorię literatury.