22
Pierwszy z debiutów. Pamiętnik z okresu dojrzewania
Paweł ma własne problemy i swój świat, a tytuł Dziewictwo * nrhmm się nie tylko do dziewczyny, ale i do jej narzeczonej (choć ten ostatni w żadnym razie nie jest — dosłownie - męską dziewicą). Pod wieloma względami mężczyzna stanowi dla czytelnika zagadkę, zadanie dużo trudniejsze niż Alicja. Możną; bowiem powiedzieć, że zachowanie dziewczyny jest w swojej konsekwencji szalone, ale zrozumiałe: nie wie, więc chciałabjg wiedzieć, nie uczestniczy, a chciałaby brać udział. Nadzwyczaj! ne są tylko jej odwaga i groteskowość seksualnej hipotez#! stworzonej na podstawie zbyt małej bazy danych. Narzeczony! Alicji przeciwnie: nie chce niczego wiedzieć, pragnie się wycofaćJ zamknąć się w odzyskanej niewinności, chciałby wejść do klat* ki chroniącej go przed światem i samym sobą. Paweł wyraźniej się boi i strach jest głównym motywem jego działań. Ze strachu] zamyka się w religii, choć pozbawiony jest wiary, Boga potrze-< bnje jako źródła chroniących go zakazów, jako twórcę podtrzy-j mającego bohatera gorsetu ślepych, tajemniczych nakazów] j
Możemy lepiej zrozumieć dziwną logikę tego oszalałego pseu-dnchrześcrjanina jeżeli zestawimy jego postawę z inną Gombro*; wiczowską postacią — z głównym bohaterem Pamiętnika Stefana Czarnieckiego (jak pamiętamy, skrajnie zdezorientowanej potomka matki Żydówki i ojca, polskiego arystokraty). Obąj tak samo charakteryzują społeczeństwo i naród jako zbiorowo?] id pełne niezrozumiałych, absurdalnych tajemnic. Stefan Czarniecki zajmuje wobec różnego rodzaju nonsensownych przekonań i uprzedzeń najpierw postawę pełnego konformizmu*! „Wszystko to, przyznaję, było dziwnie urocze, dziwnie kraśne, tak — kraśne, to właśnie, ale też dziwnie nieprzekonywąjąora Jednakże nie traciłem otuchy. Czytywałem wiele, zwłaszcza poetów, i przyswoiłem sobie, jak mogłem, język tajemnicy. Pamiętam wypracowanie — Polak a inne narody. - Oczywiście, nie warto nawet mówić o wyższości Polaków nad Murzynami i Azjatami, którzy mają odpychającą skórę - napisałem.
Ale i wobec narodów europejskich niewątpliwa jest wyższość Polaka. Niemcy - ciężcy, brutalni, z platfusem, Francuzi - mali,