24
bezsilności, jako rezygnacja z czynu. Regimentarz w swoim postępu waniu kieruje sit,' rozsądkiem, dostrzega przewagą wroga i wio, ^ nic ma prawa narażać na niebezpieczeństwo oddanych sobie ludzi
Jest niewątpliwie jedną z najtragiczniejszych postaci w dramacie Chociaż wic. że w Barze jest „nowa ludów Kalwaria”, mu świadek mosc Sprawy Bożej dziejącej sit; na ziemi i chce walczyć o wolną Polskę . „matkę rycerzy” — musi odejść.
Regimentarz jest przede wszystkim żołnierzem, zobowiązanym do wykonywaniu poleceń przełożonych. Marszalek zaś rozkazuje opuścić Bar. wycofać sie. by wrócić i prowadzić dalej walkę w bardziej sprzyjających okolicznościach, z większymi szansami na odniesienie zwycięstwa.
Stary Regimentarz odchodzi z Baru, jako człowiek pokonany, ale miecz swój. miecz „pańskiego sługi” przekazuje Księdzu. Tym samym uznaje w nim ducha wiodącego, człowieka, przez którego przemawia Bóg.
..WIZJA SCENICZNA” DRAMATU
Badając jakikolwiek utwór dramatyczny możemy mieć do czynienia z trojakim oglądem tekstu. Możemy interpretować tekst literacki. konkretną inscenizację lub „wizję sceniczną” pisarza. „Wizja sceniczna” jest zespołem sygnałów składających się na autorską koncepcję tekstu20.
Przy czytaniu Ksiądza Marka jako widowiska teatralnego od razu jawi się nam olbrzymia plastyczność dzieła. Obrazy Słowackiego są konstruowane z dużą precyzją i wyczuciem smaku. Sugerują pewne wrażenia, budzą określony nastrój.
1 tak. akt I dzieje się wieczorem w bogato wystrojonej karczmie Żyda. Atmosfera jest posępna i ponura. Ostatnie sceny rozgrywają j|E| niemal w ciemności.
Akt II przypada na dzień bitwy z Moskałami. Wydarzenia odbywają się po południu, przed nieszporami, na jakimś bliżej nie określonym placu, w pobliżu znanej już widzowi karczmy.
S M. I ng lot. Problematyka „wizji scenicznej" w szkolnych interpretacjach dra-matu. |w: J Sowitezesne tendencje h- dydaktyce literatury i języka polskiego, Rzeszów
1974.1 106.
Plac (en jest ustrojony, /.godnie ze zwyczajem, jak na Zielone Śwhjlki, tzn. w brzozy, klony i jarzębiny. Na uwagę zasługuje kolorystyka omawianego aktu. Wszystkie wydarzenia na ziemi odbywaj*} się przy współudziale nieba, Jest ono zachmurzone, gniewne, pełne błyskawic, piorunów, grzmotów i „ognistych trzaskawic".
Tego typu efekty wizualne nic tylko przemawiaj}) do wyobraźni czytelnika , lecz jednocześnie ukazuj.) nam mistyczny związek między światem rzeczywistym, historycznym a Absolutem, światem duchowym.
Na akt III składaj;) się z kolei dwie odsłony. Początkowo scena jest udekorowana tuk samo jak poprzednio, widzimy ten sam plac koło kurczmy (przemawia za tym spotkanie Kossakowskiego z Judyty). W drugiej jednak odsłonie poeta ukazuje nam inny plac barski, na którym musi stać namiot.
Akt 111 ma zakończenie prawie żc dantejskie. Przed oczami widzów, na scenie przewalaj*} się trupy, szaleje dżuma, chorzy są przemieszani ze zdrowymi, święci ze zbrodniarzami, a wszystko to rozgrywa się na tle ognistej czerwieni pożaru, zgrozy wojny i powszechnego szaleństwa.
Wizyjność tego aktu przypomina koloryt Apokalipsy z jej powszechnym zamieszaniem i chaosem. Ukazuje walkę i śmierć starego świata, świata formy — zwiastuje zaś początek nowego — Królestwa Ducha.
Poza malowniczością scen i obrazów powodzenie zapewnia Księdzu Markowi doskonała wręcz konstrukcja postaci. Wprowadzone, są do utworu w sposób przemyślany i precyzyjny. Budowane są na zasadzie opozycji. Z jednej strony autor umieszcza osoby uduchowione, mające kontakt z Bogiem, jak Ksiądz Marek, Judyta, Regimentarz czy Starościc, z drugiej zaś poznajemy kontrastowe postaci Księdza Przełożonego, Rabina, Marszalka i Kossakowskiego.
Bohaterowie dramatu zarysowani są wyraziście. Widz. poznaje ich nie tylko poprzez czyny, poprzez działanie, lecz również dzięki ich bogactwu wewnętrznemu i świetnie ukazanemu psychologizmowi pbstaci.
Następną zaletą sceniczną dzieła jest jego muzyczność. Dramat rozpoczyna się Rozmową Starościca z Towarzyśźem~pTzy wtórze z dala słyszanej pieśni, następnie autor przytacza już samą „Pieśń Konfederatów”. Meliczność osiąga poeta przez stosowanie silnie zrytmizowanego 8-zgłoskowca i dzięki rymom (parzystym, przepla-