162
JOHAN HUŁZINGa_______^
wyższej wartości w postaci zabaw lub gier. W nich właśnie społeczeństwo wy. rażą swoje poglądy na świat i życie. Nie należy pojmować tego w ten sposób, jg zabawa przekształca się nagle w kulturę lub w kulturę się zamienia, ale raczej tak, iż kulturze w pierwotnych jej fazach właściwy jest pewien pierwiastek ly. dyczny, a nawet że uprawia się ją w formie i nastroju zabawy. W dwoistej jej. ności kultury i zabawy ta ostatnia jest pierwotnym, obiektywnie dostrzegalnym konkretnie określonym faktem, podczas gdy kultura jest jedynie określeniem jakim nasza historyczna ocena obdarza dany wypadek. [...]
W trakcie rozwoju pewnej kultury stosunek zabawy i nie-zabawy, zakładany jako pierwotny, podlega zmianom. Na ogół element ludyczny cofa się pt2y tym stopniowo. Przeważnie większa jego część zostaje wchłonięta przez sferę sakralną. Wykrystalizował się w wiedzę, poezję, prawo i formy życia państwo, wego. Element ludyczny cofa się wówczas w zjawiskach kulturalnych zazwyczaj całkiem. Lecz o każdej porze ów popęd ludyczny może się z pełną siłą ujawnić znowu w formach wysoko rozwiniętej kultury, porywając za sobą zarówno po-szczególnego człowieka, jak i masy w upojenie i bezmiar zabawy lub gry.
Fragmenty książki Johana Huizingi Homo ludens. Proeve eener bepaling van het spelelement der cultuur, która ukazała się po raz pierwszy w języku holenderskim w Haarletnie w 1938 roku
Przedruk według wydania polskiego: Johan Huizinga, Homo ludens. Zabawa jako źródło kultury, przeł. Maria Kurecka, Witold Wirpsza, wyd. 2, Czytelnik, Warszawa 1985, s. 7-8, 11-32, 34-47, 73-74.