XCVI
CŁ m.- TEKST ,.VAOE-MBCUM"
XCJV CŁ ni: TEKST „VADB>MBCUM" ,
niejsze i dokumentacyjnie najbogatsze mieści się w Tamach rozpoczętych i nie ukończonych Dzieł zebranych. Sam komentarz do VM zajmuje w tym wydaniu prawie czwartą część tomu. Kolejną edycję całego cyklu przynosi tom II wydawniczego opus magnum — Pism wszystkich. Dodajmy różne okazjonalne publikacje cząstek zbioru VM, a także jego dwujęzyczną edycję. dokonaną przez Rolfa Piegu tha1 2.
Upowszechnianiu dzieła towarzyszy stałe nim zainteresowanie; początki tego procesu- nie zapowiadały ani popularności, ani-uznania, ani też tak -silnego oddziaływania VM. Za ten początek można uznać napastliwą recenzję Fortepianu Szopena1, wydrukowanego wprawdzie osobno3, lecz potem wsączonego do cyklu i stanowiącego jeden z najcenniejszych jego składników.
VM towarzyszą również komentarze w korespondencji -znajomych poety, którzy zetknęli 'Się z dziełem między r. 1866 a 3 869. Prawdziwy „ruch” wókół zbioru zapoczątkują jednak dopiero zapowiedzi prasowe Zenona Przesmyckiego, za którymi pójdzie ogłoszenie prawie całej zawartości VM, zaczęte w I tomie «Chimery» (1901) i zakończone w 1933 r. dwoma obszernymi wyborami książkowymi (.Inedita oraz Poezje wybranej, w których znajdujemy też elementy VM. Pierwsze całościowe omówienie dzieła opublikował w r. 1957 Zdzisław Jastrzębski4. Jego praca, mająca ambicje monograficzne, .sygnalizuje — wśród innych — również problemy ściśle edytorskie. Jastrzębski opierał się w swych rozważaniach przede wszystkim na Podobiźnie autografu. Ukoro-nowatiiem rewindykacji VM jest niewątpliwie edycja w ramach.
Dziel zebranych.. Gómulicki dał tu tak obszerny i bogaty ko-mentąrzT całości i poszczególnych tzw. „ogniw” zbioru, że z jego pracy — bez przesady — będą mogły i będą musiały korzystać pg całe* pokolenia' filologów.
Nie brak jednak w wydaniach.tegp dzieła przeoczeń łub;’ nazbyt arbitralnych ustaleń lQ. I może powiędnąłby sam autor:
Poniekąd złudną szybkość w tym upowszechnieniu.
Która Ogółu nie zna: gdy .Mniejszość jest w cieniu.
(Rzecz 0\ wolności słowa, PWsz III 596)
Pytania. Oto niektóre z pytań czy wątpliwością akie nasuwają się w studiach nad tekstem VM: 1
Dzieło to zaplanował autor jako jedną z części tomu 7.® Poezji — książki zamówionej przez Brockhausa — o czym niedwuznacznie mówią listy poety5 6. Na tom ten miały się dożyć, obok VM, jeszcze dwa dramaty: Pyr tej i Aktor. Tej Norwidowskiej koncepcji druku VM w ramach II tomu Poezji nie-zrealizowano do dziś, a przecież jest to pierwotny kontekst cyklu. Co prawda poeta z czasem sam porzucił ten pomysł, ale — zdaje się — zmuszony dó tego okolicznościami zewnętrzny- § mi. Nie zatarł też wszystkich śladów pierwotnej idei wydawniczej {nb. w VM zostały ślady jeszcze starszego pomysłu edytorskiego, a mianowicie „uaktualniony” przypisami autora epilogowy wiersz Do Walentego Pomiana Z., który odsyła nas w stronę roku 1858 do projektów "wydawniczych Antoniego Zaleskiego).
• Bardzo ważny dla hipotetycznych rekonstrukcji zamysłów Norwida jest utwór Za wstęp. {Ogólniki), który znajduje się po wstępie autorskim Do Czytelnika (i po dedykacji), nasuwając
Tenże, Vade-mecum. Gedichtzykłus (1866). Polnisch-Deutsch, Cbersetzt nnd engeleitet von Rolf Fieguth, Vorwort von Hans Robert Jauss, .Munchen 1981.
List VII, «Dziennik Poznański» 1865, nr. 196.
I Pismo zbiorowe wydane staraniem i nakładem Towarzystwa Naukowego Młodzieży Polskiej w'Paryżu, Bendlikon 1865, t. I, z. 2:
• i Z. Jastrzębski. Pamiętnik artysty. (Ó. „Vade-mecum" Cypriana Kamila- Norwida,. «Roczniki Humanistyczno). seria wyd. TN KUL: Prace o Norwidzie, Lublin 1958, t. VI, z. li 1956—1957, s. 7-115.
•.10 Zob. analizę edycji Gomulickiego pióra Konrada Górskiego: «Pamiętnik Literacki» R. LVI: 1965, z. 2, s. 617—627.;
Zob. Wśtępr^s. XLVII i passim. __