Swego rodzaju epokę w historii polskiej literatury genealogicznej stanowi ukazanie się czterotomowego herbarza jezuity Kaspra Niesieckiego (1682— 1744) pt. Korona Polska, wydawanego we Lwowie w latach 1728—1744182. Dzieło Niesieckiego nie trąd na porównaniu ze współczesną literaturą światową i w Polsce w okresie największego upadku piśmiennictwa i nauki było zjawiskiem* zupełnie wyjątkowym, zachowując wartość po dziś dzień..
Ułożone przejrzyście (zarówno poszczególne herby, jak i rodziny idą po sobie w porządku alfabetycznym), zawiera nieporównanie mniej legend i wywodów fantastycznych, niż którekolwiek z poprzednich. Ale ta oczywista zaleta była w oczach współczesnych dężkim grzechem i na głowę autora śdągnęła burzę ze strony dotkniętej tym szlachty. Wywody sięgające czasów odleglejszych Nie-siecki kompilował z wiadomośd czerpanych z Historii Długosza, z Wapowskiego, Kromera, Paprockiego, Bielskiego, Okolskiego, Kojałowicza, Starowolskiego, i innych, powtarzając za nimi wiele błędów i nieśdsłośd. Jednak, gdzie tylko mógł i umiał, starał się zajmować stanowisko krytyczne wobec zakorzenionych a dyktowanych panegiryzmem wymysłów. Dla XVII w., a częśdowo i XVI, nie mówiąc już o współczesnym mu XVIII, korzystał obfide z materiałów najcenniejszych, bo z akt sądowych oraz dokumentów stanowiących archiwa poszczególnych rodzin, ponadto zaś z druków panegirycznych, które przynosiły tyle cennych informacji genealogicznych. W zbieraniu wiadomośd korzystał niewątpliwie z pomocy rozsianych gęsto po całej Polsce jezuickich domów zakonnych. Stąd szczególnie wyczerpująco i wiernie opracował genealogie rodzin, które wydały członków tego zgromadzenia. W przedstawieniu historii bliższych sobie pokoleń był uczdwy, co dziś stwierdzić łatwo, zestawiając jego rodowody z materiałem źródłowym. Swoiśde pojęta gorliwość religijna sprawiła (podobno nie bez narisku ze strony protektorki wydawnictwa Marianny z Potockich Tarłowej, wojewodziny lubelskiej), że rodziny innowiercze, które w dobie kontrreformacji nie wróciły do katolicyzmu, zbywał albo krótką tylko notatką, albo przemilczał całkowide. Z drugiej jednak strony możliwe, że i sami różno-wiercy nie kwapili się zbytnio z nadsyłaniem swych rodzinnych dokumentów jezuickiemu autorowi. W obfitym materiale anegdotycznym, zgodnie z charakterem zakonnym autora i duchem czasu, występują na pierwszy plan opowieśd o pobożnych pielgrzymkach, cudach, widzeniach itp.
Herbarz Niesieckiego dla swego, jak na owe czasy, krytycyzmu przyjęty niechętnie przez współczesnych, dla tej samej przyczyny zdobył sobie uznanie potomnych. Miarą tego było przyznanie mu przez niektóre władze zaborcze pomocniczego charakteru dowodowego przy legitymacjach szlacheckich (głównie w Austrii od r. 1800), a następnie nowe jego wydanie w XIX w., wreszde liczne przeróbki z mniej lub więcej nieudanymi uzupełnieniami, dokonywane aż do końca XIX w. (zob. niżej). Pamiętajmy 'ponadto, iż jeśli chodzi o drugą połowę alfabetu (poczynając od litery M, lub R), Niesiecki po dziś dzień pozostał jedynym
, ifl! Tom V z uzupełnieniem Jezuity St, Czaplińskiego pozostał w rękopisie w zbiorach Ossolineum.
w tych sprawach informatorem, niezastąpionym przez żaden nowszy herbarz obejmujący cale terytorium dawnej Rzeczypospolitej.
