DSC04210

DSC04210



W podsumowującym artykule Marian Kuszewski stwierdza, że przez pracę pogłębia się

spoistość całego naszego społeczeństwa, jedność społeczno-polityczna narodu. Jedność ta stanowi przesłankę przyszłości naszego kraju, budowania jego pomyślności

—    a więc realizacji tych nadrzędnych celów, które przyświecają działalności socjalistycznego państwa, partii oraz ludzi sprawujących kierownicze funkcje w naszym życiu politycznym i społecznym.1

Idea jedności stała się więc swoistą ramą interpretacyjną, która miała narzucić sens papieskiej podróży, albowiem — według propagandowego wykładnika — ona nie tylko jedności tej nie naruszała, ale — przeciwnie

—    stawała się jej potwierdzeniem. Jaki tok rozumowania doprowadził do takiego wniosku, trudno dociec, ale też nie o spójność logiczną tu chodzi. Przyjęto tego rodzaju aksjomat — i nadano mu moc obowiązującą. Nic przeto dziwnego, że przy każdej okazji —już w trakcie wizyty — o jedności przypominano. Uczynił to Gierek w swym przemówieniu w Belwederze:

Głównym źródłem dotychczasowego dorobku i podstawową przesłanką przyszłości narodu polskiego jest jego jedność we wszystkich podstawowych kwestiach bytu narodowego i państwowego niezależnie od położenia społecznego, wykształcenia czy stosunku do religii. Jedność ta ogarnia dziś wszystkie generacje, wszystkie klasy i warstwy społeczne, zaangażowane w pracy dla Ojczyzny2.

Okazją do rozważań o jedności mógł stać się także opis Warszawy w czasie przejazdu Papieża:

Na całej trasie przejazdu — biało-czerwone oraz papieskie chorągiewki, a także transparenty z hasłami mówiącymi o patriotycznej jedności Polaków, o tym, że fundamentem tej jedności jest wspólna praca i myśl o Ojczyźnie.3

Z pozoru to nieustanne nawracanie do spraw jedności miało — choćby częściowo — umotywowanie w tym, że Papież o niej mówił. Powiedział w przemówieniu na Okęciu:

Pragnę wreszcie, aby owocem moich odwiedzin stała się jedność wewnętrzna mych Rodaków, a także dalszy pomyślny rozwój stosunków pomiędzy Państwem a Kościołem w mej umiłowanej Ojczyźnie4.

Jest niewątpliwe, że Jan Paweł II w mowie powitalnej przejął w jakiejś mierze język tych, do których się bezpośrednio zwracał. Tutaj użycie słowa

jedność” pozostawało w zgodzie z uzusami, które obowiązywały w prasie. Wydawać więc się mogło, że przynajmniej w tym przypadku panuje j^rmonia, a więc nie ma propagandowych nadużyć. Jednakże do sprawy jedności Polaków Papież wracał w wielu kazaniach i przemówieniach 4; i nadawał jej inny sens niż Gierek.

przede wszystkim — co zrozumiałe samo przez się — owa jedność ma w wypowiedziach Jana Pawła II znaczenie religijne:

jedność zapuszcza swe korzenie w życiu narodu — tak jak zapuściła korzenie w trudnym okresie dziejów Polski za sprawą św. Stanisława — wówczas, gdy życie ludzkie na różnych poziomach poddane jest sprawiedliwości i miłości. Pierwszym takim poziomem jest rodzina. I ja — Drodzy Rodacy — pragnę modlić się dziś razem z Wami — o jedność wszystkich polskich rodzin.5

Wątek ten pojawił się w sprawozdaniach z tego kazania (zob. cytat z „Trybuny Ludu” z 6 czerwca na s. 79—80). I tutaj więc ujawniło się owo narzucanie tożsamości za wszelką cenę. Podkreślmy: mówiąc o jedności, Papież mówił o czym innym niż Gierek. Także wtedy, gdy jedność ujmował w kategoriach społecznych i historycznych. Wyzbyta była ona bowiem doraźnych odniesień politycznych (oczywiście najistotniejszych w deklaracjach oficjalnych), owa polska jedność w tym ujęciu to jedność tradycji i historii, jedność wynikająca z duchowych i dziejowych doświadczeń.

