sftrulłśtaiisi .{jyttauuiaMs- Fbdtasih# siiste^w.i^- juwją wypsartedt de ^ii»i«SWa%Jj <VKtffc$\ ..Hy Ifcip^ume* występu'j« w wmnum sm tylko vv (SStiffitó zauuM*& ŁaBęT* jet% w toawaah tmaornmkfrw Ijrm-„wym&&*p „.poEiai&-*' .jBłdBdTjL jest ponadto obec-a«' w -ftiBtefiiar *$ps§aaP, Jmoj synku*, i te apostro
fa :msju&zg2&c& j»ss& zmre przed śrafaaMą, aby n mej zatrzy-stó- czylełBaSsau Pieszczotliwe zdrohnemi — „synku”,
jfymeńa? — kojarzą się z ludową kołysanką, co stenowi ponury kontrast na tle losu bohatera wyrażonego poprzez bogatą metaforykę: „haftowali smutne oczy rudą krwią”, „wyszywali wisielcami”, „odkarrnili bochnem trwóg” i in. Tropy zbudowane są także na zasadzie kontrastu. Pierwszy człon metafory skonstruowany jest poprzez słownictwo codzienne, zwykłe, drugi człon zaskakuje nieoczekiwanym znaczeniem:
— oczy
— krwią
— pożóg
— wisielcami
— ziemi
— w ciemności
— trwóg
haftowali
haftowali
ściegi
wyszywali
wyuczyli
odchowali
odkarmili bochnem
Kontrast ten potęguje średniówka; akcentuje nie tylko wskazaną wyżej apostrofę, ale dzieli wiersz pionowo. W członie średniówkowym umieszczone są wszystkie wyrazy związane z życiem codziennym, określające czynności związane z kulturą ludową, co podkreśla wskazany wyżej klimat ludowości oraz zaznacza typo-WOŚć losu „chłopca polskiego”. W członie klauzulowym, wyodrębniającym się z kontekstu także nieregularnością rytmiczną, znajdują się wyrazy ewokujące klimat wojennej grozy. Tropy interpretują i oceniają świat, w którym tak tragicznie splotły się losy bohatera. Ludową prostotę odnajdziemy w paralelizmie składniowym. Każdy wers zaczyna się od orzeczenia: początkowe wersy od określenia czynności dokonanej przez sprawców krzywdy bohatera („oddzielili dę.~*\ „haftowali cL~*\ „malowali...”), w ostatniej strofie mowa jest już tylko o bohaterze („przemierzyłeś”, „wyszedłeś”, „padłeś”). „Ty” liryczne jest obecne na wszystkich poziomach organizacji języka: w formach gramatycznych, w składni, w słownictwie, w metaforyce, w strukturze ryt-
imane) Ta watchobecDok opiewanego bohatera nie przesłania podnńotu brycmego, pneciwnie — uwydatnia stopień aaang**«.v wania ,ja~ lirycznego, Odczuwamy w pełni nie tylko tragizm knu „chłopca polskiego", ale także rozżalenie podmiotu, który z bolesnym współczuciem pyta w zakończeniu wiersza; „Czy to była kula, synku, czy to serce pękłoV\
fcal nad „jasnym synkiem” wyrazistszy jest w Kleili BftezyÓ-skiego dzięki sytuacji wyznania skierowanego do określonej postaci. Postać ta jest jednak w wierszu adresatem pozornym, elegia została wypowiedziana nad poległym, a r/.ym świ&d</y ostatni wers analizowanego utworu. Nie ul^ga wątpliwości, %o „ty” Hi y~ czne pełni bardziej samodzielną funkcją w niż obggfWIł*
waliśmy to w poprzednio unnli/ow&hych obok
skupia uwagę wyrazista obecność „obłopoft poUkiegn41.
Inną funkcją spełnia adreeat w wierszu Kfflosta Bryll# tafium:
Gościu, co powiem, krótkie bądzie, MtoMo, w którym zsiadasz obiad, jest pobcwten ieby odegrać tutaj tycie, zbudowano świeżo domy z gotyckiej cegły, pleśń wymskrweno,,
Każdy trenuje sztuką zwykłego peptonie wiarą w oszczędność. Przez ulice płyną kobiety, które grając powiewne role nie chcą wiedzieć, co gnije pod aa£słiem.w
fetwka
czasami się udaje. Smakował d obiad, r.akopBeś pamiątek. To jest wazyitieau Iśt jut
Baczyński nawiązał w omówionym tunku eiegn, Bryll wykorzystuj
gatunki utrwalone aą w świaknekt o&yt*Mfc£» dMart-
kowy system poraamaetia mą między utworu) a odbiorcą w
Epizajmn Brylla ma jednak, soeg&łoy i«< te
nagrobny dla miasta: „to —^ytłtr jat ftfano&fg
miotu skierowany jest do gościa — turysty* 1cżky v ty» tuftatóft zwyczajnie „zajada obiad*, „kapuje pwseyfldT. 6v guć — ad***-at wypowiedzi — niewiele aą iśisi gd nawtóeywytk assakaŚK