Roi się od fałszów Heraldica Józefa Aleksandra Jabłonowskiego, wojewody nowogrodzkiego, wydawana we Lwowie aż 6 razy wiatach 1742—1752. Autor tego niewielkiego dziełka (84 karty, 14 tablic), opartego głównie na Nie-sieckim, postawił sobie za cel' uzupełnienie go, lecz wywiązał się z zadania w sposób niefortunny. Już najzupełniej w dziedzinę fantazji zabmąl układając głośne Tabulae Jablonovianae, nazwane tak od jego nazwiska, nie zaś z powodu treści, na 80 bowiem tablic zaledwie jedną poświęcił rodowodowi Jabłonowskich, inne — genealogiom najpierwszych rodów magnackich oraz polskich i obcych dynastii panujących. A wszystko pod kątem śledzenia poprzez początki rodów początków narodów, które chciał badać święcie wierząc w podania o Lechu, Czechu i .Rusie. Tabulae Jablonovianae ilustrujące pokrewieństwa rządzącej Polską oligarchii magnackiej, hojne w szafowaniu Świetnymi a mitycznymi przodkami, to bezkrytyczna kompilacja o wartości jedynie bibliofilskiej. Wydawane były dwa razy: w Amsterdamie w łatach 1742—1748 i w Norymberdze oraz Warszawie w latach 1748—1755. Należą dziś do rzadkości.
Przeróbkę Niesieckiego stanowi kompilacja Stanisława Duńczewskiego autora popularnych kalendarzy i licznych panegiryków. Jego Herbarz wielu domów Korony Polskiej i W. X. Litewskiego wyszedł w Zamościu w r. 1757 w 2 tomach. Drukowany w stosunkowo małej ilości egzemplarzy stanowi dziś rzadkość. Przepojony panegiryzmem,' zawiera jednak pewną ilość materiału posiadającego niejaką wartość. Autor wziął sobie za zadanie poprawienie błędów i uzupełnienie opuszczeń poprzednich heraldyków. Uzupełnia więc Okolskiego i Niesieckiego, ale od tego ostatniego jest znacznie mniej krytyczny183.
Osławiony autor Nowych Aten, Benedykt Chmielowski, dał się poznać i na niwie heraldyczno-genealogicznej, opracowując wyciąg z Niesieckiego, wydany w Warszawie w r. 1763 pt. Zbiór krótki herbów polskich oraz wsławionych cnotami i naukami Polaków. *
Sporo fałszów popełnianych niewątpliwie świadomie z wyraźną chęcią ciągnięcia z tego zysków znajdujemy u Wojciecha Wielądka (1749—1822). Jego Heraldyka, czyli opisanie herbów w jakim który jest kształcie oraz familie rodowitej szlachty polskiej i W. Ks. Litewskiego z ich herbami wychodziła w Warszawie w 5 tomach w latach 1792—1798. Jest to właściwie znów nie co innego, jak tylko" streszczenie wiadomości z Niesieckiego uzupełnionych tu i ówdzie informacjami otrzymanymi od zainteresowanych rodzin. Stosując układ alfabetyczny, od litery A do C rozpisał się Wielądko jeszcze dość obszernie, ale już
1!<!l Oto rodziny stosunkowo obszernie) opracowane przez Duńczewskiego, a dotyczące tej części alfabetu, której nie obejmuje już najnowszy Herbarz Polski A. Bonieckiego: Maluśki, Marcinkiewicz, Mąkołski, Michowski, Negórzew-ski, Niemcewicz, Niewiarowski, Oborski, Pacynowski, Przy łuski. Radziejowski, Rogaliński, Kulikowski, Rytwiński, Rzewuski, Sambnrzecki, Suwaniewski, Siemicński, Siennicki, Skrzynecki, Sobolewski, Steblecki, Strzemeski, Sucho* dolski, Szczepankiewicz, Szynna, Taraawiecki, Tomaszewski, Trembiński, Trzciński, Wardeński, Wdziękoński, Wieszczy cki, Wiikanowski, Witkowski, Wyszyński, Zakrzewski, Załuski, Zamoyski Saryusz, Zaprzaniec, Zbikowski.
113
8 Genealogia