130
by odprowadzającej kogoś do drzwi i mówiliśmy o tym, że prozodyczne cechy wypowiedzi wnosiły istotną informacją, której nic sposób byłoby przypisać znaczeniu wypowiedzi na podstawie jej słów i ramy modalnej. Posługując się wprowadzoną typologią znaków możemy powiedzieć, że owa prozodyczna informacja wynika stąd, że wypowiedź jako całość jest także indeksem pozwalającym wnosić
0 różnych stanach rzeczy, takich np. jak stosunek mówiącego do odbiorcy, stosunek mówiącego do określonego obyczaju, przynależność mówiącego do określonego środowiska itp.
Zanalizujmy jeszcze jeden przykład. Oto wyobraźmy sobie sytuację wynajmu letniego mieszkania. Pani domu wnosi pudło na śmieci i szczotkę, stawia w kącie
1 mówi do podnajemcy miłą, niecudzysłowową intonacją: „A tu będzie kącik czystości Intencja komunikatywna jest prosta i da się przełożyć np. w ten sposób: „tu będzie stała szczotka i pudlo na śmieci” albo „tu będą leżały rzeczy służące do utrzymywania czystości pomieszczenia”. Intencja komunikatywna wynika z rozumienia znaków-słów oraz składni polskiego języka i rozumienia bardzo prostej frazeologii „kącik czystości”, która w związku z sytuacją niewerbalną nie ulega wątpliwości. W pewnym stopniu hipotetyczna informacja, którą podnajemca uzyskał, jest bardzo bogata i dotyczy osoby mówiącej. Podnajemca miał prawo sformułować hipotezę, że pani domu jest przedszkolanką lub nauczycielką młodszych klas w szkole podstawowej i że ponadto uległa ze szczególną łatwością pewnej deformacji zawodowej lub że uznała, iż język, którego ją uczono jako właściwego narzędzia wychowawczego w stosunku do małych dzieci, jest językiem ogólnie społecznie wartościowym, nadającym się do użytku w każdej sytuacji w stosunku do człowieka obcego, wobec którego chcemy się wydać na właściwym poziomie kulturalnym. Tę i wiele innych, hipotetycznych wprawdzie, informacji podnajemca uzyskał zupełnie niezależnie od intencji komunikatywnej zawartej w słowach polskiego zdania „i tu będzie kącik czystości”.
Wypowiedzi jako swoistemu złożonemu konwencjonalnemu znakowi przysługuje określone znaczenie, które chcielibyśmy uznać za jej swoisty inwarrant Użyta w rozmaitych sytuacjach, skierowana do różnych osób, posługująca się modulowaniem intonacyjnym, którego nie sposób uznać za w pełni konwencjonalny składnik zdania, wypowiedź wnosi wiele rozmaitego typu informacji, które nie są, nie mogą być przypisane jej jako jej inwariantne znaczenie. Przyjmujemy, że znaczenie wyrazów i form oraz rama modalna realizują to, co jest intencją komunikatywną mówiącego; informacja niesiona przez wypowiedź poza tym może być przez mówiącego nawet nie uświadomiona lub przynajmniej częściowo nie uświadomiona. Określaliśmy znaczenie wypowiedzi nie pytając, ani kto jest ich autorem, ani do kogo je skierowuje, ani w jakiej sytuacji do wypowiedzi dochodzi, byle wolno nam było założyć, że owa wypowiedź jest poprawnie zbudowana w danym języku. To zaś, co nazywamy informacją i co powstaje w procesie komunikacji jako częstokroć bardzo ważne uzupełnienie treści wypowiedzi lub jako informacja z treścią nie związana, jest zależne zarówno od sytuacji, w której wypowiedź następuje, jak i od tego, kto i do kogo ją wypowiada. Oto gdyby przytoczona banalna rozmowa odbywała się nie między właścicielką mieszkania a pod-najemcą, lecz była rozmową matki z dzieckiem w wieku przedszkolnym, informacja uzyskana poza tym, co jest jej stałą wartością (ustalenie miejsca, w którym będą przechowywane szczotka i kosz na śmieci), byłaby zupełnie inna od informacji, którą sformułowaliśmy dla sytuacji podnajmu mieszkanik. Dla opisu semantyki tekstów wydaje się nam rzeczą bardzo ważną odróżnienie znaczenia wypowiedzi jako pewnego językowego inwariantu od uzyskanej informacji, nie będącej owym językowym inwariantem.
Informacja, którą tu otrzymaliśmy, jest rezultatem pewnego wnioskowania: tak mówią osoby przyzwyczajone do języka przedszkoli lub tak intonują osoby, które czują lub chcą okazać dbałość o swojego rozmówcę itp.
Wprowadzamy jeszcze jeden przykład, który unaoczni nasze zagadnienie granic między znaczeniem językowego wyrażenia a informacją, którą ono przynosi ponadto. Czytelnika nie powinno mylić to, że wprowadzony przez nas przykład pochodzi z literatury. Jego literacki charakter jest dla naszego zagadnienia przypadkowy, nierelewantny. Przykład ten pochodzi z Krótkiej rozprawy M ikołaja Reja. W toku dyskusji zirytowany krytyką wójta pleban mówi:
Bo snadi nie dziś twój dzień rządzić.
Rozumiemy znaczenie tej wypowiedzi, umiemy bez trudu podać jej parafrazę, np. taką: jeszcze nie nadszedł czas, by się działo według twojej woli. ówczesny czytelnik poza znaczeniem tego zdania, jasnym dla każdego, kto należał do polskiej wspólnoty językowej, uzyskiwał co najmniej jeszcze jedną istotną informację. Oto nic tak wiele lat minęło od wojny chłopskiej w Niemczech. Jeszcze żywa była polemika o możliwości polityczne tkwiące w warstwie chłopskiej. Z. Szmydto-wa tak pisze w swojej rozprawie poświęconej związkom Reja z Erazmem: „Mogły mu [Rejowi - M.R.M.] być także bliskie uwagi księcia Fryderyka Mądrego, wypowiedziane w liście do brata: «Jest to zbyt wielka sprawa, by działać w niej wyłącznie przemocą. Może tym biednym ludziom dano powód do takiego buntu [...] Ci biedacy pod wielu względami są krzywdzeni przez zwierzchność duchowną i świecką. Niech Bóg odwróci swój gniew od nas. Jeśli Bóg zechce, skończy się na tym, że prosty lud będzie rządził#"34. Jeśli sobie wyobrazimy tego typu polemiki mówiące o możliwości politycznej władzy chłopstwa, będziemy musieli uznać, że zdanie wypowiedziane przez księdza wnosi co najmniej takie jeszcze informacje: ksiądz włącza się w dyskusję o politycznych aspiracjach chłopstwa i popiera tych, którzy są w tej dyskusji politycznym aspiracjom chłopstwa przeciwni. Tego wszystkiego, tej tak bardzo istotnej informacji nie ma w samym znaczeniu analizowanego zdania. Oderwane od czasu i osoby mówiącej, nie niosłoby tej informacji. Co więcej, dla jej uzyskania, tym razem inaczej niż w przykładzie z kącikiem czystości, nie wystarczy ani nie jest potrzebna znajomość stylistycznego rozwarstwienia języka polskiego. Człowiek odbierający informację musi wiedzieć, że taka polemika się toczy. Jeśli wie, ma przesłanki do tego, by włączyć słowa plebana w nie napisany, choć realny dialog. O podob-
N Z. Szmydtowa, O Erazmie i Refu, Warszawa 1972.