DSC08146 (2)

120

9. PRZYJACIBLB

Zajączek jeden młody Korzystając z swobody Pasł się trawkę, ziółkami w polu i ogrodzie,

Z każdym w zgodzie.

* A że był bardzo grzeczny, rozkoszny i miły, Bardfco go inne zwierzęta lubiły.

1 on też, używając wszystkiego z weselem. Wszystkich był przyjacielem.

Raz, gdy wyszedł w świtanie i bujał po łące,

*«    Słyszy przeraiajęce

Głosy trąb, psów szczekania, trzask wielki po Ic Stanął... Słucha... Dziwuje się...

A gdy się coraz zbliżał ów hałas wrzask stogi. Zając w nogi.

¹⁴ Wspojirzy się poza siebie: aż tuż psy I strzeli el Strwożon wielce

Przecież wypadł na drogą, od psów sią oddalił. Spotkał konia, prosi go, iżby się użalił:

„Weż mnie na grzbiet i unieśl" Koń na to: „Nie •Ale od Innych pewną będziesz miał załogę". Jakoż wół się nadarzył. „Ratuj przyjacielu!"

Wół na to: „Takich jak Ja zapewne niewielu Znajdziesz, ale poczekaj i ukryj się w trawie, Jałowica mnie czeka, niedługo zabawią.

*• A tymczasem masz kozła, co ci dopomoże".

Kozieł' „Zal mi cię, nieboiel Ale ci grzbietu nie dam, twardy, nie dogodzi; Oto wełniasta owca niedaleko chodzi,

Będzie ci miątko siedzieć". Owca rzecze;

^M    „Ja ni# przeczę,

Ale choć cię uniosę pomiędzy manowce,

Psy dogonią i zjedzą, zająca i owcę;

9. PRZYJACIELE

w. 20 załoga ■— pomoc, obrona.

Udaj »'« ^d°    któro «l„ _tQ „

„Jak ja ciebla wam wu,_t    ,

K18dV starsi nto w^U?" - _cl<f, * ^

I uciekło.    ^{to r}*°klo

Gdy ^wiQC ws • ystkic sposoby rstunkn .

WSród serdecznych przy_|nc|,_Vł ^{u u}P«dly.

*"Y “Mc. _łJłd,

tO KONWERSACJA

Nie tylko to w Paryżu, nie tylko to w \v«, ,

A .    ,    .    "«(SUIWlp

Sni się ludziom na jawie.

Maję tei i zwierzęta posiedzenia modne.

Swobodne.

Zeszły się ras w pół łasa; był dyskurs o człeku.

A jak zwyczaj w tym wieku, Tyle o nim gadano,

Tak się z niego naimiano,

Z takim sławy ujęciem.

Ii ledwo był zwierzęciem

ii

Na koniec, gdy raz nterychło Posiedzenie ucichło.

Ktoś. zagadł małpę, co by w nim dociekła rj^ciałb^^n to coś znaczyć, ale mi się tak zdaje

Ii źle małpy udaje

11. WY/El. 1 BRYTAN

Pan atrzelU, trafił kaczkę, p*** dostał i < * Vłdy^ postrzegł brytana, który nic nie robił

Zgrzytnął sębaw „My tylko

®^c — dostrzec, widzieć.

krt zwrotu pttyak>wl*w**e.