DSC05315 (2)

DSC05315 (2)



X MIĘDZY „ZŁOTĄ WOLNOŚCIĄ" A „TYRANIĄ"

posłów szlacheckich. Uczynił to z zazdrości: pobity przez Zamoyskiego w 1588 roku pod Byczyną poczuł się teraz ponownie pokonanym. W Rzeczypospolitej wybuchło łatwo zrozumiałe oburzenie: dumę szlacheckich wyborców podrażnił dodatkowo fakt, iż nowy elekt nie tylko gotów był pójść w ślady Henryka Walezego, ale i frymarczył Polską niczym własnym folwarkiem. Powszechne rozgoryczenie znalazło wyraz na „sejmie inkwizycyj-nym" 1592 roku. Zygmunt III Waza musiał się upokorzyć; zaprzeczył jakimkolwiek zamiarom abdykacji i zobowiązał się, że bez pozwolenia stanów nie odjedzie do Szwecji.

Odtąd jednak posłowie szlacheccy jeszcze bardziej zaczną patrzeć królowi na ręce. Powszechna podejrzliwość i nieufność „zawisną teraz —jak słusznie stwierdził Kazimierz Lepszy —I nad tronem królewskim i uniemożliwią jakiekolwiek wzmocnienie władzy monarszej w Polsce”'. Przywódcy opozycji będą znajdować łatwo posłuch dla najbardziej fantastycznych zarzutów przeciwko monarsze. Antyregalistyczną propagandę ułatwiało im poważnie wiele czynników. Po pierwsze więc, król nie zrezygnował -s mimo burzy „sejmu inkwizycyjnego” — z dotychczasowego kursu swojej polityki zagranicznej, wyrażającego się w dążeniach do odzyskania korony szwedzkiej, przymierzu z Habsburgami oraz próbach wciągnięcia Polski do ligi anty tureckiej. Po drugie, miano mu powszechnie za złe rosnącą anarchizację życia wewnętrznego; znajdowała ona wyraz w licznych najazdach, gwałtach i rozbojach, które — gromione najczęściej tylko słowami — uchodziły sprawcom bezkarnie. Przejawem tego było również zburzenie przez motłoch zborów różnowierczych w Krakowie, w których obronie król nie chciał interweniować. Wiązało się to zresztą ściśle z jego nietolerancyjnym usposobieniem, na co miano aż nadto dowodów; rozdawnictwo dóbr i urzędów w pierwszym rzędzie pomiędzy katolickich stronników Zygmunta III

1 K. Lepszy, Rzeczpospolita Polska w dobie sejmu inkwizycyjnego (1589—1592), Kraków 1939, s. 414.

Wazy (datujące się od roku 1591) pociągało za sobą nie tylko zmniejszanie się liczby protestanckich senatorów, ale i rosnące niezadowolenie wśród kalwinistów, luteranów i braci polskich. Oliwy do ognia dolewała osobista niepopularność monarchy, któremu zarzucano fałszywy i skryty charakter, forytowanie cudzoziemców, wreszcie zamiłowanie do rozrywek niegodnych monarchy (gra w piłkę, alchemia). Największym kamieniem obrazy było jednak dążenie Zygmunta III Wazy do zwiększenia władzy monarszej. Kiedy w latach rokoszu sandomierskiego jeden z publicystów szlacheckich pisał, iż każdy władca Polski będzie zmierzał do absolutum dominium kosztem przywilejów szlachty („nie masz bowiem żadnego, który by nie miał myśli o zgwałceniu praw i swobód naszych”), Zygmunta przede wszystkim miano na myśli.

Istotnie tylko tą drogą można było osiągnąć wyjście z kryzysu władzy ustawodawczej i wykonawczej, który przeżywała Rzeczpospolita u schyłku XVI wieku. Król polski nie mógł się jednak w swych zabiegach o wzmocnienie władzy oprzeć na miastach, jak to czynili panujący na Zachodzie Europy. W Polsce bowiem mieszczaństwo na skutek niedostatecznego rozwoju gospodarczego tych ośrodków było stosunkowo słabe, rozbite wewnętrznie i mało solidarne. Niezbyt również interesowało się sprawami ogólnopańs-twowymi, m. in. dlatego, że znaczny procent patrycjatu stanowili Niemcy. Także średnia szlachta nie widziała żadnych korzyści mogących wynikać ze wzmocnienia prerogatyw tronu. Związane z tym zmniejszenie przywilejów stanowych miało bowiem posłużyć monarsze do realizacji niepopularnych celów polityki zagranicznej.

3. REGALIŚCI I OPOZYCJA

W tych warunkach Zygmuntowi III Wazie pozostawało od- i wołanie się przede wszystkim do magnaterii, zarówno świeckiej, jak i duchownej. Król chciał pozyskać sobie zwolenników wśród

1


Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
DSC05314 (2) VIII MIĘDZY „ZŁOTĄ WOLNOŚCIĄ” A „TYRANIĄ" nie tylko o wysokości podatków i sposobi
DSC05342 (2) LX1V PAŃSTWO 1 KOŚCIÓŁ W KONCEPCJACH SKARCI! szlachty wynikała nie tylko z oparcia ich
Równolegle do nurtu romamżującego narodził się nurt złotowolnościowy, propagujący „złotą wolność
26770 IMGF83 (3) 90 5. Powyższe deformacje owocują rozziewem między prawdą a wolnością i między praw
KSE6153 II L73 121 1648 « „czem kazał nam wolności szablą dostawać41. jBlyszał też to miedzy Kozaka
skanuj0055 libido szukiwanie równowagi między gwarancjami wolności jednostek a takim modelem koegzys
LastScan45 W grupie osób między 40. a 50. r.ż. najczęściej identyfikowano stadium 6. Jest to ostatni
dz nowe DZmiedza długa miedza obok miedzy Obok pola była miedzakoledzy mali koledzy to koledzy
Badamy między innymi piaski, gliny, iły, gytie, skały to między

więcej podobnych podstron