Karolina Kotulewicz ***
Nasze podsumowanie należałoby zacząć od stwierdzenia, że nie wiadomo, czy Wspólnota Niepodległych Państwa przetrwa i czy będzie się w ogóle rozwijać jako organizacja międzynarodowa. Do dziś zastanawiająca jest forma jej działania. Jeżeli przeanalizować dokumenty założycielskie i kolejne przyjęte dokumenty, ważne z punktu widzenia działania samej WNP, to należy zwrócić uwagę na fakt, że w Statucie WNP integracja nie znajduje się bynajmniej na pierwszym miejscu wśród przyjętych celów działania, ale daleko poza nim. Natomiast nacisk położony jest przede wszystkim na kwestię niepodległości, pełnej niezależności i kilka razy podkreśla się, że członkowie WNP to niepodległe państwa, które dobrowolnie budują między sobą relacje na podstawie prawa międzynarodowego.
W sumie oznacza to, że WNP jako podmiot życia międzynarodowego, który powinien był podkreślić niepodległość powstałych po rozpadzie ZSRR państw, nie sprawdziła się, a niektóre z tychże państw nie dążą do zacieśnienia powiązań. Jest oczywiste, że minęło już kilkanaście lat, w ciągu których zostały odbudowane instytucje narodowe i suwerenność nowych państw. W chwili obecnej nieefektywność WNP jest związana z tym, że Rosja pozostaje jedynym centrum przyciągania sił na obszarze postradzieckim, a dla wielu byłych republik związkowych - nie zawsze interesującym, nie tyle zresztą dla nich samych, ile dla elit politycznych w nich rządzących.
Obecnie nie można już mówić o dawnych zależnościach łączących te republiki w jedną całość. Zniknęło pojęcie wspólnej przestrzeni obronnej wśród państw WNP. Część z nich wchodzi tylko w skład Organizacji Układu o Bezpieczeństwie Zbiorowym. Nie istnieje wspólna przestrzeń edukacyjna, nie ma swobodnego przepływu siły roboczej, nie funkcjonuje wspólna przestrzeń gospodarcza, nie ma nawet jej podstaw, czyli jednej przestrzeni celnej. Nie ma swobodnego przemieszczenia kapitału, usług, siły roboczej. Nie ma też wspólnego środka płatniczego. W związku z powyższym część państw wykazuje słabe zainteresowanie Wspólnotą. Turkmenia, przyjmując w 1995 roku status neutralnego państwa, raz brała udział w szczytach WNP, a innym razem zupełnie je ignorowała. Nad wycofaniem się z WNP zastanawiają się Gruzja, Ukraina i Mołdawia.
W najbliższym czasie ten stan rzeczy się nie zmieni, można zatem oczekiwać uszczuplenia stanu liczebnego Wspólnoty Niepodległych Państw. Liczba członków Wspólnoty będzie się zmniejszać, a reszta krajów będzie pracować przede wszystkim na linii stosunków dwustronnych i w ramach bardziej spójnych ugrupowań międzypaństwowych takich, jak Euroazjatycka Wspólnota Gospodarcza, GUAM, Państwo Związkowe Rosji i Białorusi i innych. A WNP pozostanie na jakiś czas klubem, forum dla spotkań prezydentów.
48