Jedność to oczywiście tylko jeden z przykładów. Podobne interpretacje narzucano deklaracjom politycznym Papieża przy każdej okazji, tym przede wszystkim, które się pojawiły w przemówieniu belwederskim, by wymienić: „prawo do istnienia, do wolności, do podmiotowości społeczno-kulturalnej, do tworzenia własnej kultury i cywilizacji”, „poparcie dla autentycznego postępu i pokojowego rozwoju ludzkości”, zanegowanie „form kolonializmu politycznego, gospodarczego czy kulturalnego”6. Papież miał mówić to samo, co u nas mówiło się już od dziesięcioleci, miał potwierdzać nasze idee. I tutaj właśnie rozgrywa się swoisty dramat, polegający na mówieniu tymi samymi słowami różnych rzeczy. Jest to dla kwestii manipulacji językowej sprawa o wadze zasadniczej, manipulacji, która wyraża się w przesuwaniu wyrażeń z jednego rejestru znaczeniowego w inny, w sugerowaniu podobieństw tam, gdzie ich nie ma, w nadawaniu użytym przez Papieża słowom znaczeń bądź szerszych, bądź węższych od tych, jakie miały one w jego tekstach7. Nieuchronną konsekwencją tych procederów było spłaszczenie i zbanalizowanie papieskich wypowiedzi.

83

1

   M. Kuszewski Doniosła wizyta (co charakterystyczne, artykuły Kuszewskiego i Wysockiego noszą ten sam tytuł; może i w tej dziedzinie obowiązywał rozdzielnik!).

2

   Cytat za „Życiem Warszawy” nr 128 z 4 VI 1979.

3

   „Trybuna Ludu” nr 128 z 4 VI 1979.

4

   Jan Paweł II na ziemi pobkiej, wyd. cyt, s. 11-12.

5

M Tamże, s. 135; podkr. Papieża.

6

Tamże, wszystkie przytoczenia ze s. 22.

7

“ Przykładem charakterystycznym jest zacieśniająca interpretacja słowa „drudzy”, użytego przez Papieża w kazaniu oświęcimskim. Według oficjalnej wykładni „drudzy”


Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
Podsumowując te pozycję można stwierdzić, że fabuła została osnuta na ingerencji kogoś z zewnątrz w
semantyczne. Stwierdza, że przez prasę należy rozumieć nie tylko dzienniki, czasopisma, lecz również
stronaR 53 52 Terminów „orientacja szkolna i zawodowa" łącznie używa S. Baścik, który stwierdza
Karolina Kotulewicz *** Nasze podsumowanie należałoby zacząć od stwierdzenia, że nie wiadomo, czy
PICT5875 O tym. że tak jest przekonano się w wyniku całego szeregu badań. Tak np. stwierdzono, że to
IMG98 (13) nej scenie organizacyjnej, aby stwierdzić, że obiecując to, zupełnie się mylili. A tak n
PROBLEMY FUNKCJONOWANIA DĄSY: Jeśli stwierdzisz, że twój model stale się dąsa, jest to jeden z
w Japonii przeprowadził ankietę i na jej podstawie stwierdził, że studenci chcieliby zapoznać się z
12 Adam Stabryła dzie należy stwierdzić, że istnieją empirycznie dające się określić granice
03 6 Z drogiej strony Ciarkę stwierdził, że ludzie nie wydają się planować zbyt daleko, choć mogą si
Stwierdzono, że ta dynamicznie rozwijająca się gałąź gospodarki na świecie ma wnieść ważny wkła
093 2 W razie stwierdzenia, że na statku znajduje się nieaktualne, stare wydanie mapy, powinno się j
Ogólnie można stwierdzić, że za korzystna uznaje się tendencję zmniejszania wartości wskaźnika, gdyż
12 Adam Stabryła dzie należy stwierdzić, że istnieją empirycznie dające się określić granice
54954 P1020642 (4) Zadanie Stwierdzono, że punkt materialny poroszą się zgodnie z równaniem: r = aco

więcej podobnych podstron