było zamierzone, wydaje się jak gdyby instynktownie przedstawiać nieskończoność, której całkowicie odsłonić nie jest zdolny żaden skończony intelekt"'".
We wnioskach końcowych Systemu idealizmu transcendentalnego napotykamy ważne dopełnienie: nic wszystkie wytwory estetyczne podpadają pod miano sztuki. Zdaniem niemieckiego filozofa, „dziełem sztuki nie jest nic, co bezpośrednio lub przynajmniej w odbiciu nic przedstawia czegoś nicskończone-goPoeci romantyczni i teoretycy poezji (u nas m.in. Maurycy Mochnacki) znajdują w tej koncepcji uzasadnienie dla wielokrotnie ponawianego gestu odrzucania numerycznej teorii sztuki, opartej na normatywnym wskazaniu naśladowania natury statycznej, odwzorowywanej z pomocą dosłownych obrazów, martwej w istocie. Naśladować - zdaniem romantyków - należy dynamiczną, ruchomą właściwość natury stwarzającej, ciągle rodzącej nowe byty w swym nieprzerwanym trwaniu, natury symbolizującej wolność tworzenia nieskończenie rozmaitych form. Prawdziwa sztuka zawierać ma odtąd stały pierwiastek nieskończoności. I romantycy rzeczywiście uczynią z niej jeden z głównych tematów swojej twórczości.
W Filozofii sztuki (znanej z wykładów uniwersyteckich wygłaszanych w Jenie i Wiir/burgu w latach 1H02-1805, wyd. 18*9) Schelling, określając specyfikę poszczególnych dziedzin w relacji do przedstawianej w nich idei nieskończoności, wskazuje na filozoficzne porządki realizmu sztuk plastycznych oraz idealizmu literatury, w różny sposób poprzez swoje specyficzne uwarunkowania formalne realizujące ideę nieskończoności. Sztuki plastyczne wychodzą ml nie-skotnzouośc i przekształcanej następnie w skończone formy, natomiast sztuka
'** |'. W. J. Schcllillg, Syiifui i(Jf,i!iniiu luuiueudeuMliiego U historii nowszejfihuojit (iiwy-Itkufru1 UiUU> ii li ijiii fis)] |hzc|,, u uępcni, ł>rz>t>i>4ini 1 skorowidzami upatrzył# K. Krzemieniowa,
tekst npra>. Nl j. Sigmę!*! Warszawa |0?ę>, s. jS7-
,w iantze, s jńfi.
słowa polega na działaniu odwrotnym: „to, co skończone, wnoszone jest w to, co nieskończone”'7°. Schelling pierwszy zastosował pojęcie nieskończoności jako element dystynktywny prawdziwej sztuki. Poezja, malarstwo, snycerstwo i muzyka, jeśli są wytworami sztuki - zawierają w swojej skończonej formie ideę nieskończoności. W wyniku upowszechnienia tej koncepcji w późniejszej estetyce i krytyce będzie możliwe rozróżnienie sztuki prawdziwej i fałszywej, wysokiej i niskiej, elitarnej i egalitarnej, wysublimowanej i popularnej, trwałej, ponadczasowej i użytecznej. Prawdziwa sztuka odnosi się zawsze do idei nieskończoności, sztuka fałszywa do empirycznej skończoności. W filozofii Schellinga tak ostrych przeciwstawień jeszcze nic odnajdziemy, gdyż rozpatruje on sztukę przede wszystkim jako syntezę porządków skończoności i nieskończoności, współtworzących jej wewnętrzną tożsamość, a przywoływane egzempli-fikacje ukazują obecność obu składników w formie i w znaczeniowych sensach poszczególnych przedstawień artystycznych. Te zaś mogą być alegoryczne, jak muzyka i liryka, schematyzujące, jak malarstwo i epika, oraz symboliczne, jak rzeźba i dramat. Wydaje się, że nieskończoność najpełniej przedstawiają wymienione w pierwszym szeregu muzyka i liryka, które podobnie jak to było dawniej z poezją Homera i mitologią grecką - zawierają w sobie znaczenie alegoryczne, co Schelling rozumiał jako sens ponad-realny, ogólny, absolutny, nieprzedmio-towy, w przeciwieństwie do sensu symbolicznego, związanego z określonym przedmiotem'7', Ogromną rolę odgrywa tu również nowa mitologia przyrody („mitologia jest narracją natury”)'7' oraz znamienne przekształcenia dyskursu Schellinga reinrerpretującego najważniejsze mity ludzkości w kierunku całości, określonej przez Wawrzyńca Rymkiewicza jako „initozofia naturalna”"’. Nie 1
prawdziwa sztuka odnosi się zawsze do idei nieskończoności -
107
!‘. W. I St-liulling, ulubi, sU '" Zoh. tamże, *. 76-77,
W- iiymkicwitr, łitiin tvmmn, „Kutnu*. Metafizyka, kultura, idigia" łQO*j, nr 1, s. 10, ,7ł Tamże, Si M-