DSC06641 (3)

DSC06641 (3)



Antoni \4fl/ 'wĄ

zdaniem była to osoba królewska. W latach wojen religijnych wydaje się to z^a . wiające. Nie chodziło jednak o osobę Henryka III lecz o majestat korony, przetrzymał długie lata chaosu, podobnie jak w czasie Frondy przechowa się ta poczucie trwałości ośrodka dyspozycji łask i stanowisk: monarchy-kardynała.

To nasuwa kolejny kontrast wobec naszego państwa. Wśród opinii na temat ro li króla, które przytoczył Edward Opaliński, zwraca uwagę z jednej strony potrz^ ba tej instytucji (szacunek, nawet cześć dla tronu), z drugiej trudność z przyzna niem jej właściwego miejsca w systemie prestiżu i władzy. Dla epoki wolnych elekcji najcelniejszy wydaje się pogląd kasztelana krakowskiego, Janusza Ostrogskieg(1605 r.): Król JKM jako «małżonek prawdziwy tej Rzplitejw.^ Mimo paternalistycznej, czołobitnej frazeologii istotą rzeczy pozostaje, że suwerenną siłą jest szlachta wybierająca sobie Ojca, a Rzeczypospolitej - małżonka!1'*

Łatwo o consensus, że nie monarcha tworzył (zapewniał) jedność Rzeczypospolitej polsko-litewskiej, która okazała przecież niemałą trwałość. Sądzę, że współdziałały dwa głównie czynniki: atrakcyjność dla szlachty systemu (jej samozadowolenie) oraz potęga sieci klientalnych rozpiętych przez magnatów. Termin «oli-garchia magnacka» traci sens, jeśli tylko wyjdziemy poza opłotki i poszukamy innych współczesnych systemów określanych jako oligarchiczne. Ścisły i zgrabny wydaje mi się «patronat» lub «klientelizm magnacki», bowiem oddaje on istotę więzi społecznych i nie sugeruje, jakoby magnaci działali świadomie i solidarnie. Potęgę tej grupy tworzyło zacieśnianie więzi między rodzinami, co dla Korony w dwustuleciu od Nieszawy do Potopu zostało uchwycone liczbowo przez Henryka Litwina.1* W połowie XVII w. «więź z innym, pochodzącym nawet z odległej części Rzeczypospolitej możnowładcą jest silniejsza niż poczucie wspólnoty są-siedzko-terytorialnej». Rozrzut posiadłości pozwalał obejmować godności ziemskie i senatorskie w różnych województwach, wiązać ze sobą tamtejszą szlachtę. Nie tylko, czy nie tyle, izba senatorska, co kontakty osobiste elity możnowładczej, stwarzały kolejne, niezwykle ważne forum.

Czy przedstawiony obraz to zabawa w determinizm historyczny? Nie sądzę, bowiem pominąłem w tych uwagach element wydarzeniowy: sprawność biologiczna pierwszego czy ostatniego Jagiellona, bardziej zdecydowana polityka pruska, inny tok stosunków z Moskwą czy Habsburgami... wszystko to mogło mieć znaczenie. Pozwolę sobie wreszcie zaryzykować skok w głębinę kontrafaktualną. Oto, gdyby zwołana na wojnę szlachta, zamiast rokować z królem pod Cerekwicą i Nieszawą ruszyła i pokonała nieprzyjaciela (to było wykonalne) i gdyby po krótkiej wojnie dokonana została konsekwentnie inkorporacja Prus (co też mieści się w granicach

13    E. Opaliński, Postawa szlachty polskiej wobec osoby królewskiej jako instytucji w latach IS87-1648. Próba postawienia problematyki, «Kwartalnik Historycznym t. XCI, 1984, ss. 791-808, cytat ze s. 796.

14    Ciekawe, że zbliżoną frazeologię spotykamy u króla Słońce.

15    H. Litwin, Magnateńapolska 1454-1648. Kształtowanie się stanu, «Przegląd Historycznym t. LXXIV, 1983, ss. 451-467, cytat ze s. 467.


Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
78 (187) 145    — Była to druga, a nie — jak podaje autor — trzecia publiczna egze ku
Ja w trakcie sesji: "Dobra, przecież "Ku*wa no jakoś to będzie" nie zdam."
Obraz30 Jeśli nawierzchnia jest sucha, to samo hamowanie wydaje się być proste. Nie istnieje duże n
jej nie dopuściła. Carmcl była jedyną osobą, którą mogła mną się opiekować. Nie było to jednak
str 050 051 wa Warszawskiego miał świetną kadrę. Była to elita dowódców. Świadczą o tym późniejsze&n
360. ADSTIPULATOR, SOLUTIONIS GRATIA ADIECTUS. ADPROMISSOR. Adstipulator była to osoba zwana wierzci
432. PORĘCZENIE. Poręczenie (adpromissio) była to stypulacja zawarta pomiędzy wierzycielem a osoba
Obraz56 (8) LXVIII F. MORAWSKI JAKO ROZJEMCA była to, zdaniem jego, droga wiodąca do sprawiedliwej o
jej nie dopuściła. Carmcl była jedyną osobą, która mogła mną się opiekować. Nie było to jednak
3. Okres lwowski 27 była to uczelnia bardzo zamknięta, dlatego uzyskanie tytułu docenta nie było pro
RZYM 10 5 -    Bones... - Zawahałam się. No dobra, nie miałam pu wa pytać, bo to
zagraniczną? TAK,TAK ijeszczeraz TAAAAK !!! Erasmus to jest coś niesamowitego, myślę, że była to jed

więcej podobnych podstron